Zatarty ślad. O 10 kwietnia 2010 r.

Roman Misiewicz
Zatarty ślad. O 10 kwietnia 2010 r.
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie

Opis

Po lekturze „Zatartego śladu” Romana Misiewicza - Autor znany był publiczności literackiej jako wrażliwy na współczesne losy Polaków Poeta, poeta doceniany i nagradzany. Mniej powszechna – co nie oznacza, iż nie ciesząca się sporym zainteresowaniem - była jego działalność na rzecz odkrywania tajemnic wydarzeń, które wstrząsnęły Polska 10 kwietnia 2010 r. Roman Misiewicz – jako blogger XL4.pl – dołączywszy do początkowo licznej grupy „internetowych śledczych”, ujawnił wkrótce swoje z pewnością nieoczekiwane po „poecie” walory racjonalności, precyzji analizy, umiejętności wyciągania wniosków i uporu w dążeniu do odtwarzania logicznego przebiegu tamtych, tragicznych wydarzeń. Postęp swoich prac (opublikował je na swoim blogu – ale także w wiodących portalach internetowych: fronda.pl, salon24.pl, niezależni.pl - ponad pięćdziesiąt) zyskał Mu wielu czytelników i sympatyków, ale z pewnością nawet oni nie zdawali sobie sprawy, jak wygląda ostateczna konkluzja tych wieloletnich dociekań. Czy tylko dla czytelnika zorientowanego w „tematyce smoleńskiej” jest przeznaczona ta książka? Z pewnością trzeba stwierdzić, że nie: zarówno sam bieg narracji, jak i umiejętne unikanie przez Autora epatowania „wiedzą smoleńską” (o jej rozmiarze świadczą dołączone do tomu adnotacje bibliograficzne) – ale przede wszystkim rosnące w odbiorcy, w miarę lektury, napięcie, przypominające lekturę powieści Toma Clancy’ego – wszystko to powoduje, iż „Zatarty ślad” czyta się jednym tchem, a po lekturze już nic nie jest takim, jakim się nam wydawało…I jeszcze na koniec coś dla odbiorców Misiewicza-poety: znajdą w tej obowiązkowej lekturze swoje pięć minut!
Data wydania: 2016-12-01
ISBN: 978-83-7900-480-5, 9788379004805
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 98

Autor

Roman Misiewicz
Urodzony w 1964 roku w Polsce
Roman Misiewicz – polski poeta, prozaik, publicysta, bloger. Z wykształcenia prawnik. Laureat Nagrody Poetyckiej im. Kazimiery Iłłakowiczówny 2003 za najlepszy debiut poetycki roku za tomik //...//punkt/ów//zacze/p:i.en.i:a//...//. Nominowany do ...

Pozostałe książki:

//... //punkt/ów//zacze/p: i. en. i: a//... // Dobre-nowiny.pl Wiersze smoleńskie Zatarty ślad. O 10 kwietnia 2010 r.
Wszystkie książki Roman Misiewicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Zatarty ślad. O 10 kwietnia 2010 r. nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@agnieszka3211
@agnieszka3211
2016-02-05
Przeczytane

Tuż po tragedii 10 kwietnia 2010 roku, pierwszym oficjalnie do publicznej wiadomości podanym czasem, w którym miała wydarzyć się katastrofa, była godzina 8:56. Tak określony moment zdarzenia funkcjonował w świadomości społecznej przez prawie dwa tygodnie. Dopiero 23 kwietnia 2010 “czas katastrofy” skorygowano. I to o ... kwadrans do tyłu. Do 8:41. Dlaczego tak precyzyjnie podany termin musiano sprostować aż o piętnaście minut? I dlaczego zrobiono to dopiero po 13 dniach? Czyżby samolot rozbił się w niedostępnych górach, na całkowitym odludziu, podczas śnieżnej burzy i ekipy ratunkowe potrzebowały aż dwóch tygodni żeby do niego dotrzeć? Dlaczego konieczny był aż tak długi czas, aby ustalić moment wydarzenia? I na ile ten nowy jest wiarygodny? Rozmija się on przecież z relacjami licznych świadków, którzy podają, że katastrofa polskiego samolotu wydarzyła się w Smoleńsku o godzinie 8:00? Czy poznaliśmy rzeczywiste godziny wszystkich tamtych wydarzeń? Wiele wskazuje na to, że jednak nie. A jeśli nie, to czy możemy znać ich rzeczywisty przebieg? Na wszystkie te pytania stara się odpowiedź książka “Zatarty ślad” Romana Misiewicza prezentującego nam niezwykłą propozycję odczytania tamtych wydarzeń. Odczytania ich zupełnie na nowo. Jej autor pozwala nam prześledzić, niemal minuta po minucie poranek tamtego pamiętnego dnia. Nakreśla, jeśli nie cały, to przynajmniej zasadniczy fragment tamtej rzeczywistości. .

