Do ostatnich rozdziałów czekałam na rozwinięcie akcji, ale gdy to wreszcie nastąpiło, po kilku słowach wiedziałam jakie będzie zakończenie. Brakowało mi tego efektu "wow" i rozkręcenia historii, ponieważ miałam wrażenie, że tkwi ona w miejscu i opowiada wciąż to samo.