Współlokator brata recenzja

Absurd goni absurd

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
2023-09-12
Skomentuj
1 Polubienie
"Współlokator brata" autorstwa Anastazji Walenty to kolejny debiut literacki, który przykuł moją uwagę piękną okładką i interesującym opisem, po którego przeczytaniu liczyłam na naprawdę interesującą i chwytającą za serce opowieść. Czy po lekturze mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że tak właśnie było? Niestety nie, ale nie wyprzedzajmy faktów i zacznijmy od początku.

Główną bohaterką powieści jest niespełna osiemnastoletnia Anastazja Malinowska, która dotychczas mieszkała ze swoim nadużywającym alkoholu ojcem. Kiedy sytuacja wymknęła się spod kontroli, a dziewczyna doświadczyła przemocy domowej, jej starszy brat Fabian postanowił zabrać ją do siebie. Jednak, gdy Anastazja przybyła do Warszawy, okazało się, że jej brat dzieli mieszkanie ze współlokatorem — Maksem Zielińskim, o którym dziewczyna nie miała zielonego pojęcia.

Relacja między Anastazją a Maksem jest napięta już od ich pierwszej interakcji. Mężczyzna, który również nie miał pojęcia, że jego najlepszy kumpel sprowadził do ich mieszkania swoją młodszą siostrę, z impetem wparowuje do łazienki, w której dziewczyna zaczęła się już przygotowywać do wzięcia prysznica. I w zasadzie można byłoby puścić ten incydent w niepamięć, gdyby mężczyzna zechciał opuścić zajmowaną przez nich przestrzeń bez zbędnych komentarzy i dwuznacznych propozycji.

Niestety ku niezadowoleniu dziewczyny, podobne sytuacje powtarzają się dość regularnie, co doprowadza ją do szewskiej pasji. Jednak z czasem, ku swojemu przerażeniu, Anastazja odkrywa, że zaczyna darzyć Maksa głębszymi uczuciami. Czy pomimo początkowych trudności i dość rozwiązłego życia mężczyzny, Anastazja i Maks staną się dla siebie kimś więcej niż tylko współlokatorami? Czy wszelkie wydarzenia z przeszłości obojga będą miały wpływ na ich wspólne życie? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie w najnowszej powieści Anastazji Walenty.

Muszę przyznać, że miałam naprawdę duże oczekiwania wobec tej publikacji, które bardzo szybko zderzyły się z literacką rzeczywistością. Niestety, ale książka straszliwie mnie wynudziła i dokończyłam ją tylko z tego względu, iż liczyłam, na naprawdę zaskakujący i spektakularny koniec. Czy go otrzymałam? Zdecydowanie nie.

W zasadzie oprócz obiecującego początku nie było w tej książce nic, co pozwoliłoby mi zapamiętać ją na dłużej. Autorka skupiła się na opisach codziennej rutyny bohaterów, więc w zasadzie mogę powiedzieć, że w kółko czytałam o tym, że chodzili spać, brali prysznic i pili kawę.

Relacja między głównymi bohaterami od samego początku była nijaka. W ogóle nie odczułam między nimi żadnej chemii i w zasadzie nie mam zielonego pojęcia, co sprawiło, iż zakochali się w sobie. Zresztą relacje między innymi bohaterami też pozostawiały wiele do życzenia.

Jedyne czego nie brakowało mi w tej książce to absurdy, ponieważ "Współlokator brata" jest nimi naszpikowany od początku do końca. Takie najciekawsze z nich to brak jakiejkolwiek reakcji ojca na to, że siedemnastolatka wyprowadza się z domu i nie daje znaku życia, czy chociażby fakt, że Fabian zapomniał, że kazał młodszej siostrze przeprowadzić się do niego i zamiast odebrać ją z dworca, poszedł sobie na melanż. Jednak bezapelacyjnie pierwsze miejsce wśród absurdów całej historii zdobywa jej zakończenie, które dosłownie rozbawiło mnie do łez.

Oczywiście jest to tylko i wyłącznie moja subiektywna ocena tego dzieła, więc mam świadomość, że wiele osób może nie zgodzić się z moją opinią o niej. Dlatego, aby dowiedzieć się, czy jest to książka, która przypadnie Wam do gustu, musicie przekonać się o tym sami.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Współlokator brata
Współlokator brata
Anastazja Walenta
6.1/10

Anastazja Malinowska mieszka z nadużywającym alkoholu ojcem. Kiedy sytuacja staje się coraz bardziej nerwowa i dziewczyna doświadcza przemocy, starszy brat Fabian postanawia jej pomóc. Chłopak zabier...

Komentarze
Współlokator brata
Współlokator brata
Anastazja Walenta
6.1/10
Anastazja Malinowska mieszka z nadużywającym alkoholu ojcem. Kiedy sytuacja staje się coraz bardziej nerwowa i dziewczyna doświadcza przemocy, starszy brat Fabian postanawia jej pomóc. Chłopak zabier...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Współlokator brata" to książka, która przyciąga wzrok swoją piękną okładką, czym kusi czytelników do zagłębienia się w historii, którą ma do przekazania. Jednocześnie jest to debiut Anastazji Walen...

@Zagubiona_w_swiecie_marze @Zagubiona_w_swiecie_marze

Anastazja po nieprzyjemnym incydencie z udziałem ojca wyprowadza się do brata do Warszawy. Fabian nie mieszka jednak sam i Anastazja już od początku toczy spór z Maksem, jego współlokatorem. Z dość c...

@papierowa_ksiazka @papierowa_ksiazka

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Spętani przeznaczeniem
Archer i Brooklyn

Współpraca reklamowa @editiored "Spętani przeznaczeniem" to debiut literacki Zuzanny Dominik i zarazem pierwszy tom serii "The Thomas Family". Debiuty literackie to doś...

Recenzja książki Spętani przeznaczeniem
Satan's Affair
Teksańska masakra piłą mechaniczną

"Satan's Affair" to pierwsza książka H.D.Carlton, którą miałam okazję przeczytać. I w sumie dobrze się stało, że nie sięgnęłam najpierw po "Haunting Adeline", ponieważ o...

Recenzja książki Satan's Affair

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Magiczna podróż
@ksiazkowy_m...:

„Gdzie nie sięgają zorze” to wyjątkowy debiut Pauliny Piontek, który doczekał się swojej premiery mimo dość nieoczekiwa...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Spotkanie
Czy znamy całą prawdę o tajemnicach fatimskich?
@Kate77:

"Ta historia jest oparta na faktach, jak prawie wszystkie historie. Niech zatem przemówią fakty, niech do głosu dojdzie...

Recenzja książki Spotkanie
KrWaWa WaWa
Wawa
@guzemilia2:

Czytacie coś fajnego dziś? Jako że miałam dobrą passę do książek przez prawie cały maj, tak teraz trafiła mi się książ...

Recenzja książki KrWaWa WaWa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl