Tron w ruinach

Hejka! Tym razem na tapetę wchodzi książka Tron w Ruinach, czyli już drugi tom serii Smakowicie Mroczne Baśnie.

Jest to dosyć specyficzna książka. Z pewnością polecałabym ją dla osób dorosłych. Nie wiem czy ilość wulgaryzmów i dosyć niesmacznych scen erotycznych młodemu człowiekowi wyszłaby na dobre 😅 Jest to główny powód dla którego, książka porządnie traci w moich oczach. Rozumiem, że na pewno taki był zamysł autorki, jednak uważam, że gdyby ukrócić to chociaż o połowę książka naprawdę by wiele na tym zyskała.

Ale więcej nie będę mówię o minusach. Zajmijmy się teraz pozytywami.

Tak jak w poprzednim tomie podobał mi się motyw tajemniczej choroby która sieje spustoszenie w całej krainie. Wiele osób powoli na nią umiera, a Finley jest osobą, która próbuję odkryć sposób na uleczenie nie tylko swojej wioski, ale mowa tu już o reszcie królestwa. Ta troska jaką okazuje dla obcych sobie osób pokazuje nam jaką osobą jest dziewczyna. Jest bezinteresowna i stawia dobro innych nad swoje własne.

W tym tomie również mamy szansę poznać samego króla Demonów, który porządnie namiesza w życiu naszej bohaterki. Ale dokładnie co z tego wyniknie będziemy mogli się dowiedzieć dopiero w kolejnym tomie, ponieważ książka kończy się w sposób, który sprawia, że chce się sięgnąć po kontynuację, mimo tych wad, o których wspominałam na początku. Trzeba do nich podejść z dużym przymrużeniem oka, żeby cieszyć się resztą lektury. Ta pozostała część naprawdę mi się p...

Od razu muszę zaznaczyć że podobnie jak w pierwszym tomie autorka zdecydowała się na dość pierwotne sceny erotyczne i jest ich dużo dlatego warto aby za książkę brały się osoby dojrzałe. Po prostu zakochałam się w tej części! Relacja głównych bohaterów nabiera nowej głębi i pojawił się jeden z moich ulubionych wątków czyli wymiana listów plus adnotacje w książkach! Bardzo spodobała mi się też kreacja wiosek różniących się od tej już nam znanej. Co do samej fabuły to skupia się ona raczej na romantycznej relacji i rozwijaniu się naszych bohaterów (nie żebym narzekała) i podejrzewam że w kolejnej części dostaniemy więcej akcji związanej z samą klątwą. Kolejnym plusem jest dla mnie ogrodnictwo które odgrywa tutaj dużą rolę i sama poczułam się zachęcona do zadbania o swoje roślinki. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu i bardzo się cieszę że Wydawnictwo Nowe Stronywydało u nas tak kontrowersyjnie przyjemną serię!