Jak bardzo może zmienić się nasze życie w ciągu skromnych 13 miesięcy ? W przypadku Liz i Grega - diametralnie.
Miał być ślub. Miało być “dopóki śmierć ich nie rozłączy” “i żyli długo i szczęśliwie”. Zamiast tego Liz zaprezentowała gościom prawie - weselnym, filmik z dokonaną chwilę wcześniej zdradą jej narzeczonego. I to nie z byle kim, bo jak się okazało, miał on już od pewnego czasu romans z jej własną matką. Zdradzona podwójnie, pozbawiona pewności siebie, wpędzona w kompleksy, odcięła się od niego i wszystkich osób z nim związanych. Lecz nic nie trwa wiecznie …
Liz to kobieta z niezwykłym talentem do sprzedaży nieruchomości. I okazuje się, że musi zastąpić swoją przyjaciółkę współpracującą z…przyjacielem jej eks. A do niego ma szczególny żal. Nie chce mieć z Gregorym Hallem nic wspólnego. On też ją zawiódł. Kobieta nie wierzy, że nie wiedział o tym, że jego przyjaciel, za jej plecami ją zdradzał. Dlaczego jej nie powiedział ? Czy będą mieli okazję w końcu sobie wszystko wyjaśnić ?
Niestety nagle wszyscy stają nad grobem bliskiej im osoby i Liz staje się dziedziczką połowy firmy deweloperskiej, w której pracuje Greg. Czy będą w stanie odłożyć na bok wzajemną niechęć by zawalczyć o dobro wspólnych interesów ? A może zrobią to w imię zemsty ?
W tym momencie najchętniej zaczęłabym swój wywód na temat tego jak podziwiam talent Agnieszki. Ale po co ? Za każdym razem ją chwalę, więc chyba już jest świadoma, że uwielbiam jej twórczość w każdej odsłonie i tu po raz kolejny, już wręcz tradycyjnie mnie zachwyciła. A Wam chyba uświadamiać jak potrafi wciągnąć w swoje historie, też już nie muszę. Mam nadzieję, że doskonale o tym wiecie.
Zakochałam się. Greg jest idealnym materiałem na książkowego męża. Nie ważne, że wredny, to wręcz dla mnie to zaleta. Podziwiałam to jak potrafił potrząsnąć Liz, wybijał jej z głowy kompleksy, brak pewności siebie, zarazem będąc w szoku, że taka kobieta jak ona może mieć wątpliwości co do swojej atrakcyjności. Ale tuż po tym jak została porzucona dla własnej matki, która też nigdy nie potrafiła dodać jej pewności siebie - wręcz przeciwnie, Liz widziała w sobie liczne niedoskonałości. A Greg ? Choć dokuczał jej na każdym kroku, choć ewidentnie mamy tu od początku wątek hate-love, to zarazem właśnie on potrafił pokazać jej, że ma powody by czuć się kobietą atrakcyjną. A jej były był totalnym idiotą tego nie doceniając.
Kolejny romans biurowy autorki, jednak nie idzie ona utartymi schematami, nie pisze na tzw jedno kopyto. Każda jej historia ma zupełnie innych bohaterów o wyrazistych charakterach, takich których z mig pokochacie z całym pakietem ich wad i zalet. Oczywiście nie wszystkich, bo Elizabeth zawiodła tu nie jedna osoba i będziecie pewnie jak ja życzyć im co najmniej jelitówki ;) ale ma też wokół siebie prawdziwych przyjaciół, tylko musi im zaufać, musi to dostrzec i otworzyć oczy na pewne kwestie. A Greg z pewnością jej w tym pomoże.
To historia, która ile by stron nie miała to i tak będzie za mało. Żal, że jednotomówka, żal obracać ostatnią stronę i żegnać się z bohaterami. Ale zanim dojdzie do tego przykrego pożegnania, czeka Was moc wrażeń i świetnej zabawy. Romans, zdrada, humor, walka nie tylko o spadek ale i w sumie honor, pewność siebie, o udowodnienie kto czego naprawdę jest wart i na co zasłużył. Każda decyzja ma swoje konsekwencje, nie wszystkie błędy da się naprawić. Ale czasem życie daje drugą szansę. Koniecznie sprawdźcie czy tutejsi bohaterowie ją wykorzystają. Polecam !
Dziękuję Aguś za kolejną cudowną historię Twojego autorstwa, którą mogłam przeczytać.