Cytaty z książki "Zwiadowcy. Halt w niebezpieczeństwie"

Do książki zostały dodane 42 cytaty przez:

@Adam84 @Adam84 (42)
Dodaj nowy cytat
Ależ skąd-odpowiedział.- To niczym nie poparte spekulacje. Cała sztuka sprowadza się do tego, żeby wygłosić je z odpowiednią pewnością siebie.
- Wyznam ci coś, Horace - odezwał się po chwili. - Za młodu, gdy byłeś jeszcze uczniem Szkoły Rycerskiej, trudno było o grzeczniejszego młodzieńca. A teraz? Co się z tobą stało?
Horace uśmiechnął się niewinnie.
- Zapewne działa zgubny wpływ otoczenia. Spędziliśmy wszak niemało czasu ze sobą. Prawda, Halt?
Halt musiał przyznać w duchu, iż przypuszczalnie młody wojownik ma rację.
Trenował wówczas pod czujnym okiem mistrza. I jakże wiele razy zdawało mu się, że opanował tą umiejętność, gdy nagle rozlega się kpiący głos:
"Czyj to kościsty tyłek wyłania się z trawy? A może to tylko przewidzenie? Nie, chyba nie. Zaraz wpakuję w ten zadek strzałę, o ile właściciel nie zechce się przyłożyć do ćwiczenia. NATYCHMIAST".
- Kto wygaduje coś o żarciu? - wzdrygnął się Will, udając zaskoczenie i przejrzał się na wszystkie strony. Potem niby to uspokoił się: - Ach,to ty, Horace. Pod tym płaszczem stałeś się właściwie niewidzialny.
Horace obdarzył go znużonym spojrzeniem.
- Willu, to było nawet śmieszne. Przez pierwsze dziesięć razy. Ale czy naprawdę uważasz, że nadal jesteś zabawny.
(...) Kicker zerknął tęsknie na rzekę, ale pozwolił się wyprowadzić.
Will pogładził go po pysku.
- Dobry konik - rzekł miękkim głosem. - Jeszcze będzie z ciebie zwiadowczy wierzchowiec.
Stojący kilka kroków dalej Wyrwij zarżał kpiąco.
Koń by się uśmiał... - rzekłby zapewne, gdyby umiał mówić.
- No, nie. Nie - przyznał Will - ale przecież złowiłem dość mięsa dla czterech osób.
Halt zaśmiał się.
- Chciałeś powiedzieć: dla trzech osób i Horace'a?
- Jako tako. Chociaż przez chwilę sytuacja rysowała się naprawdę groźnie. Jednak Malcom podał mu silny środek nasenny, żeby spowolnić działanie trucizny.
Zdecydowanie brzmiało to lepiej, niż gdyby powiedział "Malcolm o mało go nie zabił" albo "Malcolm musiał doprowadzić go pod samą granicę życia i śmierci, stawiając wszystko na jedną kartę".
- Niesamowite - rzekł. - Gdybym nie wiedział, że tu jesteś... - umilkł, próbując znaleźć właściwie słowa, po czym dokończył niezręcznie: - Nie wiedziałbym, że tu jesteś.