| link |
KA
@Karola123
2016-02-09

Przed świtem 10 kwietnia 2010 roku z Okęcia wylatuje do Smoleńska samolot Jak-40 przewożący na swoim pokładzie dziennikarzy. O której godzinie ma miejsce to wydarzenie? O której Jak przyziemia w Rosji? Kiedy pojawia się na Siewiernym Ił-76 dowodzony przez Frołowa? O której próbuje tam przyziemiać prezydencki Tupolew? Zaraz po tragedii oficjalną godziną “katastrofy” miała być 8:56. Po ponad dwóch tygodniach została ona skorygowana, aż o kwadrans - do 8:41. Dlaczego? Czy znamy rzeczywiste godziny wszystkich zdarzeń jakie miały miejsce 10 kwietnia 2010? Jeśli nie, to czy możemy twierdzić, że znamy faktyczny przebieg wypadków do których wówczas doszło? Książka bardzo dogłębnie rozjaśnia wiele spraw. Zachęcam do przeczytania tej bardzo szczegółowej i interesującej lektury. Może zmieni się nasz punkt widzenia na tę niezwykle tajemniczą sprawę.

| link |

Cytaty z książki

10 kwietnia 2010 roku doszło, według pierwszego tytułu (później „uładzonego") zamieszczonego wówczas w mediach, do „dekapitacji Polski". Czy Polska stała się tego dnia bezgłowym truchłem? Ktoś z rządzących powiedział, podsłuchany w głośnej aferze, że państwo nasze istnieje tylko teoretycznie. Powszechnie uznano to za przerysowanie. Pewną metaforę. Niesłusznie. Polska jest trupem. Ciałem bez głowy, które podtrzymywane jest przy życiu sztucznie. Bez głowy - czyli bez elity państwa. Ta rodzi się w długim, demokratycznym procesie, który po 10 kwietnia 2010 r. musiał rozpocząć się na nowo i albo zakończy się odzyskaniem przez Polskę prawdziwej niepodległości, albo tę wegetację brutalnie przerwie ktoś obcy. Smoleńsk nie był bowiem niczym nowym w naszej historii. Pozbawiono nas już wcześniej głowy w Katyniu - wiosną 1940 roku. Smoleńsk był i powtórką tamtych wydarzeń i symbolicznym przypomnieniem dla tych, którzy marzeń o wolnej Polsce wciąż jeszcze się nie pozbyli. Czy można w jakiś sposób przeciwdziałać kłamstwu? Tak - szukając prawdy. Próbując poznać swoją prawdziwą historię. Jest to przecież niezbędne, aby wiedzieć kim się jest. Moja tożsamość to historia mojego życia. Postępki czynione z dobrych i złych pobudek. Tożsamość narodu to jego historia. Jeśli jej obraz jest zafałszowany, to mamy fałszywą tożsamość. Nie znamy samych siebie. Nie wiemy kim jesteśmy. Dokąd idziemy, czego pragniemy. Oddajemy niefrasobliwie przyszłość swoją i swoich dzieci w obce, niekoniecznie troskliwe, ręce. To ciężkie zaburzenie świadomości. Żeby móc przezwyciężyć tę przypadłość musimy przede wszystkim poznać prawdę o sobie. Zadaniem tej książki jest nam w tym pomóc.
Tożsamość narodu to jego historia. Jeśli jej obraz jest zafałszowany, to mamy fałszywą tożsamość. Nie znamy samych siebie. Nie wiemy, kim jesteśmy, dokąd idziemy, czego pragniemy. Oddajemy niefrasobliwie przyszłość swoją i swoich dzieci w obce, niekoniecznie troskliwe, ręce. To ciężkie zaburzenie świadomości. Żeby móc przezwyciężyć tę przypadłość musimy przede wszystkim poznać prawdę o sobie. Taki był też powód, dla którego postanowiłem zająć się problematyką smoleńską - przeświadczenie, że nie znając siebie, nie istniejemy w pełni. Chciałem też zadośćuczynić tą książką za swoje winy i zaniedbania wobec Polski.
Dodaj cytat