3maj się recenzja

3maj się

Autor: @morelka11 ·3 minuty
2012-09-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka „3maj się” trochę poczekała na swoją kolej, aż po nią nie sięgnęłam. Znalazła się u mnie na półce zupełnie przez przypadek. Był to po prostu nie rozsądny zakup ze strony dziesięciolatki. Kiedy miałam dziesięć lat zaczęłam czytać tą książkę, ale po kilkudziesięciu stronach odłożyłam ją. Byłam po prostu za mała na takie książki. A jedno tej książce trzeba oddać; jest do bólu szczera i bezpośrednia. Na pewno spodoba się młodzieży, ale dziesięciolatkę może trochę obrzydzić. Cieszę się, że sięgnęłam po tą książkę ponownie – opłacało się :)

Opowiada o trzech przyjaciółkach: Maddie, Angeli i Zoe. Nowy rok szkolny zaczynają bardzo efektywnie. W ich życiu nachodzą zmiany i to nie byle jakie. Nie wszystko jednak będzie takie jakby chciały, ale takie już po prostu jest dorastanie. Są uczennicami liceum i są świetnymi przyjaciółkami, ale jak wiadomo sielanka nigdy nie trwa za długo. Mówi się, że wszystko co dobre szybko się kończy, ale nie w tym przypadku. W końcu prawdziwej przyjaźni nic nie jest w stanie zniszczyć.

Wszystkie trzy dziewczyny łączy to, że każda popełnia błędy. Ale to tak naprawdę cecha każdego człowieka. Człowiek uczy się na błędach, jednak czasami ta nauka może okazać się bardzo bolesna. Ten rok miał być dla dziewczyn wspaniały, ale Angela przez złamane serce chodzi cały czas smutna, Maddie popełnia błąd za który będzie musiała gorzko zapłacić, a grzeczna i posłuszna Zoe zakochuje się w nauczycielu. Na drodze ich przyjaźni pojawiają się przeszkody, ale czy uda się im przez nie razem przeskoczyć? Czy ich przyjaźń przetrwa próby na jakie zostanie wystawiona?

Co spowodowało, że zwróciłam na tą książkę uwagę w wieku 10 lat? Z pewnością ciekawy i intrygujący tytuł. Różowa, uboga okładka, której jedyną ozdobą są trzy buźki tzw. emotikony. Ale to nie wszystko: w narożniku jest napis, że książka jest przeznaczona dla osób powyżej 15 roku życia. A jak wiadomo zakazany owoc smakuje najlepiej.Według mnie to trochę przesada, ale nie ja o tym decyduję. Mam w zwyczaju zawsze najpierw przekartkować daną książkę przed zakupem i wtedy też tak zrobiłam. Ujrzałam, że cała książka jest zapełniona rozmowami głównych bohaterek na czacie. Bardzo mnie to zaintrygowało.

W dobie Internetu co jakiś czas pojawia się jakaś książka w takiej formie lub podobnej, jednak ta książka to jedyna z tego typu z jaką miałam styczność. Kiedyś, dawno temu jedynie miałam przyjemność przeczytać książkę „Życie na drzwiach lodówki”. W tamtej książce „rozmowy” toczyły się na poprzez kartki zostawiane przez bohaterów na lodówce. Tutaj te rozmowy pojawiają się na czacie. Jest to forma idealna dla osób, które nie lubią czytać opisów. Trzeba jednak wziąć też pod uwagę to, że to tak nie oddaje sytuacji jak książka w najzwyklejszej formie.

Pojawia się w niej bardzo mało bohaterów. Do każdej z trzech głównych bohaterek jest tak naprawdę dopisany jeszcze jeden bohater. Ich charaktery poznajemy poprzez odczucia dziewczyn względem ich. Jednak bardzo często postrzegają ich różnie. Czytając tą książkę miałam po prostu wrażenie jakbym przysłuchiwała się rozmowie jakiś osób. Każda z dziewczyn czymś się różni. Świetnie się uzupełniają.

W dziele Laurel Myracle nie ma mowy o nudzie. Wszystkie wydarzenia o których rozmawiają dziewczyny są ciekawe i momentami zabawne. Ta książka pokazuje, że choć na naszej drodze staje wiele przeszkód to każdej ominięcie ma nas czegoś nauczyć. Nie wolno się pod żadnym pozorem nigdy poddawać, w końcu na pewno na niebie pojawi się w końcu słońce. Opowiada także o zwykłych problemach nastolatek.

„3maj się” czytałam w zastraszającym tempie. Ta powieść bardzo mnie wciągnęła. Styl autorki jest lekki. Autorka zdobyła mój szacunek tym, że nie próbuje się posługiwać sloganem młodzieżowym, a kiedy to robi – robi to po mistrzowsku. Bardzo chcę poznać kolejne części tej książki. Jestem ciekawa co dalej wydarzy się w życiu dziewczyn. Nie jest to arcydzieło, ale z pewnością książka, która zasługuje na uwagę. Spodoba się szczególnie młodzieży. To książka, która rozluźnia i pomaga zapomnieć o wszelkich problemach – kartkówce z historii, j.polskiego, biologii i nie tylko :)

Okładka jest bardzo uboga tak jak już pisałam wcześniej. Te trzy buźki symbolizują główne bohaterki, a jeśli przeczytacie tą książkę to dowiecie się, która buźka symbolizuje kogo. Ten róż jest przez nie "uspokajany".

Moja ocena: 7+/10 Bardzo dobry z plusem!
You might also like:

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
3maj się
3maj się
Lauren Myracle
3.8/10
Cykl: Urocze Trio, tom 1

W pierwszym dniu dziesiątej klasy najlepsze przyjaciółki: Maddie (mad maddie), Angela (SnowAngel) oraz Zoe (zoegirl) przyrzekają sobie solennie, że nie pozwolą głupocie szkoły się pognębić... ani rozd...

Komentarze
3maj się
3maj się
Lauren Myracle
3.8/10
Cykl: Urocze Trio, tom 1
W pierwszym dniu dziesiątej klasy najlepsze przyjaciółki: Maddie (mad maddie), Angela (SnowAngel) oraz Zoe (zoegirl) przyrzekają sobie solennie, że nie pozwolą głupocie szkoły się pognębić... ani rozd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @morelka11

Kto zabił Jezusa?
Kto... to ... zrobił?!

Jezus Chrystus to jedna z najważniejszych postaci dla chrześcijan. Jest najczęściej cytowaną postacią w Nowym Testamencie. To chyba o czymś świadczy, prawda? Paweł Lisick...

Recenzja książki Kto zabił Jezusa?
Wybacz ale będę ci mówiła skarbie
Wybacz!

Czy związki z różnicą dwudziestu lat mogą być szczęśliwe? Ten temat budzi duże kontrowersje. Jednak czy czasami nie jest tak, że związki bez różnicy wieku szybciej się ro...

Recenzja książki Wybacz ale będę ci mówiła skarbie

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem