Autorkę nawiedzają obrazy z dzieciństwa, a przed wszystkim duch siostry Łucji, zmarłej w obozie w Ravensbrück. Jest więc ta podróż do "bratniego" kraju podróżą w głąb siebie, w przeszłość własnej rodziny, jest próbą uporządkowania relacji z tą zmarłą tak wcześnie siostrą, nawiedzającą pisarkę wraz z wyrzutami sumienia, że mogła ją uratować przed aresztowaniem, że sama uciekła, a Łucję zostawiła na pastwę losu, że Tala zawsze była bardziej do ludzi, a Łucja bardziej dla siebie... Czyli próba rozrachunku z przeszłością, bardziej autobiografia niż relacja z podróży czy wesoła opowiastka o pewnych wakacjach.