Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej

Ireneusz Morawski, Mariola Pryzwan
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Owiane tajemnicą, nieznane miłosne listy do Haliny Poświatowskiej. Opowieść o miłości i przyjaźni Haliny Poświatowskiej i Ireneusza Morawskiego. Ona – poetka chora na serce. On – niewidomy literat. Poznali się pod koniec 1956 roku. Tak rozpoczął się jeden z najpiękniejszych romansów w polskiej literaturze XX wieku. Ale kiedy Haśka wyjechała na operację serca do Stanów Zjednoczonych, zostały im tylko listy. Aż do dziś niepublikowane. Choć sama adresatka przygotowywała je do druku, Ireneusz nie zgodził się na ich wydanie. Dziś czyta się je, jak najpiękniejszą opowieść o uczuciu dwojga nadwrażliwców i najczulszy portret genialnej poetki. Miliony miłośników Poświatowskiej poznały Ireneusza Morawskiego dzięki Opowieści dla przyjaciela. Po ponad pół wieku spełnia się jedno z największych marzeń Haliny – listy trafiają do czytelników. Opracowanie: Mariola Pryzwan. Zgódź się, żebym je pokazała ludziom, żebym je pokazała wydawcom. Mnie nawet nie zależy tak bardzo, żeby były drukowane natychmiast, możesz czekać – możesz czekać i wydrukować je wtedy, kiedy mnie już nie będzie, ale chcę, koniecznie chcę wiedzieć, że one będą wydrukowane. One są piękne, lepsze, mój drogi, od mojej książki i, daruj, ale lepsze od Twoich opowiadań; im nie wolno umrzeć. – Halina Poświatowska Ireneusz Morawski (1935–2011) – prozaik. Urodzony w Nowogródku. W wieku 2 lat zachorował na zapalenie opon mózgowych, czego konsekwencją była utrata wzroku. Debiutował opowiadaniem Spotkanie z Marią w 1957 roku. Przez lata był aktywnym działaczem Polskiego Związku Niewidomych. Czytelnicy Haliny Poświatowskiej poznali go jako tytułowego bohatera Opowieści dla przyjaciela, autobiograficznej książki wydanej w 1967 roku. Zmarł we Wrocławiu. Mariola Pryzwan (1963) – urodziła się w Ostrowi Mazowieckiej. Nauczyciel-bibliotekarz, publicystka, biografistka. Ukończyła filologię polską na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie studia podyplomowe z bibliotekoznawstwa w Wyższej Szkole Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku. Od 1987 roku pracuje w Pedagogicznej Bibliotece Wojewódzkiej im. Komisji Edukacji Narodowej w Warszawie. Do czerwca 2005 roku była kierowniczką Filii Mokotów tejże biblioteki. Od 1994 roku jest działaczką Towarzystwa Nauczycieli Bibliotekarzy Szkół Polskich, a od 2001 roku Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich. Od 2001 roku należy do Związku Literatów Polskich. Ze wspomnień złożyła biografie m.in. Ireny Jarockiej, Anny German, Zbigniewa Cybulskiego, Haliny Poświatowskiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Władysława Broniewskiego, Marii Dąbrowskiej, Marii Kownackiej, Anny Jantar; z wypowiedzi samych bohaterów książki: Anna German o sobie i Cybulski o sobie.
Data wydania: 2017-10-10
ISBN: 978-83-8123-046-9, 9788381230469
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategorie: Reportaż, Listy
Stron: 240

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Poetycko o przeszłości i teraźniejszości w listach Ireneusza Morawskiego do Haliny Poświatows...

10.09.2022

Chciałabym żyć za nas obie i przytulić każdy lepszy lub gorszy twój dzień, byś nie musiała sama ich dźwigać, gdy nad tobą zawisło bezgwiezdne fiołkowe pole…a ty byłaś w nim jedyną różą. Przyszłaś do mnie w pewien czerwcowy dzień, gdy poranek pachniał promieniami słońca tańczącymi po moich policzkach. Położyłaś się obok mnie i wdychałaś zapach łask... Recenzja książki Tylko mnie pogłaszcz... Listy do Haliny Poświatowskiej

× 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@k.sal00
@k.sal00
2023-08-23
10 /10
Przeczytane
@spirit
2021-12-27
6 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

My - ludzie - umiemy cierpieć tylko prymitywnie, wy - artyści - musicie nadawać cierpieniu formę. Na tym polega sztuka. To jest bardzo proste. Macie sposoby. W sposób specjalny umiecie całować, pisać wiersze, liczyć do trzech i kłaść się spać.
Pospieszny korytarz i oknem też wiatr - taki, co robi warkocze z ludzi i jest od stacji do stacji i jeszcze długo potem, gdy się usypia rozsypanymi na wietrze myślami.
Sama powiedziałaś, że nie można tak wiecznie czekać. Nie mam od Ciebie żadnego znaku. Czyżby coś i coś zginęło? Wysłałem list do Ciebie w czasie tej katastrofy lotniczej. Czyżby 99 sztuk i jeszcze kawałek mnie? A może? Może Ty czekasz? Nie wyślę, nic nie wyślę dopóki... W Polsce jest jeszcze nudniej, a bez Ciebie? Naprawdę zostały same spółdzielnie, i to w ogóle bez dowcipu. Gorzej być nie może, bo już jest, jest, jest! Co? No właśnie, nic nie ma, ani listu od Ciebie, od Ciebie chcę list!
W taki dzień mogłoby umrzeć wszystko i jeszcze nie byłoby gorzej.
Wybacz mi, bo jak nie, to wcale nie wyślę tego listu i w ogóle się nie dowiesz, jak mocno Cię całuję, i nie choruj, bo nieładnie, nietwarzowo, posępnie itede.
Dodaj cytat