To jej wina recenzja

All Her Fault

Autor: @justyna_ ·1 minuta
2022-09-05
Skomentuj
6 Polubień
„To jej wina” Andrei Mara to przeciętna powieść. Przepraszam, że tak od razu, że tak na początku, ale nie ma co ukrywać.

Milo, syn Marissy Irvine, spędza popołudnie u kolegi z klasy. To jego pierwsze spotkanie po lekcjach z chłopcem z nowej szkoły. Gdy Marissa udaje się pod wskazany adres, by odebrać chłopca w drzwiach staje nieznana kobieta, a… chłopca tam nie ma. Wiele wskazuje na to, że chłopiec zaginął… Bez wstępów i zbędnych opisów – od razu wskakujemy w akcję.

Niezaprzeczalnie porwanie dziecka to koszmar dla każdego rodzica i nie mnie tu oceniać wyboru osi przewodniej powieści. Ale styl, prowadzenie akcji, podejście do czytelnika pozostaje wiele do życzenia. Kiedy Wydawnictwo zaproponowało przedpremierowo powieść „To jej wina” i gdy zapoznałam się z opisem pomyślałam: czemu nie, może to być ciekawe. Nie było. Po pierwsze od razu skojarzyła się powieść Jennifer Hillier „Małe sekrety” gdzie kidnapping stanowi motyw główny. Po drugie już dawno nie spotkałam tak infantylnej i naiwnej matki jaki Marissa. Po trzecie w książce nic się nie dzieje – chłopiec zaginął, chłopca szukają. Po czwarte wałkowanie stylu życia mieszkańców bogatej dzielnicy może znużyć.

Narracja dzieli się między trzy kobiety – Marissę, czyli matkę zaginionego Milo, Irene czyli matkę jednej z opiekunek, Jenny czyli matkę zatrudniającą jedną z opiekunek. Sporo tych opiekunek, bo odgrywają w powieści znaczną rolę, której nie chcę zdradzać. Napomknę, że żadna z trzech wspomnianych kobiet nie wygra plebiscytu na matkę roku. Skoro są trzy narratorki łatwo się domyślić, że pojawią się wątki poboczne – niestety tu w roli rozpraszacza, nic nie wnoszą do głównego.

Wymęczyła mnie ta powieść. Zakończenie może i trochę zaskoczyć, choć jeśli nuda snuje się przez ponad trzysta stron nic nie jest w stanie uratować sytuacji. Brakuje rytmu, napięcia i dreszczyku, wyrazistych bohaterów. Zabrakło powiewu nowości w oklepanym wątku porwania dziecka.

Pamiętajcie, ilu czytelników - tyle opinii. Może Wam się spodoba?



Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-21
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To jej wina
To jej wina
Andrea Mara
7.4/10

Książka nominowana do nagrody An Post Irish Book Award za rok 2021 w kategorii Kryminał Roku Ostre, wyrafinowane i pełne napięcia. Cara Hunter, autorka Kto porwał Daisy Mason? Jeden zaginion...

Komentarze
To jej wina
To jej wina
Andrea Mara
7.4/10
Książka nominowana do nagrody An Post Irish Book Award za rok 2021 w kategorii Kryminał Roku Ostre, wyrafinowane i pełne napięcia. Cara Hunter, autorka Kto porwał Daisy Mason? Jeden zaginion...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czteroletni Milo znika bez śladu. Wiele wskazuje, że mogło to być porwanie. Czy porywacze zarządają okupu czy przyświeca im inny cel? Czy chłopiec jest przypadkową ofiarą czy został "wybrany"? Andrea...

@Anmar @Anmar

Dzisiaj chce wam się z wami podzielić opinią o książce Andrei Mary "To jej wina". Biorąc tę powieść do recenzji nie wiedziałam o niej nic oprócz gatunku. Byłam ogromnie ciekawa czy czymś mnie zaskocz...

@pola841 @pola841

Pozostałe recenzje @justyna_

Robaki w ścianie
Robaki w ścianie

Przyznam szczerze, że jakiś czas temu kryminały polskich autorów zaczęłam omijać szerokim łukiem. Przez powtarzalny motyw, płaskich bohaterów i zakończenia bez zaskoczen...

Recenzja książki Robaki w ścianie
Strefa interesów
The Zone of Interest

Martin Amis napisał powieść „Strefa interesów” w 2014 roku, w Polsce po raz pierwszy została wydana w 2015 roku. Hannah Doll jest żoną komendanta. Oficer – Golo Thomson ...

Recenzja książki Strefa interesów

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl