Witamy w Fae Café

Jennifer Kropf
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów
Witamy w Fae Café
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.9 /10
Ocena 7.9 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów

Opis

Kate Kole złamała prawo magicznego ludu. Czterej groźni elficcy asasyni pojawiają się w świecie śmiertelników, aby ją ukarać. Przewodzi im budzący grozę książę Cressica Alabastian, pretendent do tronu Północnego Zakątka Wieczności.

Sprawy szybko przyjmują jednak nieoczekiwany obrót. Ku przerażeniu księcia elfy dają się wmanewrować w prowadzenie przytulnej kawiarni należącej do Kate. Muszą nauczyć się podstawowych ludzkich czynności, takich jak sprzątanie po sobie, prowadzenie samochodu, spokojne dyskutowanie o przeczytanych książkach fantasy i ogólnie bycie… miłym.

Porywczy książę Cressica planuje morderczą zemstę. Ale gdy zamierza uderzyć w najczulszy punkt Kate, okazuje się, że on również taki ma... Więc kiedy mrok Zakątków Wieczności puka do wrót świata śmiertelników, książę musi dokonać wyboru, który może go kosztować wszystko.

Zabawna, ciepła, zaskakująca na każdym kroku opowieść o sile przyjaźni i rodziny, z uroczym wątkiem romantycznym w tle.

Wydanie 1 - Wyd. Jaguar
Tytuł oryginalny: Welcome to Fae Cafe
Data wydania: 2024-07-31
ISBN: 978-83-8266-428-7, 9788382664287
Wydawnictwo: Jaguar
Cykl: Najwyższy Dwór Ziarna Kawy, tom 1
Stron: 368
dodana przez: Vernau

Autor

Jennifer Kropf Jennifer Kropf jest autorką bestsellera A Soul as Cold as Frost oraz serii High Court of the Coffee Bean. Ukończyła studia z marketingu, ale dość szybko zorientowała się, że podjęcie codziennej pracy w tej dziedzinie w najmniejszym stopniu nie za...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Fea i cafe

18.08.2024

Q: też jesteś fanem śmiesznych kubków? Zapraszam was dziś do świata totalnie cozy fantasy. 🧙 Tym mianem opisujemy książki, które są lekkie, przyjemne. Nie mają jakichś niepotrzebnych dram i kończą się happy endem. I właśnie taka była książka „witamy w fea café”. Pomimo tego, że ma w sobie minusy, które ja widziałam podczas czytania, oceniam ją do... Recenzja książki Witamy w Fae Café

Fae cafe

3.09.2024

@Obrazek Polećcie mi jakieś "cozy book", takie, które otulą mnie swoją historią, jak swoistym kocykiem. Co prawda na dworze ukrop niemiłosierny, lecz takie historie, które są przyjemne i komfortowe, dają mi vibe, kocykowego popołudnia z książką i ciepłą herbatą, podczas deszczowego dnia. Jeśli szukacie takiej książki, to polecam wam bardzo "Wit... Recenzja książki Witamy w Fae Café

Witamy w Fae Cafe

14.09.2024

Zbliża się jesień, a wraz z nią aura sprzyjająca gorącym napojom, przytulnym kocykom, cieplno dającym świecom. Czy mogłabym więc nie sięgnąć po książkę „Witamy w Fae Café”? Okładka przyciąga niczym magnes, jest po prostu urocza! Kto z nas czytelników nie chciałby mieć własnej kawiarni? Mieć swoje ulubione miejsce, w którym można czytać książki i z... Recenzja książki Witamy w Fae Café

Fantastyka dla każdej jesieniary

21.08.2024

Mam wrażenie, że premiera "Witamy w Fae Cafe" przeszła w polskich bookmediach bez większego echa, czego ogromnie żałuję, bo książka okazała się naprawdę wyjątkowym cosy fantasy z masą humoru. Największym marzeniem Kate Cole jest otworzenie własnej kawiarni, a jej cel jest już bliżej niż sądzi. Na razie zbiera inspirację do fantastycznej książki, ... Recenzja książki Witamy w Fae Café

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Diviana
2024-08-16
8 /10

Myślę, że ta książka będzie hitem tej jesieni, otulająca niczym cieplutki sweter i magicznie pyszne niczym ciasteczka z czekoladą.
Jak połączyć dwa różne światy? Pachnącą wypiekami kawiarnię, ciepłą i przytulną i świat fantasy pełen magicznych stworzeń i niebezpiecznych asasynów? Wydawać by się mogło, że są to dwa zupełnie różne światy, a jednak autorka idealnie je ze sobą splotła.
Kiedy Kate w wyniku wypadku zabija jednego z asasynów, jego koledzy przybywają na ten świat aby go pomścić. Nic jednak nie idzie tak jak założyli, a w wyniku niefortunnych zdarzeń są zmuszeni do pracy w kawiarni Kate. Co najbardziej zaskakujące całkiem nieźle się tam odnajdują.
Jednak sam książę Cressica ma zamiar uśmiercić śmiertelniczkę, a później wydarza się coś co zmienia wszystko.
Mamy tu dużo pysznej kawy, ciepłe otulające swetry, bardzo przystojnych elfów, ciasteczka z czekoladą, miłość, cudownie kochającą babcię, zdradę i parę zwrotów akcji. Książka idealna dla wszystkich jesieniar.

× 2 | link |
@ewela_czyta
2024-08-03
9 /10

"Każde miasto ma swoje potwory. Każde miasteczko ma swoje sekrety. Każde osiedle ma swoja historię i niepotwierdzone niebezpieczeństwa śpiące pod ziemią".

Książka, która zaciekawiła mnie swoim opisem. Przeniosła do magicznego świata, dostarczyła sporo emocji i pozwoliła poznać kilka niezwykłych postaci. Autorka umiejętnie połączyła element zauroczenia, przygody i odrobiny humoru, co sprawiło, że tę książkę przeczytałam w mgnieniu oka. Opowiada historię Kate Kole, która złamała prawo magicznego ludu uśmiercając jednego z asasinów. Czterej groźni elficcy asasini pojawiają się w świecie ludzi by ukarać Kate. Przewodzi im książę Cressica, który nie lęka się niczego. Czy zwykła śmiertelniczka umknie elfickiej magii? Czy pierwszy pocałunek okaże się zgubą? Dla kogo?

Ta książka była świetna! Lekka, przyjemna, smutna, wesoła i przerażająca. Styl pisania jest lekki i przystępny, a dialogi pełne są humoru i błyskotliwości. Opis świata przedstawionego jest barwny - wyobraźnia działa na pełnych obrotach. Miejscami miałam wrażenie, że sama w wyobraźni przenoszę się do fae cafe i rozkoszuję się smakiem magicznych napojów oraz potraw, które przyrządzają trzej przystojniacy, których zniewoliła Kate. Ale jak to zrobiła? Sami się przekonajcie.

Książę Cressica miał swoją smutną historię, która chwyciła mnie za serce. Dodatkowo babcia Lewis wywarła na księciu ogromne wrażenie, wkradła się do jego serca. Uwielbiałam tę dwójkę gdy przebywała razem, oraz ich psoty. P...

× 1 | link |
@mamazonakobieta
2024-09-26
8 /10
Przeczytane

To miał być normalny dzień dla Kate Kole, jednak stało się zupełnie inaczej. Stanęła w obronie kelnerki, sama została zaatakowana, a broniąc się, zabiła człowieka. Przynajmniej tak myślała. Poszła na komisariat policji, aby przyznać się do tego, co się stało, jednak kiedy wróciła do kawiarni, okazało się, że ciała nie ma i to nie wszystko. Czyżby jej się to wszystko wydawało? Kate wie, że to nie możliwe, jest pewna tego, co zaszło, a niebawem dowie się, jak wiele to zmieni w jej życiu.
Kobieta nie zabiła człowieka, a istotę magiczną. Złamała ich prawo i to oni „posprzątali” po tym, co się stało. Jednak nie zamierzają jej tego darować. Czterej bardzo groźni elficcy asasyni, którymi dowodzi książę Cressica Alabastian, udadzą się do świata śmiertelników. Chcą ją ukarać, jednak stanie się coś zupełnie innego. Co takiego? Czy dokonają zemsty? Czy Kate dowie się, co takiego się stało? Co połączy ją i księcia Cressica? Jak potoczy się ta historia?

Autorka zabrała mnie w magiczną przygodę, która mnie się podobała. Połączenie świata magicznego i realnego było ciekawym pomysłem. Książkę czytało się dość szybko, wszystko przeżywając z bohaterami. Podczas czytania towarzyszyły mi emocje, były momenty, w których się śmiałam, ale również takie, w których czułam m.in. złość. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani. Nie zdradzę wam tym razem nic więcej niż w zarysie historii. Powiem tylko...

× 1 | link |
@oczymtamczytam
2024-09-28
6 /10

Jeśli pragniecie jesiennej książki o zapachu kawy ☕ i mięciutkiej niczym żółty sweter 💛, sięgnijcie po „Witamy w Fae Café” Jennifer Kropf.

Spotkacie tu bohaterkę zanurzoną po uszy w fantastycznych opowieściach; wielkich mężów, którzy miecza się nie boją; policjantkę, która chciałaby zrozumieć, co chodzi po głowie jej przyjaciółce oraz kawę. Więcej opisu znajdziecie na kafelku.

„Witamy w Fae Café” to cosy fantasy na na chłodny wieczór, idealne do otulania się kocykiem. Książka jest łatwa w odbiorze – choć początkowo trochę poszatkowana, ostatecznie historia składa się w całość. Raczej nie trafi do każdego; to debiut autorki, a jej styl jest bardzo prosty i trochę suchy, co można odczuć przy niektórych dialogach.

Również bohaterowie nie wywołali u mnie zbyt wielkich emocji – żadne z nich nie roztopiło mi serca (może oprócz babci) i nie bardzo wyczuwałam chemię między głównymi postaciami. Jakoś bardziej ciekawiły mnie przemyślenia tych drugoplanowych.

Pytacie jednak, skąd to Fae Cafe? Otóż męska część w tej opowieści nie pochodzi z naszego świata; są to właśnie fae, a co za tym idzie, mamy tu też magię i prastare klątwy, które wprowadzają trochę zamieszania do życia naszej bohaterki.

Troszkę za mało było mi tutaj samej kawiarni, na co liczyłam. Jednak spędziłam z tą książką dość przyjemny czas i ciekawa jestem, co wydarzy się w kontynuacji.

| link |
@snieznooka
2024-09-14
9 /10
@Nastka_diy_book
2024-09-03
8 /10
Przeczytane
@booksbybookaholic
2024-08-21
8 /10
@guzemilia2
2024-08-18
7 /10

Cytaty z książki

O nie! Książka Witamy w Fae Café. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat