Ja Cię kocham, a Ty miau... recenzja

ALA ma KOTA - nie, to raczej KOT ma ALĘ

Autor: @ilona_m2 ·3 minuty
2020-04-13
Skomentuj
4 Polubienia
Z racji mojego uwielbienia dla kocich istnień i jako właścicielka kilku z nich widząc zapowiedź nowej książki Katarzyny Bereniki-Miszczuk stwierdziłam jednoznacznie - to coś dla mnie i dla wszystkich kociarzy!
Uwielbiam i kocham wszystkie czworonożne mruczki i przyznacie sami to zwierzęta niezwykle dostojne i chodzące zawsze własnymi drogami. Po tej lekturze nieco inaczej przyglądam się zachowaniu moich domowych towarzyszy. Zastanawialiście się kiedyś jak nudne i monotonne jest życie jakie wiedzie nasz kot? Tylko śpi, je i w międzyczasie czyści sierść - nudne i przewidywalne życie, ale czy na pewno? Ta lektura rzuca nowe światło na to, co robi nasz kot, kiedy stracimy go z pola widzenia.
"Ja cię kocham, a ty miau" to komedia kryminalna pełna przezabawnych zwrotów akcji, w której narratorem jest kot Lord, to jego oczami oglądamy wszystkie wydarzenia, czworonożna perspektywa jest niezwykle ciekawa. Tego kota nie sposób nie polubić. Kim jest nasz nasz puchaty bohater? Samo pochodzenie wskazuje, że mamy do czynienia z prawdziwym lordem, wywodzący się ze znamienitej elity kotów brytyjskich, posiada nieposzlakowanej jakości rodowód i może śmiało poszczycić się tym, że jego przodkowie wygrywali konkursy piękności. Posiadać takiego przyjaciela jakim jest Lord to prawdziwe szczęście i nie do pomyślenia wydaje się być fakt, że ktoś mógłby go nie chcieć. I co najważniejsze - on wcale nie jest tłusty tylko puszysty, nie ma też zadatków na kota wolno żyjącego, to kot kolankowy.
Ale nie dajmy się zwieść - ten przemiły i uroczy futrzak to prawdziwy kot obronny, który w trosce o swoją właścicielkę potrafi wystawić pazury, a nawet ugryźć. Teraz kiedy już wiemy kim jest słynny Lord, warto uchylić nieco rąbka fabuły.
Ala ilustratorka książek dla dzieci zostaje zaproszona na konkurs malarski do posiadłości bogatego arystokraty Śmietańskiego, słynącego z zamiłowania do sztuki i kolekcjonera obrazów. Nagroda jest zacna, gdyż zwycięzca zostanie wpisany jako spadkobierca całej posiadłości. Wśród 10 uczestników różnych technik malarskich znajdzie się również Ala z akwarelą i swoim kotem. Konkurs okaże się prawdziwym wyzwaniem dla młodych uczestników, polem rywalizacji, ale czy każdy jest tym, za kogo się podaje?
Wkrótce w rezydencji Śmietańskiego zaczynają dziać się dziwne i niewytłumaczalne zdarzenia, a kot Lord niczym Sherlock Holmes rusza w spacer po posiadłości, aby rozwikłać wszystkie tajemnice. Właścicielka zaangażowana w konkurs całą swoją uwagę skupia na malowaniu obrazu, nie zdając sobie sprawy, że jej kot prowadzi w tym czasie drugie życie. Ten przezabawny bohater ma oczy i uszy szeroko otwarte i potrafi zwęszyć kłamstwa i intrygi zastawione na uczestników konkursu przez samego gospodarza. Gdyby tylko Ala trafnie interpretowała każde jego miauknięcie może udałoby się uniknąć całej tej farsy.
Każdy z rozdziałów opatrzony został innym kocim tytułem, a cała powieść pełna jest humoru, miejscami połączonego z elementami grozy. W tej historii wypełnionej zabawnymi zwrotami akcji role zostały nieco odwrócone - to kot opiekuje się swoją właścicielką starając się na każdym kroku, aby wreszcie go posłuchała. W końcu kocia mądrość nigdy nie zawodzi. Książka z pewnością ucieszy wszystkich kociarzy, a do tego całość okraszono dawką dobrego humoru sprawi, że lekturę pochłania się ekspresowo. W tej komedii to kot wiedzie prym i nie do podważenia są jego racje. Opisując perypetie sympatycznego Lorda widać, że w tej historii wiele jest prawdy - każdy z miauczących czworonogów doskonale wie, że nie znoszą one szelek, obroży, plastikowych kołnierzy, wizyt u weterynarza, czy przenośnego transporterka, a powieść dodatkowo pokazuje jak te elementy są postrzegane kocimi oczami. Polecam!

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta portalu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-13
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja Cię kocham, a Ty miau...
2 wydania
Ja Cię kocham, a Ty miau...
Katarzyna Berenika Miszczuk
7/10

„Ja Cię kocham, a Ty miau...” to zwariowana komedia kryminalna. Ilustratorka Ala ma kota brytyjskiego o imieniu Lord. Znudzony życiem na zbyt niskim w jego mniemaniu poziomie Lord postanawia przegna...

Komentarze
Ja Cię kocham, a Ty miau...
2 wydania
Ja Cię kocham, a Ty miau...
Katarzyna Berenika Miszczuk
7/10
„Ja Cię kocham, a Ty miau...” to zwariowana komedia kryminalna. Ilustratorka Ala ma kota brytyjskiego o imieniu Lord. Znudzony życiem na zbyt niskim w jego mniemaniu poziomie Lord postanawia przegna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek Pierwsza książka w 2024 roku za mną – zaczęłam całkiem przyjemnie, bo komedią kryminalną autorstwa Katarzyny Bereniku Miszczuk „Ja cię kocham, a ty miau”. I trochę naciągając, książka wpa...

@biblioteczka.agi @biblioteczka.agi

Mam taki zwyczaj, że kończę wszystkie książki, które zaczęłam. Uważam, że każda zasługuje na swoją szansę, a czasami dopiero po przeczytaniu całości możemy stwierdzić, że książka była całkiem dobra, ...

@recenzja_na_tacy @recenzja_na_tacy

Pozostałe recenzje @ilona_m2

Szkoła biednych
Instrukcja obsługi biedy

Dzieło stylizowane na wzór dawnych rozpraw naukowych miało przybliżyć wiedzę teoretyczną i praktyczną na temat biedy. Autorowi przyświecał cel, by powstał podręcznik, kt...

Recenzja książki Szkoła biednych
Cienie Pecan Hollow
Wśród tylu stanów ludzkiego splątania

To kolejny w tym roku zagraniczny debiut, który ani nie był zły, ani na tyle dobry by zachwalać go w kategoriach literackiego objawienia. Choć styl melodyjny, poetycki i...

Recenzja książki Cienie Pecan Hollow

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem