Wodny nóż

Paolo Bacigalupi
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Wodny nóż
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

W przyszłości dotkniętej klęską zmiany klimatu oraz suszy górskie śniegi obróciły się w deszcz, a deszcz paruje, zanim spadnie na ziemię. W zbałkanizowanych Stanach Zjednoczonych Phoenix i Las Vegas walczą ze sobą o wodę z kurczącej się rzeki Kolorado. Las Vegas ma jednak wodnych noży – zabójców, terrorystów i szpiegów – słynących z tego że bronią zasobów wodnych swego miasta i prowadzą Phoenix ku nieuchronnej zagładzie. Gdy rozchodzą się wieści o nowym źródle wody, które może wszystko zmienić, Las Vegas wysyła do Phoenix jednego ze swych najlepszych wodnych noży, Angela Velasqueza, nakazując mu zbadać sprawę. Angel poznaje tam Lucy Monroe – doświadczoną dziennikarkę mogącą znać tajemnicę nowego źródła. Angel nie jest jednak jedynym poszukiwaczem, Lucy nie zwykła łatwo dawać za wygraną, a śmierć pogardzanego wodnego noża nie jest wysoką ceną za życiodajną wodę.
Tytuł oryginalny: The Water Knife
Data wydania: 2015-10-16
ISBN: 978-83-7480-585-8, 9788374805858
Wydawnictwo: MAG
Seria: Uczta Wyobraźni
Stron: 408

Autor

Paolo Bacigalupi Paolo Bacigalupi
Urodzony 6 sierpnia 1972 roku w USA (Paonia, Kolorado)
Amerykański autor fantastyki, którego twórczość zalicza się do nurtu fantastyki ekologicznej. Laureat licznych nagród, m.in. Nebuli, Hugo, Campbella i Locusa. Pisarz urodził się na początku lat 70. XX wieku; wychowywał się w hippisowskiej rodzini...

Pozostałe książki:

Złomiarz Nakręcana dziewczyna Nakręcana dziewczyna. Pompa numer sześć. Zatopione miasta Wodny nóż Epopeja. Legendy fantasy Kroki w nieznane. Almanach fantastyki 2009 Fantasy & Science Fiction. Edycja Polska, #2 (Wiosna 2010) Navola
Wszystkie książki Paolo Bacigalupi

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Wodny nóż tnie głęboko

WYBÓR REDAKCJI
13.09.2020

Bliżej nieokreślona przyszłość. Ta, o której już wiemy, że nadejdzie. Prędzej czy później, ale nadejdzie na pewno. Ludzkość żyje w samowystarczalnych, opartych na ponaddziewięćdziesięcioprocentowym recyklingu wody i materiałów organicznych arkologiach. To znaczy, ta część ludzkości, która ma pieniądze, znajomości i wystarczająco dużo szczęścia, ... Recenzja książki Wodny nóż

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@yantri
2022-07-19
8 /10
Przeczytane
@Chassefierre
2020-09-12
8 /10
Przeczytane Science Fiction Literatura amerykańska
JO
@joonileon
2020-05-04
7 /10
Przeczytane
@Adam84
2019-12-23
7 /10
Przeczytane
@Beata_
2019-11-12
8 /10
Przeczytane Papierowe Posiadam
@BagatElka
2019-11-09
8 /10
Przeczytane 2018 ZZZ....oddane

Cytaty z książki

Nie wolno nie doceniać niekompetencji urzędników na rządowej posadzie.
- Uwielbia pani wykopywać śmieci, prawda? Odsłaniać kłamstwa. Wykrzykiwać prawdę, choćby miało to kosztować panią życie.
- Oczywiście... - Przerwała. - Nie. Wie pan co? Nie. Właściwie guzik mnie obchodzą kłamstwa. One są w porządku. Prawda. Kłamstwa. Tak czy inaczej, przynajmniej... - Ponownie przerwała, kręcąc głową. - Nie chodzi o kłamstwa. Chodzi o milczenie. To ono na mnie działa. Wszystko, czego się nie mówi. O czym się nie pisze. To niszczy człowieka. Z czasem po prostu go zabija. Wszystkie historie, których nie pozwala sobie opowiedzieć. Cała prawda i wszystkie kłamstwa, których nigdy nie napisze, ponieważ to zbyt niebezpieczne.
Jest taka teoria, według której, jeśli nie mamy odpowiednich słów na określenie tego, co dzieje się na naszych oczach, nie potrafimy nawet tego dostrzec. Jeśli nie umiemy odpowiednio opisać rzeczywistości, nie widzimy jej. Nie na odwrót.
- Wiedzieliśmy, że wszystko to kiedyś wezmą diabli - podjął wreszcie - ale przypatrywaliśmy się temu biernie. Powinny być jakieś nagrody za tego typu głupotę.
- Może wiedzieliśmy, ale nie potrafiliśmy w to uwierzyć - zasugerowała Lucy.
- Wiara. - Prychnął pogardliwie. - Mógłbym pocałować tysiąc krzyży. Pierdolić wiarę. Wierzyć można w Boga - ciągnął z goryczą. - W miłość. W zaufanie. Wierzę, że mogę ci zaufać. Wierzę, że mnie kochasz. - Uniósł ironicznie brew. - Wierzę, że Bóg patrzy na nas z góry i śmieje się wniebogłosy.
Wypił łyk drinka, a potem postawił kieliszek do martini na barze i zaczął go obracać machinalnie w palcach, gapiąc się na krążące w nim oliwki.
- Tu nie chodzi o wiarę. Myślisz, że ktoś taki jak Catherine Case z Las Vegas naprawdę w coś wierzy? Chodzi o to, żeby patrzeć i widzieć. Czyste dane. W dane się nie wierzy, tylko się je sprawdza. - Skrzywił się. - Gdybym miał wskazać palcem chwilę, w której naprawdę spierdoliliśmy sprawę, wybrałbym tę, w której uznaliśmy, że dane to coś, w co można wierzyć bądź nie.
Dodaj cytat