Co jesteśmy w stanie zrobić dla tych, którzy są w naszym życiu najważniejsi? Czy naprawdę znamy tych których kochamy?
Na te pytania odpowiedzi szuka prywatny detektyw, Aleksander Zamojski , bohater nowej serii kryminalnej autorstwa Kingi Wojcik.
Rok 1999 r
Dziewiętnastoletnia Ewa Ostaszewska feralnego dnia szła na spotkanie z przyjaciółką.
Niestety nigdy nie wróciła do domu.
Kilkanaście godzin później jej ciało zostało odnalezione w trzcinach przy rzece niedaleko domu.
Śledztwo prowadził komisarz Jakub Sułecki, niestety morderca młodej kobiety nie został odnaleziony zaś Ostaszewscy zapłacili wysoką cenę po stracie córki.
Po dwudziestu czterech latach do sprawy, którą niegdyś żyła cała Polska wraca ojciec ofiary - Waldemar.
Zamojski początkowo odmawia przyjęcia zlecenia , lecz zaczyna go ono intrygować, tym bardziej, że w wypadki sprzed lat wydają się być zamieszane ważne osobistości.
W dochodzenie angażują się również córka byłego policjanta- Roma, która poszła w ślady ojca oraz dziennikarz Arek Namirski dla którego zagadka również ma wymiar osobisty .
Co uda się ustalić? Czy sprawiedliwości stanie się zadość? A może ten kto odebrał życie młodej kobiecie zatriumfuje?
O kurczę, ależ jestem rozemocjonowana po lekturze! Aż ciężko mi ubrać uczucia w słowa.
Książka Kingi Wójcik wciągnęła mnie od pierwszych słów i zdań a co więcej została napisana w sposób tak zajmujący, że nim się obejrzałam miałam za sobą sto pięćdziesiąt stron i chciałam więcej, choć nie byłam ani odrobinę mądrzejsza.
Pani Kinga niezwykle umiejętnie podrzucała kolejne tropy tkając misterną sieć powiązań i ujawniając kolejne tajemnice.
Fabuła tej powieści jest skomplikowana i wielowarstwowa, przemyślana i wymagająca dużej uważności. Postaci również są dopracowane i wielowymiarowe ,co jest oczywiście ogromnym plusem.
Pióro autorki jest lekkie i bardzo przyjemne w odbiorze, a zakończenie wbija w fotel.
Po odłożeniu "Trzcinowiska" zadawałam sobie jedynie pytanie Kiedy kolejna część?
Polecam I już zacieram ręce w oczekiwaniu na dalsze losy Aleksandra.