Wiek XVII. Dwa odrębne światy i przeplatające się historie dwóch kobiet, a wszystko w czasach inkwizycji oplecione przez jedwabniki, trudy życia ludzi z nizin i bogactwa tych z najwyższego królewskiego stanu. Życie dyktowane zakazami religijnymi i powinnościami żon wobec mężów. Fabuła przesiąknięta walką z czarownicami, ludzkim grzechem, wszelkimi sprawami, na które Kościół patrzył nieprzychylnie. To czasy, gdy oczywiste jest, że niedobre obyczaje prowadzą do chorób i skażenia ludzkiej duszy.
Spodobał mi się rytm prowadzonej opowieści, niespiesznie aż po sam finał. Forma dająca odczucie przyglądania się przez szybę na toczące się wydarzenia przybliżane przez osobę opowiadającą. Momentami zaś wnikanie w przesyconą zmysłowymi akordami treść opisującą fizyczne doznania bohaterki.
Przyjemne snucie się opowieści dające możliwość delektowania się słowem i zawartymi w nim opisami działającymi na wyobraźnie czytelnika. "Pyszna" lektura, mimo iż nie ma nic wspólnego z rozchodzącymi się w niej zapachami. Kto lubi nie tyle pochłaniać co doświadczać lektury będzie z niej zadowolony.