Opinia na temat książki Żegnaj, laleczko

@Meszuge @Meszuge · 2020-08-02 07:08:56
Filip Marlowe, prywatny detektyw, zupełnie przypadkowo staje się świadkiem zabójstwa w barze „u Floriana” – podłej knajpie, która lata świetności ma już dawno za sobą i obecnie jest już tylko lokalem dla kolorowych. Jako, że ofiarą był czarny, co zdaje się przez policję traktowane jest niewiele poważniej niż wykroczenie, Marlowe samotnie rusza na poszukiwania sprawcy, to jest Myszki Malloya, który właśnie opuścił więzienie. Mimo ośmioletniej odsiadki Myszka nadal zakochany jest po uszy w Velmie, dziewczynie, która kiedyś śpiewała „u Floriana” i zniknęła bez śladu. Podążając tropem Malloya, Marlowe (bity, szprycowany narkotykami, straszony itd.) odkrywa też mroczną tajemnicę Velmy.

Jest w tej książce, jak w wielu innych Chandlera, jakaś nostalgia, melancholia, cień beznadziejności.
Ocena:
× 2 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Żegnaj, laleczko
13 wydań
Żegnaj, laleczko
Raymond Chandler
8.1/10
Cykl: Philip Marlowe, tom 2

To przypadek postawił kryminalistę Myszkę Malloya na drodze prywatnego detektywa, Philipa Marlowe’a. Ten pierwszy, po odsiedzeniu wyroku za napad, szukał właśnie tancerki rewiowej, Velmy, która obieca...

Komentarze

Pozostałe opinie

Marlowe ma skłonności do pakowania się w kłopoty. Najpierw przypadkowo spotyka oprycha, który dopiero co wyszedł z więzienia i szuka swojej dawnej miłości. Następnie dostaje zlecenie od klienta, któr...

Niestety nie mogę się przekonać do Chandlera. Chyba nie lubię czarnego kryminału. Ksiażka mnie po prostu znudziła.

PI
@powl

Bardzo porządny kryminał. Typowy można by rzec, ale jednak ma coś w sobie, na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.

@headlong@headlong

Marlow to klasyk czarnego kryminału i czarnego humoru. I chwała mu za to.

© 2007 - 2024 nakanapie.pl