Kiedy Taranee powiedziała swojemu bratu Peterowi, że nie chce go już nigdy więcej widzieć, oczywiście wcale tak naprawdę nie myślała. Gdy jednak następnego dnia Peter nie wrócił do domu z surfowania, Taranee nie mogła pozbyć się wrażenia, że to jej wina. Straż przybrzeżna i policja nie znalazły żadnego śladu, żadnego tropu. Coś było nie w porządku i Taranee nie miała wątpliwości, że była to sprawa dla W.I.T.C.H.