Opowiadania są dobre, choć czy warte Pulitzera... zdecydowanie wyróżniają się pierwsze dwa, "Tymczasowa awaria" opowiadająca o rozpadającym się młodym małżeństwie, prześcigającym się w ranieniu się nawzajem, i "Wizyty pana Pirzady" o małej dziewczynce, odkrywającej istnienie konfliktów zbrojnych na świecie.Mały cytat na zachętę: "Wreszcie wyjęłam ze szkatułki kwadracik białej czekolady, rozpakowałam go i zrobiłam coś, czego jeszcze nigdy przedtem nie robiłam. Włożyłam czekoladkę do ust, poczekałam, aż nieco zmięknie, a potem powoli ją gryzłam i modliłam się, by bliscy pana Pirzady byli cali i zdrowi. Nigdy wcześniej się nie modliłam; nie musiałam, a zresztą nikt mnie tego nie uczył; ale uznałam, że w tej sytuacji to właśnie powinnam zrobić. Kiedy poszłam do łazienki, udałam tylko,że myję zęby: bałam się, żeby przy okazji nie zmyć mojej modlitwy."