Sol boi się praktycznie wszystkiego, unika wszelkich niebezpieczeństw. Stach przed lataniem, powoduje, że nie odmawia swojej najlepszej przyjaciółce przyjazdu do Paryża. Niestety Stela ginie w dramatycznych okolicznościach, wcześniej zostawiając dla Sole list, w którym padają słowa: „Musisz wybiec życiu naprzeciw! Zdziwisz się, co jesteś w stanie zrobić! Żyj, dopóki jesteś żywa!”. Dziewczyna postanawia sporządzić listę stu rzeczy, których najbardziej się boi, ale których od zawsze pragnie. Jej pierwszym wzywaniem na liście jest skok ze spadochronem. Czy Sole odważy się zrobić, coś, czego boi się bardziej niż skoku na bungee, czyli wyznać miłość komuś, w kim skrycie się kocha od dawna?
,,Gdy myślę o moim życiu teraz, śmierć Stelli wydaje mi się jeszcze bardziej absurdalna. Dziewczyna, która niczego się nie bała, została zabita przez Terror. Ja natomiast, sterroryzowana życiowym strachem, wciąż tu jestem’’.
,,Bo są dwie główne rzeczy, które przeszkadzają w nabywaniu doświadczenia: nieśmiałość, która jakby przyćmiewa umysł, i strach, który malując możliwe niebezpieczeństwa, odradza od brania się do czegoś. Od tych rzeczy wspaniale uwalnia głupota. Niewielu ludzi w pełni rozumie, jak wiele innych jeszcze korzyści przysparza to, kiedy się wobec niczego nie odczuwa nieśmiałości i gotowym jest brać się do wszystkiego’’.
Sztuka sięgania gwiazd to jedna z piękniejszych książek, jakie przeczytałam w swoim czytelniczym życiu ze względu na przesłanie, jakie ze sobą niesie – żyj, po prostu żyj. Wydaje się to banalne, ale w momencie, kiedy uzmysłowimy sobie, że to najcenniejsza ze wszystkich rad, nic nas nie powinno powstrzymać. Sol jest mi bardzo bliska. Jestem tak jak ona zbudowana ze strachu. Nie wiem, czy stać mnie na sporządzenie listy stu rzeczy, których się boję, ale chyba powinnam się, nad tym dobrze zastanowić. Jestem z siebie dumna, bo kilka lęków udało mi się pokonać m.in. jazda windą, wejście do ciemnego lasu nocą, wzięcia małego, domowego pajączka na ręce, celem wyrzucenia go przez okno… To niestety nie oznacza, że przestałam się bać. Jest we mnie jeszcze sporo lęków, które muszę przepracować. Ale taka książka jak ta, pozwala mi dostrzec, w jakim kierunku powinnam iść. Ode mnie 10/10.
PS. Może kiedyś skoczę ze spadochronem ;).