Postać na pędzącym motorze, która strzela w stronę uciekającego samochodu, a w nim Sophie i tajemniczy mężczyzna. Takim prologiem autor wprowadza czytelnika w misterną fabułę. Zapowiada się doskonała rozrywka okraszona dawką emocji, napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Ale żeby poznać dokładnie wszystkie wydarzenia, które doprowadziły do tego miejsca, trzeba przenieść się o sześć tygodni wstecz.
Alexander Södenberg to szwedzki scenarzysta filmowy i telewizyjny, redaktor, dramaturg. Swoich sił postanowił spróbować w świecie stricte literackim. "Andaluzyjski przyjaciel" to zarówno debiut powieściowy autora, jak i rozpoczęcie trylogii o Sophie Brinkmann.
Na kartach książki poznajemy Sophie Brinkmann. Kobieta jest samotną matką i pracuje w szpitalu, jako pielęgniarka. Podczas jednego z dyżurów poznaje niejakiego Hectora Guzmana. Kobieta wyznaje zasadę, iż nie umawia się prywatnie z pacjentami, jednak urok osobisty i szarmanckość Hectora robią swoje. Dotychczas niezobowiązujące spotkania przybierają charakter coraz bardziej intensywny i formalny. Sophie jednak nie jest świadoma kim jest naprawdę Hector. Bowiem pod maską przystojnego i urokliwego dżentelmena skrywa się jego drugie oblicze. Mianowicie Hector jest szefem andaluzyjskiej organizacji przestępczej, która zajmuje się handlem narkotykami i bronią.
Gunilla to śledcza, która zajmuje się rozpracowywaniem szajki Hectora. Aby ułatwić sobie zadanie do współpracy postanawia namówić Sophie, która ma stać się donosicielką. Sophie zdezorientowana nie wie komu wierzyć, ale na jakiekolwiek działania jest już za późno, gdyż kobieta została wplątana w walkę między mafią, a szwedzką policją. Staje się przysłowiowym pionkiem w grze, ale jedno wie na pewno, musi ocalić syna...Jak zakończy się tak nieoczekiwany i dramatyczny splot wydarzeń dla kobiety spokojnej, którą i tak doświadczył już los?
"Andaluzyjski przyjaciel" został zakwalifikowany do gatunku thrillera sensacyjnego. Trudno z tą klasyfikacją się nie zgodzić, bowiem takie elementy jak: mnogość zwrotów akcji, szybkie tempo prowadzenia fabuły, sprawnie toczone śledztwo, splot niebezpiecznych i nieoczekiwanych sytuacji, czy wątek romansu jak najbardziej przemawiają za tym, iż jest kawał bardzo dobrej sensacji. Natomiast mnogość postaci i szybko toczących się wydarzeń mogą przyprawić o zawrót głowy. Jednak warsztat autora jest dobry, przejrzysty i dopracowany w każdym calu, dlatego też czytelnik nie odczuwa zagubienia, czy zmęczenia fabularnego, a wszystkie wątki z kolejnymi stronami układają się niczym pasujące do siebie puzzle.
Mimo wcześniej wspomnianych mnogości wydarzeń, czy bohaterów powieść czyta się szybko, chociaż w niepokojącym oczekiwaniu co będzie dalej...Bowiem mimo szybkiego tempa akcji czytelnik główkuje co może wydarzyć się z kolejną stroną. Nic nie jest oczywiste, bo do samego końca nie wiadomo czy spodziewać się happy endu, czy też tragicznego zakończenia. Autor świetnie lawiruje pomiędzy dobrem, a złem, czy też delikatnością, a brutalnością naprzemiennie zacierając granice między tymi światami.
Bohaterowie wykreowani przez Alexandra Söderberga są różnorodni i wyraziści. Postać Sophie przedstawiona jest jako usposobienie łagodności, zaradności, odporności na toczące się wydarzenia, ale także wykazuje umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Natomiast postać Hectora zarysowana jest jako mężczyzny z klasą, uprzejmego z dużym urokiem osobistym, któremu kobiety nie umieją się oprzeć. Udając niemal wzorowego obywatela prowadzi drugie życie. Życie nurtu przestępczego, z którym jak powszechnie wiadomo nie jest łatwo zerwać, szczególnie, gdy się jest szefem grupy przestępczej. Nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednej ważnej postaci mianowicie Gunilli. Śledcza okazuje się, że również posiada dwa oblicza. Mimo pracy policji wychodzi na jaw, że jej działania nie są uczciwe. Bowiem zależy jej na karierze i szybkim wspięciu się na szczeble kariery, a nie na dobrze wykonanej pracy.
"Andaluzyjski przyjaciel" w pełni spełnił moje oczekiwania. Dynamicznie tocząca się akcja, plejada różnorodnych bohaterów, czy ukazanie walki dobra ze złem, nie pozwoliły na dłużej oderwać mi się od lektury. Na nieco ponad pięciuset stronach przeżywałam losy bohaterów z niektórymi z nich się faworyzując. A toczące się wydarzenia sprawiały wrażenie, iż dzieją się naprawdę. To zasługa wypracowanego stylu i warsztatu autora. Muszę przyznać, że jak na debiut to naprawdę rewelacyjna porcja sensacji, a potwierdzeniem moich słów jest to, że "Andaluzyjskiego przyjaciela" będziecie mogli zobaczyć na szklanych ekranach.
"Andaluzyjski przyjaciel" to solidna i pełnokrwista dawka sensacji, w której również nie zabrakło powiewu delikatności. Liczne wydarzenia, ciekawi bohaterowie, budowanie napięcia i towarzyszące emocje do samego końca, to główne zalety książki, przy której nie sposób się nudzić. Książka spełniła swoje zadanie w gatunku thrillera sensacyjnego i dostarczyła mnóstwo rozrywki. Polecam wszystkim miłośnikom gatunku, jednak osobiście uważam, że bardziej stworzona dla męskiego grona, aczkolwiek, jako kobieta lubię takie mocniejsze, czy wręcz brutalne akcenty (oczywiście wyłącznie w wersji literackiej, bądź filmowej). Polecam.
Recenzja pochodzi z mojego bloga:
http://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/2014/07/andaluzyjski-przyjaciel-alexander.html