1 XI 2018 zmarł w Warszawie mój Ojciec Krzysztof Boczkowski, poeta, tłumacz, profesor medycyny. Ojciec zmarł, ja zaczęłam pisać. Mojego Ojca stworzyła Warszawa. Bardzo warszawski, łączył w sobie jej radość, potęgę, mocne trwanie w realnych czynach z nostalgią, kruchością, bujaniem w nierealnych obłokach warszawskiego romantyzmu. Opisałam ucieczkę z płonącej Warszawy we wrześniu 1939, drogę mojego Ojca z Warszawy do Pruszkowa po upadku Powstania Warszawskiego.
Wszystko, co napisałam, jest powierzchowną próbą odtworzenia życia. Życie jest próbną drogą, na której błądzimy.
Nie zobaczą miasta, które opuścili.
Po odbudowie zostaną wyspy kamienic,
parków, ulic.
Nie odnajdą twarzy i miejsc.
Po odbudowie zostaną wyspy kamienic,
parków, ulic.
Nie odnajdą twarzy i miejsc.
Małgorzata Sokorska