Zbieracze borówek

Amanda Peters
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Zbieracze borówek
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.3 /10
Ocena 8.3 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Dobitna i klarowna - „The New Yorker”, uznana za jedną z najlepszych książek 2023 roku.

Idealna dla fanów Celeste Ng i Ann Patchett! – Amazon, uznana za jedną z najlepszych książek 2023 roku.

Wstrząsająca opowieść o rozdzieleniu rodziny rdzennych Amerykanów. Peters jest mistrzynią w tworzeniu postaci, do których od razu się przywiązujemy. Eric Nguyen, „The New York Times Book Review”.

Najdotkliwszy ból jednej rodziny. Najmroczniejszy sekret drugiej.

Maine, lata 60. XX wieku. Pewnego upalnego dnia sześcioletni Joe obserwuje swoją młodszą siostrę Ruthie, siedzącą na jej ulubionej skale na skraju pola borówek, podczas gdy ich rodzina, pochodząca z plemienia Mikmaków z Nowej Szkocji, zbiera owoce. Tego popołudnia Ruthie znika bez śladu. Jako ostatnia osoba, która ją widziała, Joe będzie wiecznie prześladowany przez żal, poczucie winy i wyobrażenia tego, jak mogło wyglądać jego życie, gdyby nie doszło do tragedii.

Norma dorasta na zamożnych przedmieściach jako jedyna córka zgorzkniałych rodziców. Jest bystra, nad wiek dojrzała i ma w głowie pełno pytań, których nie wolno jej zadawać – pytań o jej brakujące zdjęcia z okresu niemowlęctwa, śniadą skórę, realistyczne sny o spędzaniu czasu przy ognisku w ciepłych objęciach, które nawiedzają ją noc w noc. Norma przeczuwa, że istnieją sprawy, o których rodzice jej nie mówią, lecz rozwikłanie tajemnic, które skrywali przed nią, odkąd była małą dziewczynką, zajmie Normie dziesiątki lat.

„Zbieracze borówek” to poruszająca opowieść o niesłabnącej nadziei, niezachwianej miłości i sile rodziny – nawet w obliczu tragedii i zdrady.

Więcej
Tytuł oryginalny: The Berry Pickers
Data wydania: 2025-01-29
ISBN: 978-83-8357-839-2, 9788383578392
Wydawnictwo: Filia
Stron: 352
dodana przez: Vernau

Autor

Amanda Peters
Urodzona w 1977 roku w Kanadzie
Amanda Peters to kanadyjska pisarka z Falmouth w Nowej Szkocji, której debiutancka powieść The Berry Pickers została laureatką nagród Andrew Carnegie Medal for Excellence in Fiction w 2024 r.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

"Zbieracze borówek" Amanda Peters

11.02.2025

Tytuł: „Zbieracze borówek” Autor: Amanda Peters Gatunek literacki: powieść obyczajowa, literatura piękna Wydawnictwo: Filia Ilość stron: 352 Moja ocena: 7/10 @Obrazek Jestem matką, żoną, córką i siostrą. Dookoła otacza mnie miłość, szczęście, wzajemna akceptacja. Mam dom, który jest moją oazą, bezpieczną przystanią. Jednak to nie miejsce się l... Recenzja książki Zbieracze borówek

Wciągająca, emocjonalna i nieoczywista historia, która pozostaje z czytelnikiem na długo

8.02.2025

Debiutancka powieść Amandy Peters to historia, która głęboko porusza i długo nie pozwala o sobie zapomnieć. „Zbieracze borówek” to opowieść o utraconym dzieciństwie, tajemnicach, które naznaczają całe życie, oraz o bolesnej, ale i niezłomnej więzi rodzinnej. Dwa życia, jedna tajemnica Narracja powieści splata losy dwóch postaci: Joe, który j... Recenzja książki Zbieracze borówek

@beatazet@beatazet × 1

Choć smutna to zarazem piękna powieść!

27.01.2025

Moje pierwsze spotkanie z debiutem zagranicznej autorki Amandy Peters, było bardzo zaskakujące, chodź do książki podchodziłam bardzo ostrożnie, to muszę przyznać, że była to powieść rewelacyjna, która bardzo chwyciła mnie za serducho. Trochę o książce: Jest to rozdzierająca serce, oszałamiająca powieść o rozdzieleniu rodziny. Smutek i rozpacz ogar... Recenzja książki Zbieracze borówek

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@gosia_myst
2025-02-02
Przeczytane

Jest upalne lato w Maine, lat 60. XX wieku gdy Ruthie znika bez śladu. Ostatnią osobą, która ją widziała był jej starszy brat Joe, którego nieustannie będzie prześladowało poczucie winy.
Norma dorasta jako jedyna córka zgorzkniałych rodziców. Spokoju nie daje jej brak zdjęć z okresu niemowlęctwa, śniada skóra i niezwykle realistyczne sny, które nawiedzają ją noc w noc. Jednak rozwikłanie tajemnic, które skrywali przed nią rodzice, odkąd była małą dziewczynką, zajmie jej wiele lat.

"Zbieracze borówek" autorstwa Amandy Peters to wyjątkowo emocjonalna podróż przez ból, stratę i poszukiwanie tożsamości, osadzona w skomplikowanej rzeczywistości rdzennych Amerykanów. To historia, która wciąga nas od pierwszych stron, zasypując falą emocji, które niełatwo zapomnieć.

Autorka w mistrzowski sposób kreśli portrety psychologiczne swoich bohaterów, co sprawia, że stają się oni namacalni i bliscy. Widzimy jak Joe na zawsze zostaje obciążony traumą utraty siostry. Jego wewnętrzne zmagania z poczuciem winy oraz żalem są tak autentyczne, że czujemy wręcz ich ciężar na własnej skórze. Obserwowanie, jak dorasta z tą traumą, jest przejmujące. Jego walka z demonami przeszłości to nie tylko osobista tragedia, ale także wyjątkowo uniwersalna opowieść o utracie i żalu.

Z drugiej strony, Norma reprezentuje zupełnie inną perspektywę. Dorasta otoczona tajemnicami, które na zawsze zdefiniują jej życie, stając się jednocześnie symbolem poszukiwania prawdy. Jej determin...

× 9 | link |
@przyrodazksiazka
2025-01-28
10 /10
Przeczytane

Nie wiem czy wy też tak macie, ale ja czasami jak skończę książkę, to mam ochotę płakać z radości i nieszczęść, które dopadły moich bohaterów. Ta opowieść chwyciła mnie za serce, gdyż pokazała, że dom mój jest tam, gdzie miłość moja. Gdzie moje dzieci, ich pierwsze kroki, niewyraźne słowa, pobrudzone objadem ubrania i buźki. Gdzie doświadczamy pieszczoty ich zaciśniętych piąstek a później szerokich ramion, które to teraz nas obejmują. Aż brakuje mi słów, by opisać jak niesamowicie wartościową książkę przeczytałam. Opowieść o jednej rodzinie, która w wyniku podziału stworzyła dwie inne. Historia przedstawia losy indiańskiej rodziny z czego dwoje postaci opisuje nam je ze swojej już bardzo dojrzałej perspektywy. Mężczyzna i kobieta, umierający brat i porwana w dzieciństwie siostra. Historia tak przejmująca jak płacz maleńkiego dziecka, które tuli się do piersi, póki nie ukoimy jego zawodzenia. Pochłonęła mnie niczym pierwsze chwile porodu, kiedy wiemy, że tylko jego koniec może przynieść nam ukojenie. Opisana lekkim piórem zahaczającym o poezję i naturalne piękno natury. Porównania widziałam oczyma wyobraźni, które albo jaśniały niczym blask słońca odbity w tafli jeziora, albo ciemniały przytłaczając nas niczym myśli o czyjejś krzywdzie. Każda z postaci była inna i na swój sposób radziła sobie ze swoim życiem. Rodzina indiańska wiodła ledwo koniec z końcem. Zbierali borówki i czepiali się dorywczych prac, by każdy z nich mógł zjeść przynajmniej kawałek chleba z mortadelą. ...

× 2 | link |
OB
@obydwiezaczytane
2025-02-10
7 /10

Są książki, które zostawiają po sobie emocje, wstrząsają do głębi i na długo nie pozwalają o sobie zapomnieć.

Lata 60- Maine. Sześcioletni Joe spędza upalne popołudnie z rodziną zbierającą borówki. Jego młodsza siostra Ruthie siedzi na swojej ulubionej skale, a chwilę później... znika bez śladu. Joe, ostatni, który ją widział, dorasta z piętnem tragedii, która na zawsze odmieniła jego życie.

W tym samym czasie Norma dorasta w dostatku, ale w cieniu pytań, na które nikt nie chce jej odpowiedzieć. Skąd wzięła się luka w jej dzieciństwie? Dlaczego w snach widzi obrazy, które wydają się zbyt prawdziwe? Tajemnice jej przeszłości powoli wychodzą na światło dzienne, ale czy jest gotowa poznać prawdę?

To historia o rodzinie i korzeniach, o bólu, który trwa latami, i o miłości, która nigdy nie gaśnie – nawet gdy wszystko inne zdaje się rozpadać.

#zbieraczeborówek to poruszająca historia o stracie, tożsamości i poszukiwaniu prawdy, która wciąga czytelnika od pierwszych stron. Autorka z niezwykłą wrażliwością i dbałością o detale kreśli losy bohaterów, ukazując ich wewnętrzne rozterki, emocje i dążenie do odkrycia głęboko skrywanych tajemnic. Napisana z pasją i wyczuciem.

× 1 | link |
@zksiazkaprzykawie
2025-01-27
9 /10

Moje pierwsze spotkanie z debiutem zagranicznej autorki Amandy Peters, było bardzo zaskakujące, chodź do książki podchodziłam bardzo ostrożnie, to muszę przyznać, że była to powieść rewelacyjna, która bardzo chwyciła mnie za serducho. Trochę o książce: Jest to rozdzierająca serce, oszałamiająca powieść o rozdzieleniu rodziny. Smutek i rozpacz ogarniają rodzinę Mikmaków, gdy najmłodsze dziecko, czteroletnia Ruthie, znika na polach jagodowych w stanie Maine. Książka jest opowiadana z dwóch punktów widzenia na przemian, co ułatwia czytelnikowi zachować wszystkie ważne wydarzenia. Pierwszy to najmłodszy syn, Joe z Nowej Szkocji, którego rodzina każdego lata podróżowała do Maine, aby zbierać borówki, lata mijają, a rodzina zawsze wraca, na pola aby zarabiać na życie i szukać Ruthie. Starszy brat myśli, że widzi nastoletnią Ruthie w Bostonie, wraz z kobietą. Woła ją, ale traci ją z oczu w ogromnym tłumie. Opowiada rodzinie co widział, lecz nikt nie chce mu wierzyć. Natomiast Joe nie radzi sobie w życiu, obwinia się cały czas za znikniecie najmłodszej siostry i znika na długie lata z rodzinnego miasteczka. Drugi punkt widzenia to młoda dziewczyna o imieniu Norma, która dorasta w Maine z nadopiekuńczą matką i ojcem, który jest sędzią, choć Norma jest przekonana, że pomiędzy nią a rodzicami jest coś czego nie chcą jej powiedzieć, to jej życie kręci się w okół snów, śni o czymś co wydaje jej się że coś pamięta, choc rodzice caly czas jej wmawiają, że to tylko głupie sny, które nie...

| link |
@esclavo
2025-02-16
8 /10
Czytam

Początkowo urzekła mnie okładka, taka nieoczywista, a jednak bardzo prosta. Wydawnictwo pokusiła się o twardą oprawę, co było też świetnym rozwiązaniem, bo książka oprócz wyglądu ma też przesłanie.

To bardzo dobra powieść. I chociaż nie możemy się w niej doszukać brutalności, tak o krzywdach czytamy między wierszami. Według mnie to dodaje jeszcze więcej bólu tej książce. Bo ta książka boli, boli bezradność dzieci i ich rodzin, a równocześnie budzi w nas gniew, na system, na ludzi, na przywozwolenie na takie zachowania. Trochę się bałam tej historii, jej kalibru i tematyki. Teraz, gdy na jaw wychodzi bestialstwo wobec rdzennych mieszkańców Ameryki, a my zastanawiamy się jak w imię boga, może dochodzić do takich czynów, ta książka jest czymś potrzebnym.

Książkę można określić jako obyczajową, ale już nie łatwą czy przyjemną. Chociaż czyta się ją bardzo dobrze, to przez ładunek emocjonalny jaki niesie, nie jest lekka. Czy polecam? Jak najbardziej. To książka, która wywołuje emocje, otwiera oczy i nie daje o sobie zapomnieć.

| link |
@beatazet
2025-02-08
9 /10
Przeczytane
@Wiejska_biblioteczka
2025-02-11
7 /10
Przeczytane Ebook

Cytaty z książki

O nie! Książka Zbieracze borówek. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2025 nakanapie.pl