Ania z Zielonego Wzgórza recenzja

Ania, nie Anna

Autor: @Iwona_Nocon ·2 minuty
2022-06-13
Skomentuj
3 Polubienia
Gdyby ktoś zapytał mnie dlaczego dwadzieścia lat temu nie polubiłam się z Anią z Zielonego Wzgórza, nie potrafiłabym jednoznacznie odpowiedzieć. Być może na tamten moment przytłoczyła mnie swoim temperamentem, żywiołowością, podejściem do życia. Ja jako mała dziewczynka byłam zamknięta w sobie, więc Ania była moim całkowitym przeciwieństwem. A wtedy szukałam w literaturze kogoś mi znacznie bliższego. Dlaczego zdecydowałam się wrócić do tej serii? Być może w kontrze do tego, że przypominam sobie serię z moją ulubioną postacią jaką jest Harry Potter. Pewnie też chciałam się utwierdzić w przekonaniu, że moje uczucia co do tej postaci się nie zmieniły, albo wręcz odwrotnie, zmienić swoje nastawienie i polubić się z nią.

Maryla i Mateusz Cuthbertowie to rodzeństwo w podeszłym wieku, które mieszka w domu nazwanym Zielone Wzgórze. Praca na gospodarstwie wymaga sił, których powoli już im brakuje, dlatego postanawiają przygarnąć do pomocy chłopca z sierocińca. Kiedy Mateusz jedzie na stację kolejową, na miejscu okazuje się, że doszło do pomyłki, bo otóż zamiast chłopca, na peronie czeka rudowłosa dziewczynka. Mateusz mimo dość spokojnego usposobienia, które charakteryzuje się brakiem okazywania uczuć, niemalże od razu zapałał sympatią do Ani. Jednak Maryla ze swoją zaciętością i dość zasadniczym podejściem do życia, ma wątpliwości co do przyjęcia pod swój dziecka, które nie dość, że nie pomoże w polu, to nie potrafi przestać mówić, nawet kiedy się ją oto prosi. Już nie mówiąc o tym, że jej wyobraźnia powoduje, że nie potrafi poradzić sobie z podstawowymi obowiązkami w domu. Po pierwszym szoku, Maryla pozwala Ani zostać na Zielonym Wzgórzu, podejmując się jej wychowania. Co z tego wyniknie?

Nie wiem w której klasie omawiana jest Ania jako lektura, ale wydaje mi się, że tak jak z Małym Księciem, podstawówka to trochę za szybko. Komuś z boku wydawać mogłoby się mogło, że skoro główna bohaterka jest dzieckiem, to może ta książka być czytana i omawiana przez dzieci w podobnym wieku. Ja mając 30 lat musiałam trochę przysiąść przy książce by ją dobrze zrozumieć. Możliwe, że to ze mną jest coś nie tak, ale tak samo jak 10 lat temu tak i dzisiaj, pod względem stylu to trudna do przebrnięcia dla mnie lektura.

Jeżeli chodzi o Anię – moja uczucia jakie wobec niej żywiłam, nie uległy zmianie. Jest to jedna z niewielu kobiecych postaci literackich, które mnie swoim zachowaniem i charakterem męczy. Jednak od koniec historii zaczęłam patrzeć na nią pod nieco innym kątem, więc jest szansa, że się polubimy w drugim tomie. Trzymajcie kciuki. A jak dobrze pójdzie to pyknę serial na Netflixie, który znajduje się na liście nazwanej zdecydowanie nie. Pamiętajcie, nie ważne jak dana relacja się zaczyna, ale jak kończy J

Wydawnictwa prześcigają się w coraz to nowszych wydaniach serii o Ani. Dlaczego zdecydowałam się na wydawnictwo MG? Myślę, że wpływ na to miały dwa czynniki – wydanie ilustrowane z pięknymi obrazkami, oraz twarda oprawa w przepięknej kolorystyce. Ode mnie 6/10. Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-13
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ania z Zielonego Wzgórza
70 wydań
Ania z Zielonego Wzgórza
Lucy Maud Montgomery
8.6/10

Cudowna książka wszechczasów o zwariowanej nastolatce, którą każdy pokocha... Maryla i Mateusz Cuthbertowie to rodzeństwo - mieszkają w starym domu nazywanym Zielonym Wzgórzem. Nie są już najmłods...

Komentarze
Ania z Zielonego Wzgórza
70 wydań
Ania z Zielonego Wzgórza
Lucy Maud Montgomery
8.6/10
Cudowna książka wszechczasów o zwariowanej nastolatce, którą każdy pokocha... Maryla i Mateusz Cuthbertowie to rodzeństwo - mieszkają w starym domu nazywanym Zielonym Wzgórzem. Nie są już najmłods...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ania z Zielonego Wzgórza” to klasyczna powieść autorstwa Lucy Maud Montgomery, która od pokoleń zachwyca czytelników swoją ciepłą i pełną uroku narracją. Książka opowiada historię Ani Shirley, niezw...

@ksiazkowymolik25 @ksiazkowymolik25

"Anne of Green Gables" L. M. Montgomery pierwszy raz przeczytałam w piątej klasie szkoły podstawowej i przepadłam. Wówczas było to wydanie z 1956 roku, które ukazało się nakładem Naszej Księgarni i b...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

Pozostałe recenzje @Iwona_Nocon

Lato dni ostatnich
Recenzja

To, że Marcin Okoniewski poprzez swój kanał na YouTube @okonwsieci ma gadane, wiedziałam od dawna. Jednak to, że ma też pisane... Cieszę się, że mogłam przekonać się o t...

Recenzja książki Lato dni ostatnich
Przygody Binki i Bąbelka
Recenzja

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl Nie pamiętam bym jako mała dziewczynka poza klasycznymi pozycjami takimi jak Kopciuszek czy Królewna Śnieżka sięgała po ...

Recenzja książki Przygody Binki i Bąbelka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka