Jedyna (...) literacka praca Chałubińskiego z pewnością się czytelnikom podobała, na tym zaś tle mniej już dziwić może fakt, iż to właśnie "Sześć dni w Tatrach" było spośród wszystkich prac Chałubińskiego najczęściej cytowane i omawiane. Rychło też zdobyło sobie pozycję dzieła klasycznego w literaturze o Tatrach, a warto przypomnieć, że literackie próby naukowców niezbyt często spotykają się z przejawami takiego uznania. [...] W przypadku "Sześciu dni w Tatrach", choć arcydziełem one nie są, przecież jednak rozgłosem swoim - by nie rzec sławą - przyćmiły całkowicie inne prace Chałubińśkiego - co więcej, przyćmiły różne tatrzańskie utwory uznanych pisarzy tej epoki, stając się jednym ze składników niepowtarzalnej "legendy Chałubińskiego".
(ze wstępu Jacka Kolbuszewskiego, s. 6)