Opinia na temat książki Zemsta pachnie wilkiem

@wiedzma.sol @wiedzma.sol · 2019-12-14 14:45:03
Przeczytane Fantastyka na luzie, lista lektur Wyzwanie 52 książki w 2019 Mam na półce
Pisanie o książkach Autorek, o których wiem, że przeczytają moją opinię jest jednocześnie wielką przyjemnością i pewnym obciążeniem.

Zawsze się zastanawiam czy zostanę dobrze zrozumiana, czy moja opinia zadowoli, pomoże, zmotywuje? Oby! :P

‘Zemsta pachnie wilkiem’ J. G. Latte wpadła mi w oczy kilka miesięcy temu, już wtedy wiedziałam, że to będzie coś po co sięgnę z ogromną ciekawością. Ale nie myślałam, że będzie mi dane raz, że poznać Autorkę, dwa… że ta nieświadomie zrobi mi prezent na imieniny :D z delikatnym ich wyprzedzeniem, otrzymałam swój egzemplarz ‘Zemsty’ za co ogromnie dziękuję jeszcze raz.

Ale przejdźmy do konkretów bo na to pewnie i nasza Kawomaniaczka jak i Wy czekacie :D

Zostałam zaskoczona. Spodziewałam się romansu paranormalnego, no bo sama okładka (swoją drogą, na żywo jest jeszcze piękniejsza!) obiecuje romans panny i wilka. No cóż, nie są to płonne obietnice, ale nie jest to jedyny element książki. Nawet nie dominujący.

Marta, nasza główna bohaterka, to kobieta ostra. Silna, wręcz groźna, a spotyka ją ogromna krzywda. Najgorsza jaka może dotknąć kobietę. Ale czyż los nie bywa sprawiedliwy? Odbiera coś by dać coś stokroć lepszego, bo przez tę tragedię dziewczyna spotyka Nazara. I założę się, że wiele z damskich Was w tym momencie trochę zmięknie i westchnie :D no bo alfa. Przystojny, męski, silny, władczy… Ale nie ja :P dla mnie tam inny wilk był tym najbardziej wyczekiwanym :P

Nie jest tak, że widziałabym Martę w ramionach innego, o nie, Nazar jest dla niej idealny a ona dla Nazara ;) i nie ma tu też trójkątów, nic z tych rzeczy ;)

Ale co do postaci… Mam kilka ale.

Marta. Może i szybko pozbierała się po gwałcie, wiem, że niektórzy mogą się dziwić, że aż tak, ale dla mnie – wyjaśnione w zupełności. Za to nie mogę przeżyć, że ona tak szybko pogodziła się z istnieniem istot ponadnaturalnych. Kobieta już nie podlotek, stąpająca twardo po ziemi a istnienie zmiennokształtnych przyjmuje tak… No bez żadnego ale. Dowiaduje się tego w okolicznościach trudnych dla siebie, zgodzę się, ale i tak mimo wszystko. Ona nie pyta, nie docieka, akceptuje. I nie jedno zdanie opisujące jej charakter, mogące tłumaczyć to szybkie przyjęcie wiadomości dla mnie to za mało :P

Co do szybkości to też mam drugie ale. Kupowałam to tempo zakochiwania w serii ‘Miłość na kołku’ ale tutaj przy tych okolicznościach i powadze, nie dałoby się ociupinkę wolniej? :P Dać im czas na poznanie się, przywiązanie, nawiązanie relacji… Taka trochę miłość instant ;)

Na szczęście, że dla mnie nie wątek romansowy był tym najważniejszym i nie dla Nazara, a przynajmniej nie głównie dla niego, czytałam :P

Bo reszta… Satysfakcjonuje. Jak pisałam jest ostro. Dzieje się dużo, dzieje się szybko, dzieje się przygodowo. Nie sposób się nudzić, nie ma kiedy zwyczajnie ;) Bohaterowie przechodzą od sceny do sceny w pełnym pędzie i w środek akcji.

Język jest ‘mój’ lekki, płynny, może chwilami wulgaryzmy ścieliły się zbyt gęsto, ale… Też rozumiem, bo charakter bohaterki tego wymaga. W ogóle brak jest w paranormalach bohaterek jednocześnie ostrych i wręcz wulgarnych, ale jednocześnie wzbudzających sympatię. Marta trochę tę lukę wypełnia ;)

No i jeszcze muszę, no muszę! Wspomnieć o… Bieszczadach. Autorko Kochana jak ja Ci dziękuję, że to nasze Bieszczady są a nie zagranica! Jest klimat lasów, czuć dzikość przyrody, dzikość wilków, ich związek z naturą a to wszystko na bliskich sercu terenach.

Liczę na dalszy ciąg. Może już nie Marta i Nazar, ale… Aleksy ;) tak, to dla niego szybciej mi serce zabiło. Znów lecę na rudego…

Kochana Autorko, jeszcze raz bardzo dziękuję za książkę. Za historię i za własny mój, najmojejszy egzemplarz ;)

A Wam moi drodzy, Ci którzy mnie czytacie. Polecam. Wiecie, że debiuty zawsze polecam
Ocena:
Data przeczytania: 2019-06-22
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Zemsta pachnie wilkiem
Zemsta pachnie wilkiem
J. G. Latte
6.1/10

Jeśli chcesz ocalić życie, musisz dołączyć do watahy... Marta, szefowa firmy ochroniarskiej, nie boi się nikogo i niczego. Zawsze liczy tylko na siebie, a nowe wyzwania traktuje jako życiową przygodę...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nienienienienie. I jeszcze raz nie. To romans paranormalny o ładnej, silnej i niezależnej pani i potężnym wikołaczym alfie, co ma hacjendę gdzieś nieopodal ukraińskiej granicy. Tak, właśnie tak źle b...

@mira_krantz@mira_krantz

Dzięki łaskawości Autorki byłam w stanie przeczytać książkę, za co bardzo serdecznie Jej dziękuję ;* Zacznę od tego, że książka podobała mi się. Ciekawie się to czytało i fajnie się poznawało kolejn...

Romans paranormal. Wiązałam wielkie nadzieje z tą powieścią, ale nie dałam rady cieszyć się nią. Początek był niezły i miał potencjał, ale potem... im dalej w las, tym więcej drzew. Koszmarki zaczęły...

"Biegła wśród lasu, wysokie drzewa odbijały się majestatycznie w niezmąconej wodzie, gdy znienacka poczuła bolesne uderzenie w tył głowy. Upadła, tracąc w panice świadomość". Lubicie debiuty? Bo ja ...

@nieoceniampookladkach@nieoceniampookladkach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl