Powrót na Zieloną 13 recenzja

"A jak panu coś potrzeba, to niech pan mówi. W końcu sąsiadom trzeba pomagać."

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zwiazana_z_ksiazkami ·3 minuty
2021-04-29
Skomentuj
3 Polubienia
"Kamienica przy Zielonej 13 skrywała naprawdę wiele tajemnic. Nie każdy wiedział, że kiedyś, jeszcze w czasie wojny, mieściły się w niej niemieckie biura. (...) Anielskie buźki z aureolkami, pionowe pasy od sufitu po samą podłogę i wreszcie ogromne swastyki zdobiły ściany właściwie każdego mieszkania."

Znacie to uczucie, kiedy po urlopie, nawet tym udanym, wracacie do domu, stawiacie walizkę w przedpokoju i oddychacie pełną piersią z myślą, że nareszcie jesteście w domu? No właśnie. Ja tak miałam sięgając po "Powrót na Zieloną 13" Agaty Bizuk. Autorka w rewelacyjny sposób ponownie otwiera dla nas drzwi kamienicy przy Zielonej 13. Czy coś się zmieniło u Mariolki, Aldony i Szczepana, Elwiry i Krzyśka, Romana i Radea?

"Na trop zamurowanego wejścia do sutereny wpadła któregoś dnia Mariolka. Przypomniała sobie, że babcia opowiadała jej kiedyś, jak tuż po wojnie w suterenie właśnie mieszkała rodzina Żydów, których ktoś ukrywał na strychu w trakcje okupacji."

Już przy okazji pierwszej części polubiłam bohaterów, z ich przywarami ale także i zaletami. Skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że wszystkich jednakowo. Jeden niesamowicie działał mi na nerwy i jakoś uczucie niechęci do niego mnie nie opuszczało. Jednak jak to w życiu bywa, różnorodność jest w cenie. Tak jak w poprzedniej części tak i w tej autorka oddaje każdemu głos, możemy dowiedzieć się jakie zmiany zaszły w ich życiu. A wierzcie mi, trochę się pozmieniało.
Ktoś się z kimś pogodzi, ktoś będzie oczekiwał większego zaangażowania, ktoś nieoczekiwanie zyska swoje miejsce na ziemi, ktoś będzie próbował odbudować swoje relacje a jeszcze inny będzie próbował zmienić swoje życie niekoniecznie w konwencjonalne sposoby.

Moją ulubioną bohaterką była Mariolka, która wreszcie znajduje to w czym jest rewelacyjna. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych jednak dla niektórych Mariolka takim człowiekiem będzie. Jej postawa pokazuje, że nigdy nie jest za późno na zmianę nawyków a także całego swojego życia.
Romanowi czysto po ludzku i rodzicielsko współczułam. Kiedy pojawia się dziecko nikt nie mówi, że będzie łatwo ale na pewno będzie warto. To powiedzenie sprawdzi się także w stosunku do innych mieszkańców Zielonej 13.

Nawet amatorów mocnych i wysokoprocentowych trunków nie da się nie lubić. Okazuje się, że są oni takimi samymi ludźmi, którzy czasami potrzebują znaleźć wyciągniętą w ich stronę dłoń z pomocą.

Mamy także nowość bowiem Autorka oddaje klucze nowym mieszkańcom, którzy, no cóż wniosą trochę kolorów na ulicę Zieloną. I okaże się, że... a nie, jednak nic nie powiem. Przekonajcie się sami czy zawsze diabeł jest taki jakim go malują.

Uwielbiam książki, które pod płaszczykiem dobrej zabawy i niezobowiązującego żartu przemycają ważne tematy takie jak trudy macierzyństwa, tolerancja dla odmienności, relacje między pokoleniami, uzależnienia.

Powrót na Zieloną 13" jest jak życie w soczewce. Trochę słodkie, trochę gorzkie ale zawsze prawdziwe. W dzisiejszych czasach, kiedy brakuje nam uśmiechu i optymizmu ale także nadziei i wiary w to, że coś się może zmienić mieszkańcy Zielonej 13 udowadniają, że cuda zdarzają się na każdym kroku. Trzeba tylko spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Czasami myślimy, że nikomu nie jesteśmy potrzebni, że nie będziemy umieli pomóc czy doradzić. Autorka, po trosze żartobliwie ale i z lekką powagą pokazuje, że nie każdy suberbohater nosi pelerynę, trzeba tylko wyjść do ludzi.

A Wy wiecie, kto mieszka obok Was?

"Jak się okazuje, w starciu z własnym dzieckiem nie ma żadnych zasad. Cios może nadejść w każdej chwili i z każdego możliwego kierunku. I niestety trzeba mieć oczy dokoła głowy i zawsze trzymać wysoko podniesioną gardę."

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Powrót na Zieloną 13
Powrót na Zieloną 13
Agata Bizuk
7.7/10
Cykl: Na Zielonej 13, tom 2

Bohaterowie Zielonej 13 powracają – wraz ze swoimi radościami, troskami, nadziejami i szalonymi pomysłami. Mariolka zostaje sławną na całe miasto zaklinaczką dzieci. Aldona ze Szczepanem, ledwo zdą...

Komentarze
Powrót na Zieloną 13
Powrót na Zieloną 13
Agata Bizuk
7.7/10
Cykl: Na Zielonej 13, tom 2
Bohaterowie Zielonej 13 powracają – wraz ze swoimi radościami, troskami, nadziejami i szalonymi pomysłami. Mariolka zostaje sławną na całe miasto zaklinaczką dzieci. Aldona ze Szczepanem, ledwo zdą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzięki pani Agacie Bizuk z przyjemnością powróciłam do mieszkańców kamienicy przy ulicy Zielonej 13, by wraz z nimi uczestniczyć w ich interesującym codziennym życiu. Tym bardziej, że na monotonię i...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Ponownie niezwykle przyjemne spędziłam czas z bohaterami Zielonej 13. Ich szalone pomysły niejednokrotnie bawiły mnie do łez. Były też momenty, kiedy ze wzruszenia gardło się ściskało. Agata Bizuk po...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @Zwiazana_z_ksiaz...

Kiedy nadejdzie Burza
"Pamiętaj, życie jest zbyt krótkie. Nie warto udawać kogoś, kim się nie jest."

"Miotał się, nic nie rozumiał, a jednocześnie wszystko było takie jasne. Oczywiste. Ale on wciąż bał się przyjąć to do wiadomości. Nie zrozumie tego do końca, stwierdził...

Recenzja książki Kiedy nadejdzie Burza
Złodziejka listów
"Człowiek jest tylko człowiekiem, a owa odrobina rozsądku, jaką może osiadać, bardzo mało albo nic zgoła nie waży na szali, gdy rozpęta się namiętność i niedola uciska..."

"Po raz pierwszy od bardzo dawna zaczęłam naprawdę oddychać. Miłość była moim tlenem. Tyle straconych lat, tyle wypłakanych łez... Mimo to, nie żałowałam, że wtedy odesz...

Recenzja książki Złodziejka listów

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie