,,Może dla ciebie jest jakieś jutro. Może dla ciebie istnieje tysiąc kolejnych dni albo trzy tysiące, albo dziesięć, tyle czasu, że możesz się w nim zanurzyć, taplać do woli, możesz pozwolić, by przesypywał ci się przez palce jak monety. Tyle czasu, że można go marnować. Ale dla niektórych istnieje tylko dziś. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo.”
Dzisiaj specjalna recenzja książki, której akcja dzieje się właśnie - 12 lutego.
7 razy dziś to pierwsza powieść Lauren Oliver. Międzynarodowy bestseller, przetłumaczona na 21 języków. Od samego początku miałam ochotę na tę książkę i chyba się nie zawiodłam, bo pierwsze słowa, które przyszły mi na myśl po przeczytaniu to: ,,Wow, świetna książka".
Wyobraź sobie, że możesz przeżyć jeszcze raz ten sam dzień, naprawić popełnione błędy. Wszystko potoczyłoby się inaczej - może lepiej a może gorzej...
Sam Kingston jest ładna i popularna. Wraz z trzema najlepszymi przyjaciółkami - Lindsay, Elody i Ally, tworzy elitę szkoły. Ma wspaniałą rodzinę i idealnego chłopaka. Mija kolejny dzień jej wspaniałego życia - dzień Kupidyna.Wieczorem razem z przyjaciółkami idzie na imprezę do Kenta McFullera. Niestety, przybiera ona nieoczekiwany obrót, dziewczyny wracając do domu ulegają tragicznemu wypadkowi. Gdy Sam budzi się następnego dnia z przerażeniem odkrywa, że znowu jest piątek, 12 lutego, jeszcze raz dziś...
Książkę czyta się z wielka przyjemnością. Jest napisana lekkim, młodzieżowym językiem. Autorka bez wątpienia wpadła na świetny pomysł z powtarzającym się dniem. Pokazuje jak złe decyzje mogą zaważyć na naszym życiu. Wystarczy zmienić jedną rzecz, a wszystko może potoczyłoby się lepiej. Książka jest pełna życiowych tragedii ludzi, którzy postępują w niewłaściwy sposób."7 razy dziś" ukazuje najciemniejsze strony życia współczesnych nastolatków, jak strasznie potrafią być okrutni dla innych, skupieni na sobie, jak bardzo liczy się dla nich alkohol i popularność. Właśnie z takimi bohaterami mamy do czynienia w tej powieści.
Głowna bohaterka - Sam, pod wpływem ciągle powtarzającego się dnia zmienia nie tylko siebie, ale też ,,te dni". Lepiej poznaje nielubiane koleżanki, postanawia im pomóc, więcej czasu spędzać z młodszą siostrą, powiedzieć rodzicom jak bardzo ich kocha. Nie zależy jej już, co myślą o niej inni, uświadamia sobie, że jej życie wcale nie było takie wspaniałe, a jej przyjaciółki nie są takie idealne.
Powieść wywarła na mnie wrażenie i tym samym dołącza do grona moich ulubionych książek. "7 razy dziś" uświadamia nam, że nigdy nie możemy być pewni jutrzejszego dnia, zmusza nas do zastanowienia się nad naszym życiem i zmiany, póki mamy szansę. Książka Lauren Oliver wstrząsa czytelnikiem, pozostawiając po sobie głęboki ślad.
Podsumowując: jest to mądra, nowoczesna, ale równocześnie ponadczasowa powieść, którą gorąco polecam zwłaszcza nastolatkom. Naprawdę warto przeczytać, bo przecież bez powodu nie została okrzyknięta ,,międzynarodowym bestsellerem".