The American Roommate Experiment

Chyba każdy dorosły doskonale wie, że bajkowa, romantyczna miłość nie ma większych szans w zderzeniu z rzeczywistością. Im starsi jesteśmy, im więcej rozczarowań przeżywamy, im więcej doświadczeń zbieramy, tym trudniej jest z nadzieją wypatrywać tego jedynego/ tej jedynej i uczucia, które będzie jedyne w swoim rodzaju. Ale może po prostu czasem wystarczy uzbroić się w cierpliwość? Przecierpieć swoje, poznać smak rozczarowań i porażek, by jeszcze mocniej docenić odnalezienie tej jednej, jedynej osoby, skrojonej idealnie dla nas?

Rosie to dziewczyna z głową na karku. Zawsze brała na swoje barki wiele odpowiedzialności i starała się być głosem rozsądku oraz powodem do dumy dla ojca. Opiekuńcza wobec bliskich, poukładana, z jasnym planem na życie. Jako inżynier święciła triumfy, jednak ta ścieżką kariery nie dawała jej takiej satysfakcji, jakby tego oczekiwała. Romantyczna strona Rosie, po wielu nieudanych próbach, skończyła z poszukiwaniem wyjątkowego mężczyzny. I być może, dzięki temu, gdy przelała na papier swoje niespełnione marzenia o wielkiej miłości, drzwi do kariery pisarskiej stanęły przed nią otworem. Problem w tym, że nie jest tak łatwo żyć z pisania, gdy presja staje się coraz większa.

Lucas pochodzi z Hiszpanii i z Rosie łączy go osoba Liny, która jest jego kuzynką. To wielki nieobecny na jej ślubie, choć powody tej sytuacji nie są do końca jasne. Dotychczas większość swojego życia dokumentował w mediach społec...

Twórczość Eleny Armas poznałam już w zeszłym roku za sprawą "The Spanish Love Deception" dlatego, kiedy dowiedziałam się, że kolejna z jej książek zostanie wydana w Polsce, nie zastanawiałam się ani chwili nad jej zakupem.

Co mogę powiedzieć o autorce po przeczytaniu "The Amercina Roommate Experiment"? To, że dla mnie Elena Armas to niekwestionowana królowa slow-burnów!

Drugą książkę autorki można oczywiście przeczytać bez znajomości pierwszej, ale jeżeli ktoś ma w planach sięgnąć po jej pierwszą publikację, to zalecam zacząć właśnie od niej, aby nie odbierać sobie radości i nie zaspoilerować zbyt wiele.

"The American Roommate Experiment" opowiada historię znajomości ulubionego kuzyna Liny (znanej z pierwszej książki) - Lucasa Martina oraz jej najlepszej przyjaciółki - Rosie Graham.

Główna bohaterka z powodu poważnej awarii budowlanej, która miała miejsce w jej mieszkaniu, wykorzystuje nieobecność swojej przyjaciółki, która wyjechała w podróż i wprowadza się do jej mieszkania. Rosie oczywiście chciała zawiadomić Linę o zaistniałej sytuacji, jednak jej próby kontaktu, zakończyły się fiaskiem.

Dlatego dziewczyna podejmuje decyzje o zajęciu jej kawalerki, licząc na to, że przyjaciółka nie będzie miała jej tego za złe. Kiedy dziewczyna znajduje się już w jej mieszkaniu, nagle pojawia się w nim Lucas. Podczas krótkiej wymiany zdać okazuje się, że Lina udostępniła swoje lokum na czas jego pobytu w USA.

Mimo dość niekomforto...

To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką i całe szczęście nie zawiodłam się a czuje niedosyt i na pewno sięgnę po inne pozycje tej autorki.

Rosie - młoda dziewczyna, która odważyła się rzucić dobrą i perspektywistyczną pracę na rzecz spełniania swoich marzeń - pisania książek. Po "małym" wypadku w jej mieszkaniu postanawia zamieszkać w mieszkaniu swojej przyjaciółki które tymczasowo jest puste. Jednak przyjaciółka zapomniała powiedzieć, że przyjeżdża do niej w odwiedziny jej kuzyn. Okazuje się nim "Crush" Rosie, którego stalkuje od kilku miesięcy na instagramie. Kiedy chłopak dowiaduje się o zastoju pisarskim Rosie proponuje jej eksperymentalne randki, które miałyby być inspiracją do napisania książki. Jednak pojawia się problem ponieważ dziewczyna na spotkaniach zaczyna się bawić lepiej niż się spodziewała.

Lucas - hiszpański były surfer, uroczy i uczynny chłopak. Po kontuzji która go wyeliminowała ze sportowego świata postanawia odwiedzić siostrę i pozwiedzać Manhatan.

Fabuła książki była genialna, niby zwykły romans to nie miałam ani chwili w której się nudziłam. Podczas czytania były momenty gdzie uśmiech nie schodził mi z twarzy ale był też taki moment gdzie i łezka w oku się zakręciła.

Naprawdę polubiłam głównych bohaterów. Relacja głównych bohaterów rozwijała się bardzo naturalnie. Nie było specjalnego podkręcania scen.

Dzisiejsza premiera! ❤️

Pamiętacie jeszcze historię miłości Liny i Aarona? Ta książka to LOVE STORY jej najlepszej przyjaciółki!

Zacznijmy od początku. Rosie Graham rzuciła swoją dobrze płatną pracę dla kariery pisarskiej. Pojawia się jednak problem. Rosie totalnie straciła wenę i w jej książce nie przybywa rozdziałów. Tutaj pojawia się kolejny problem. W jej mieszkaniu zawalił się sufit. Serio! Spadł dosłownie przed jej nogami. Rosie musi opuścić mieszkanie na czas remontu. Postanawia zamieszkać w mieszkaniu przyjaciółki, która właśnie wyjechała z mężem. Problem rozwiązany.

A przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Nie tylko Rosie postanowiła zająć wolne chwilowo mieszkanie. Na miejscu spotyka kuzyna Cataliny, Lucasa Martina. Rosie od miesięcy wzdycha do zdjęć Lucasa na Instagramie.

Postanawiają zostać współlokatorami! Żadne z nich nie ma gdzie iść. Wyniknie z tego świetna zabawa, uwierzcie! Lucas postanawia pomóc Rosie odzyskać wenę i zabiera ją na kilka randek.

Jakie to było dobre! Nie jestem fanką slow burn, ale ta książka bardzo mi się podobała. Od początku polubiłam się z bohaterami. Ta książka spodobała mi się dużo bardziej od debiutu autorki.

Moja ocena to 4/5🌟💙

Przyznam szczerze, na samym początku nudziła mnie ta historia. Nie znalazłam w niej niczego co by mnie zaskoczyło, co by sprawiło, że pokocham tę historię. ALE! Z każdą kolejną stroną, opowieść ta stawała się coraz piękniejsza. Nie znajdziemy w tej książce ( i całe szczęście!) toksycznych zachowań, czy toksycznej relacji, mężczyzna nie jest tu jakimś wielkim bossem, który wszystko może i co chce to ma i nie jest też wielkim lovelasem, który dziewczyn miał na pęczki. Dlatego ta historia jest tak piękna! W końcu coś innego, tu nikt nie jest lepszy czy gorszy, biedniejszy czy bogatszy, mamy bohaterów, którzy są sobie równi i właśnie tego szukałam! Poczułam dużą sympatię do tych bohaterów, kocham Lucasa całym serce. Książka ta stała się takim otulaczem, a pod koniec nie mogłam się oderwać. Cudowny romans naprawdę.

"The American Roommate Experiment" to urocza, ciepła oraz otulająca powieść, która przepełniona jest wrażliwością i przyjacielskim oddaniem.
Jeżeli mam być szczera, od razu pokochałam bohaterów i w przeciwieństwie do "The Spanish Love Deception" z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania Rosie i Lucasa.
Czytając książkę uśmiech nie schodził mi z twarzy, a przy eksperymentalnych randkach motyle w brzuchu dawały o sobie znać! Przed lekturą musicie być przygotowani na ogromne emocje, które z jednej strony są mocno wzniecane, by za chwilę miały zostać ugaszone. Autorka wodzi nas za nos, nigdy nie mamy pewności kiedy nadejdzie TEN moment. Mimo, że historia jest przewidywalna, trzymałam mocno kciuki za szczęśliwe jej zakończenie.
Moim zdaniem historia Rosie i Lucasa bezsprzecznie przebiła Liny oraz Aarona.

Po rozczarowującym "The Spanish Love Deception" nie miałam zamiaru sięgać po inne książki autorki, ale się złamałam w tym postanowieniu, kiedy powieść "The American Roommate Experiment" pojawiła się w ramach akcji CzytamPL.
I cóż... kolejny raz straciłam kilkanaście godzin z życia :(. Ta historia jest infantylna, naiwna, wtórna i schematyczna, przesadnie przeciągnięta, na dodatek tu również pojawia się głupia główna bohaterka (chociaż nieco bardziej ogarnięta niż Lina z poprzedniej książki) oraz stereotypowy główny bohater męski (też niezbyt inteligentny, ale może mniej posągowy niż Aaron). W skrócie: jestem na nie. Teraz już na pewno nie sięgnę po kolejne książki autorki, to nie na moje nerwy ;).

,,The American Roommate Experiment,, jest książką, która od początku mnie urzekła. Już od samego początku mamy zabawną sytuacje miedzy głównymi bohaterami, która wprowadza nas do całej historii. Książka jest przepełniona uroczymi jak i ważnymi cytatami, ale znajdą się też smutne momenty z życia Lucasa. Postacie są dobrze wykreowani a fabuła jest dobrze napisana. Czytając tą książkę prawie cały czas miałam motylki w brzuchu i uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ta historia trafia do moich ulubionych, był to mój pierwszy romans od tej autorki i z pewnością mogę powiedzieć, że nie ostatni.
💎 Moja ocena 5/5⭐

Bardzo przyjemna lektura. Romans, w którym bohaterowie mają czas na poznanie się, chodzą na randki (eksperymentalne co prawda, ale zawsze) i zakochują się w sobie. I niby wszystko jest super, gdyby nie to, że zarówno Rosie, jak i Lucas żywią przekonanie, że są dla siebie niewystarczająco dobrzy. Każde z nich walczy ze swoimi demonami, pytanie czy dojdą do porozumienia czy zaprzepaszczą jedyną szansę, którą sprezentował im los.