Pierwsze powieści Petera V. Bretta z przełomowego cyklu o demonach – „Malowany Człowiek”, „Pustynna Włócznia” i „Wojna w Blasku Dnia” – stworzyły nowe standardy dla heroic fantasy. Potężna saga o ludzkości dziesiątkowanej niemal do całkowitej zagłady przez pojawiające się co noc demony oraz o tych, którzy ocaleli i stawiają opór, nieustannie zapiera dech w piersi czytelników. Nowy, czwarty tom pt. „Tron z Czaszek” podnosi poprzeczkę. Akcja zaczyna zmierzać w zaskakującym kierunku. Tron Krasji opustoszał. Złożony z czaszek poległych w walce dowódców oraz książąt demonów jest nie tylko honorowym siedziskiem przywódcy, lecz także starożytnym artefaktem magicznym, który chroni przed demonami. Z tego tronu Ahmann Jardir miał podbić znany świat i zebrać rozproszonych ludzi w zjednoczoną armię, która powstanie i zakończy raz na zawsze wojnę z demonami. Jednak Arlen Balse, Naznaczony, stanął na drodze Ahmanna i wyzwał go na pojedynek. Jardir ze względu na honor nie mógł odmówić. Arlen wolał nie ryzykować porażki, dlatego zrzucił ich obu w przepaść. Świat stracił wybawcę, a dla następców otwarła się droga do władzy, co zagroziło konfliktem pomiędzy wolnymi miastami Thesy. Na południu Inevera, pierwsza małżonka Jardira, musi znaleźć sposób, ale powstrzymać następców przed mordowaniem się nawzajem i wciąganiem ludu pustyni w wojnę domową, dopóki jeden z synów Ahmanna nie zdobędzie chwały uprawniającej do przejęcia tronu. Na północy Leesha i Rojer Bezpalcy próbują przeciw Krasjanom związać sojusz władców Angiers i Miln, zanim będzie za późno. W krzyżowy ogień trafiło księstwo Lakton – bogate i niechronione, gotowe do zdobycia. Przez cały czas otchłańce rosną w siłę, a bez Arlena i Jardira nie ma nikogo wystarczająco potężnego, aby je powstrzymać. Tylko Renna Bales mogła wiedzieć więcej o losach zaginionych mężczyzn, ale ona również zniknęła…