Opinia na temat książki Ukryte

Ukryte zaczyna się od snu, od koszmaru. Powtarzającego się, przychodzącego znów i znów.
Już sam prolog wzbudza zainteresowanie. Rue siedzi w więzieniu, mówiąc dokładniej, już ponad 30 lat oczekuje na karę śmierci. Wtedy, jako młoda dziewczyna, przyznała się do zbrodni. Tyle, że tak naprawdę, nie pamięta tego zdarzenia. Wszystko świadczyło przeciwko niej, ale może...?
Siostra Rue wynajmuje prywatną detektyw, żeby w końcu dowiedzieć się, co takiego wydarzyło się przed laty.
Tylko, że zostało 10 dni. Czy to wystarczy? Tak mało czasu. Za 10 dni, Rue straci życie...

To było moje drugie spotkanie zarówno z autorką, jak i detektywką Jessicą Shaw.
Autorka naprawdę dobrze potrafi stworzyć taki niepewny klimat, rozedrgany, tajemniczy, pełen napięcia. Naprawdę dobrze się to czytało. Im więcej wiedziałam, tym, paradoksalnie, wiedziałam mniej.
Minusem, odejmującym książce jako całości, było brak takiego efektu wow, zaskoczenia. Tak naprawdę, wszystkiego można było się domyślić już co najmniej na chwilę wcześniej, zanim napisane zostało to wprost. Wolałabym jednak te tajemnice do samego końca, zamiast w pewnym momencie prowadzenie za rączkę, żeby samemu wszystko poskładać w całość :)