Opinia na temat książki Wszystko czerwone

 "Wszystko czerwone" znam niemalże na pamięć. 
Posiadam bodaj pięć egzemplarzy z różnych serii - wszystkie zjedzone przez nadmierne użytkowanie... 
No bo to Chmielewska. (nadane gwiazdki są w kategorii Chmielewskiej.)

Po raz kolejny sięgnęłam po nią, kiedy moja siostra usiłowała mnie przekonać do czytnika e-bookow. Wcześniej usiłowała kilkukrotnie, ale podsuwała mi jakieś historyczne powieści, które dla niej są merytorycznie świetne, a do mnie merytoryczna ich strona po prostu nie przemawia. No i w końcu podetknęła mi pod nos czytnik z Chmielewską... 
No i to był właśnie ten dzień, kiedy wpadłam na amen w ebooki. (Bo Chmielewską trzeba mieć zawsze przy sobie :) choć zna się ją na pamięć... ) W przypadku Chmielewskiej - wersja tradycyjna jest o tyle lepsza, że czytnika nie wezmę do wanny :)

 Ale wracając do meritum...
 "Wszystko czerwone" jest książką absolutnie humorystyczną, z trupem w tle. niejednym? Ale Chmielewskiej nie czyta się dla fabuły. 
 Zatem informuję uprzejmie miłośników Chmielewskiej - Wszystko czerwone jest boskie ! I cudne ! I fantastyczne !
 Natomiast "Byczki w pomidorach" ... są bardzo marną jej kopią. I jeżeli się nie chcecie rozczarować - nie sięgajcie po "byczki". Po prostu przeczytajcie Wszystko czerwone jeszcze raz.