Zielona 13 recenzja

Ale to już było...

Autor: @Moncia_Poczytajka ·2 minuty
2021-01-06
Skomentuj
6 Polubień
Na ulicy "Zielonej 13" po raz drugi spotkałam się z Agatą Bizuk. Wcześniej przeczytałam powieść "Nic za darmo", która mnie zaintrygowała przede wszystkim pomysłem na fabułę. Z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i teraz z przyjemnością wspominam. Po powieść "Zielona 13" sięgnęłam więc z podobnym nastawieniem. Niestety tym razem nie było już tak ciekawie i intrygująco, chociaż bez problemu udało mi się doczytać do końca.

Autorka opowiada nam o mieszkańcach dość leciwej kamienicy znajdującej się w pewnym mieście przy ulicy Zielonej 13. Nie jest tam jednak ani zielono, ani ładnie, na co mogłaby wskazywać nazwa. Budynek od lat zasiedlają ci sami ludzie, którzy mimo tak długiego czasu starają się być anonimowi. Dopiero niespodziewana śmierć Stasi - jednej z lokatorek oraz wynajęcie lokalu na parterze na atelier z alkoholem sprawia, że sąsiedzi zaczynają lepiej się poznawać. A odkąd do mieszkania Stanisławy wprowadza się policjant Krzysztof Gaweł z żoną Elwirą, a na świecie pojawiają się jego czworaczki, robi się jeszcze zabawniej. Tym bardziej, że zamiast oczekiwanych czterech synów rodzicom rodzą się cztery córki i co ciekawe... identyczne. Oprócz tego jest jeszcze Szczepan, którego żona Aldona odeszła do znacznie młodszego faceta - lowelasa Radosława, który przedstawia się jako Radeo. Mieszkający naprzeciwko Stasi Roman od lat jest pokłócony z rodziną i nie może zaakceptować odmienności swojego syna Jurka. Zaś w mieszkaniu po zmarłej babci mieszka Mariolka, która oferuje swoje wdzięki mężczyznom. Każdy z sąsiadów dochodzi jednak do wniosku, że jego życie powinno wyglądać inaczej i może jeszcze nie jest za późno, aby coś w nim zmienić...

Tak się składa, że niedawno czytałam "Pracownię dobrych myśli" Magdaleny Witkiewicz i nadal pozostaję pod ogromnym wrażeniem tej książki. Niestety "Zielona 13" wydała mi się dużo słabszą wersją tamtej opowieści, taką przerysowaną ba, nawet przekalkowaną. Trudno mi więc nie porównywać obu tych historii i być może wpływa to na moje subiektywne wrażenie. To co zaliczam na zdecydowany plus to humor sytuacyjny. Kilka zabawnych momentów wzbudza nie tylko uśmiech, ale powoduje wybuch śmiechu. Z drugiej zaś strony powieść dobrze wpisuje się w nasze realia. Rzeczywiście takich sąsiadów jak w kamienicy przy ulicy Zielonej można spotkać niemal wszędzie. Bohaterowie mają swoje problemy... Muszą odnaleźć się w macierzyństwie, zmagają się z samotnością, zdradą, odejściem partnera, żałobą, alkoholizmem, czy homoseksualizmem. Poszukują własnej drogi, która nie zawsze jest jasna i czytelna. Wszak los dla każdego przygotował inny scenariusz.

Czytając tę książkę przez cały czas nie mogłam się niestety pozbyć wrażenia, że już to kiedyś było i to w ciekawszym wydaniu. Zabrakło mi klimatu, takiej niemal rodzinnej atmosfery, a emocje zupełnie do mnie nie przemawiały, bądź było ich zbyt mało. Akcja posuwa się dość sprawnie, bohaterowie są wyraziści i chciałoby się powiedzieć, że każdy z nich ma charakterek, więc lektura nie sprawia żadnych trudności. Tym bardziej, że zakończenie jest tym najlepszym, moim zdaniem, fragmentem całej opowieści. A po zakończonej lekturze przychodzi na myśl taka refleksja: czy na pewno znamy ludzi mieszkających w naszym otoczeniu? Jeśli nie, to może warto lepiej ich poznać? Co o tym myślicie?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-05
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zielona 13
Zielona 13
Agata Bizuk
7.5/10
Cykl: Na Zielonej 13, tom 1

Witaj na Zielonej 13! W przedwojennej kamienicy mieszkają tu ludzie, którzy na pozór doskonale się znają. Szczepan wciąż jeszcze nie pozbierał się po odejściu żony. Aldona rozkwita u boku znaczni...

Komentarze
Zielona 13
Zielona 13
Agata Bizuk
7.5/10
Cykl: Na Zielonej 13, tom 1
Witaj na Zielonej 13! W przedwojennej kamienicy mieszkają tu ludzie, którzy na pozór doskonale się znają. Szczepan wciąż jeszcze nie pozbierał się po odejściu żony. Aldona rozkwita u boku znaczni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Życie jest zbyt piękne, żeby przejmować się drobiazgami”. Na ulicy Zielonej 13 w przedwojennej kamienicy, która lata świetności ma już dawno za sobą, mieszkają bardzo różni ludzie. Wydaje im s...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

"Poza dębem na Zielonej nie było nic. Stare kamienice straszyły popękaną i odrapaną elewacją, chodnik czyhał na przechodniów powyrywanymi kostkami brukowymi, a dziury w jezdni szczerzyły się bezczeln...

@Zwiazana_z_ksiazkami @Zwiazana_z_ksiazkami

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem
Piękne życie
Siostrzana więź

Powieść francuskiej pisarki Virginii Grimaldi "Piękne życie" znalazłam wśród nowości w mojej bibliotece i tym razem to letnia okładka w pastelowych kolorach przyciągnęła...

Recenzja książki Piękne życie

Nowe recenzje

RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni