Opinia na temat książki Zdarzyło się pewnego lata

Hejka. 🤗

Czas na pytanie dzisiejszego dnia. Czy ludzie mają wrodzoną motywację, czy trzeba się jej nauczyć? 🤔
**
**
**
„Uciekła spojrzeniem w stronę okna, do świata poza nim, próbując przypomnieć sobie, co było wcześniej, przed tym eleganckim życiem, do którego tak przywykła”.

Drogi czytelniku.
Dziś zabiorę cię do małomiasteczkowego Westport pełnego rybaków. To właśnie tam spojrzysz na swoje życie całkiem inaczej. Czy owo miejsce przekona Cię do zmian w życiu i odbuduje twoją pewność siebie? Zobaczymy 🤗

Książka pod tytułem „Zdarzyło się pewnego lata” to totalny wakacyjny musthave, który wyciągnął mnie z zastoju czytelniczego. W tej powieści pełnej skrajności wszystko do siebie pasuje. 🤗

W historii tutaj opisanej mierzą się ze sobą dwa światy. Jeden z nich jest pełen pokazów mody, wielkich gali oraz imprez. Natomiast drugi jest urokliwy, spokojny i pełen wzburzonych mórz. Od samego początku przypadło mi do gustu, to jak głowni bohaterowie są wykreowani. I chociaż jedna z bohaterek była irytująca i aż nie mieściło mi się w głowie jej zachowanie, to z każdą kolejną stroną jej przemiana do mnie przemawiała.

Co więcej, wciągnęłam się na tyle w ten świat wykreowany przez @tessabaileyisanauthor, że nie mogłam się oderwać. Świetnie oddała klimat zarówno Los Angeles, jak i Westport. Podobały mi się również opisy wypraw na pełne morze.

I, mimo iż lektura jej była lekka i przyjemna w sam raz na wakacje, to jednak muszę przyznać, iż sceny łóżkowe są tutaj ewidentnie do poprawki. Były one tak nie realne, że aż parskałam śmiechem przez te opisy. Gdyby nie to, to myślę spokojnie mogłabym dać jej najwyższą notę, bo zdecydowanie na to zasługuje. Jest to niewymagający romans jednakże z przesłaniem. ❤️