Wczoraj zaczęłam, dzisiaj skończyłam i co? Ciekawi mojej opinii?
.
Powiem Wam, że książka dobra, jednak nie porwała mnie na maksa. W czym problem? Otóż chyba w relacji tej dwójki, zabawa w kotka i myszkę, kłotnie i godzenie się... Cały czas to samo...
.
Zacznijmy od bohaterów. Olivia, Oliwier i Igor. Olivia i Oliwier to przyjaciele od młodych lat. Śmierć Oliwiera spowodowała załamanie nerwowe dziewczyny i ucieczkę z rodzinnego miasta do stolicy oraz wielką nienawiść do motocykli, bo to właśnie wypadek na motorze spowodował śmierć największego przyjaciela... Niestety los potrafi zakpić z człowieka i na drodze Olivii pojawia się Igor, którego motocykle są również wielką pasją... Jak rozwinie się relacja tej dwójki? Czy miłość do dziewczyny jest silniejsza od miłości do pasji i hobby? Czy Olivia zaangażuje się w związek z Igorem?
.
Początek książki super. Przypadkowe spotkanie, kolejne nieplanowane spotkanie na zlocie motocyklowym, zauroczenie, uczucie i bum... Kłótnie, zazdrość, godzenie się itp... Zabawa w kotka i myszkę, która mnie po prostu nudziła. Kim jest Wiki? Co chce od Igora?
.
Na uwagę zasługuje okładka, bo jest naprawdę piękna. Tak jak napisałam początek książki miał potencjał, potem nie moja bajka. Love - hate story... Mimo wszystko polecam, aby przeczytać i wyrobić własne zdanie ♥️