Zgniła zieleń. Historia Carnivore i Type O Negative

Maciej Krzywiński
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Zgniła zieleń. Historia Carnivore i Type O Negative
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Duży może więcej. Tak mawiają. Z reguły mawiają tak ci mniejsi. Peter Steele – choć już jako nastolatek górował nad większością swoich rówieśników – prawdopodobnie był jednak odmiennego zdania. Na pewno nie był przekonany o swojej omnipotencji, kiedy podczas jednej z pierwszych prób publicznego występu dostał w łeb ogryzkiem. Kilkadziesiąt lat później, podczas jednego ze swoich ostatnich wywiadów, ze śmiertelną powagą stwierdził jednak, że modli się o więcej bólu. Bo jest przekonany, że Bóg każe dźwigać głazy tylko tym, którzy są zdolni je unieść. Pomiędzy incydentem z ogryzkiem a tą porażającą wypowiedzią Steele rzeczywiście przeniósł setki kamieni. Nie był to daremny trud, Petera nijak nie da się porównać do Syzyfa. Zostało po tym wyjątkowym muzyku osiem albumów długogrających – dwa Carnivore i sześć Type O Negative. Większość z nich pozostanie na zawsze na szczycie wzgórza ze świetną muzyką. Pewien Ryszard znany w szerszych kręgach jako Peja nagrał swego czasu utwór ze znamiennym wersem: „jakie życie taki rap”. Ratajczyk – pod takim nazwiskiem przyszedł na świat Steele – nie był wprawdzie fanem hip-hopu, ale niewykluczone, że postawiłby Peji piwo za trafność sformułowania (kiedy obaj muzycy jeszcze pili alkohol). Bo twórczość Ratajczyka wcale nie była – na pewno nie tylko – miazmatami pseudogotyckich rojeń dla domorosłych wiedźm w okresie pokwitania. Była dość wiernym zwierciadłem jego życiowych perypetii, i może dlatego bywała tak fascynująca. Peter z reguły krygował się i utrzymywał, że prowadzi nudne życie. Nic z tych rzeczy. Kiedy śpiewał w jednym ze sztandarowych utworów Carnivore, zatytułowanym zresztą nazwą zespołu, że uwielbia konsumować cipki, to w zasadzie antycypował swoje przyszłe losy nienasyconego konsumenta. Kiedy opłakiwał w utworach Type O Negative bliskich, to naprawdę był w żałobie. Kiedy złorzeczył na płytach byłym partnerkom, to równolegle snuł już plany, jak dać popalić ich nowym absztyfikantom. Oczywiście jednak twórczość nie mówi o jej twórcy wszystkiego. Gdyby tak było, Steele musiałby nagrywać blackmetalowe reggae, bo był człowiekiem paradoksów. Ateistą, który znalazł ukojenie w objęciach katolicyzmu. Romantykiem oskarżanym o mizoginię. Showmanem, który całe życie walczył z paraliżującym lękiem przed publicznymi występami. Zakochanym w przyrodzie fascynatem postępu technologicznego. Nieśmiałkiem, który odważył się pozować przed obiektywem z własnym fajfusem w dłoni. Wrażliwym olbrzymem. „Zgniła zieleń” nie jest jednak wyłącznie historią Petera. To historia Type O Negative i pozostałych zespołów Steele’a, Carnivore oraz Fallout, a nawet amatorskich grup powstałych jeszcze w latach siedemdziesiątych. Historia przedstawiona w relacjach jego współpracowników, wzbogacona analizą poszczególnych albumów, rzucona na szersze tło przemian muzycznych i kulturowych. Maciej Krzywiński pisze o muzyce od kilkunastu lat. Do tej pory ukazało się kilkaset jego recenzji płyt, książek i koncertów, a także felietonów. Przeprowadził ponadto wywiady z setkami muzyków – od Sasa do Lasa. Począwszy od Tercetu Egzotycznego, poprzez Peję, na Morbid Angel skończywszy. Współpracował bądź współpracuje – między innymi – z Independent.pl, „Mega Sin”, „Kroniką Miasta Poznania”, „Metal Hammer” oraz „Musick Magazine”. Na falach Radia Merkury prowadzi autorską audycję muzyczną Krzywo i nie na temat. W 2016 roku światło dzienne ujrzała jego książkowa biografia Faith No More – Królowie życia (i inne nadużycia).
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-64373-48-0, 9788364373480
Wydawnictwo: In rock
Kategoria: Kultura
Stron: 520

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Coś mi się wydaje, że książka Zgniła zieleń. Historia Carnivore i Type O Negative aż się prosi o Twoją recenzję. Chyba jej nie odmówisz?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@PonuryDziadyga
2021-12-26
8 /10
Przeczytane 2017

Zaczynałem pisać tę opinię już dwa razy, za każdym razem wychodziło mi to samo, czyli mój stosunek do ich twórczości i poszczególnych płyt. A miało być o książce!

A więc: Maciej Krzywiński poradził sobie zaskakująco dobrze. Nie udało mu się co prawda przeprowadzić wywiadów z żyjącymi członkami ostatniego składu Type O, ale z tego co miał, plus ze zbioru wypowiedzi muzyków i ich bliskich lub znajomych, udało mu się wyrzeźbić naprawdę bardzo miłą w odbiorze lekturę. Do tego lubi używać zabawnych, nietypowych porównań, strzela aforyzmami jak z pepeszy, a przy tym zachowuje wysoki poziom wypowiedzi. Pełna kultura.

Nie jestem fanem tego zespołu i po przeczytaniu książki raczej się to nie zmieni. Mieli kilka zwrotów w stylistyce, ale ciążyło mi przeświadczenie, że traktowali to wyłącznie jako biznes. Najpierw chcieli przyciągnąć skandalicznym zachowaniem (dupa Petera na okładce albumu chociażby - nie, nie szukajcie tego w google grafika), a potem ten sam obrazoburca zrobił z siebie króla gotyckiego, wampirzego rocka. Zabawne, ale do tej pory spotykam kobiety (słuchające metalu kiedyś, lub nadal w temacie aktywne), które wprost mówią, że dałyby się Steele'owi, hmm... jak by to określić... "nabić na pal". Może mi przeszkadza ta otoczka ich "średniego" okresu, czyli pustawa paplanina skierowana do gotyckich małolat, spragnionych krwi i mrocznego księcia z farbowanymi na czarno kudłami. Uch.
Niestety, tak jak Ratajczyk był spiritus movens TON, tak stał się je...

× 1 | link |
@o.t
@o.t
2018-12-05
8 /10
Przeczytane Posiadam

Cytaty z książki

O nie! Książka Zgniła zieleń. Historia Carnivore i Type O Negative. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl