Anna i Pan B. recenzja

Anna i Pan B.

Autor: @Za_czy_ta_na ·2 minuty
2023-02-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
K. jest młodym pisarzem walczącym z nałogiem. Niedawno rozstał się też ze swoją kobietą. Osamotniony próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi.
Nieoczekiwany list od czytelniczki i zaproszenie na wieś wydaje się dla mężczyzny idealną okazją na zmianę otoczenia i oderwanie się od dotychczasowego życia.
W podróży do Pilchowic towarzyszy mu pewien mężczyzna – Pan B.
Kim jest Pan B. i jakie sekrety skrywa? Czy jego historia pozwoli K. zrozumieć swoje życie?

Tak specyficznej i wyjątkowej książki nie czytałam jeszcze nigdy.
Nie potrafię pisać tak pięknie jak robi to Jakub Zając, więc zrobię to po swojemu, zwyczajnie i prosto, tak jak czuję i myślę.

„- Sztuczne raje.
– To bardzo groźna iluzja…”.

Historia opisana przez autora była dla mnie nie tylko niesamowitą podróżą przy boku K. ale również w głąb siebie. Ta opowieść mogłaby być o każdym z nas. Rozterki i przeżycia głównego bohatera mogłyby być równie dobrze naszymi. Myślę, że wiele osób będzie w stanie się z nimi utożsamić.

Książka naszpikowana, jest wieloma metaforami, filozoficznymi przemyśleniami i życiowymi mądrościami, które sobie pozaznaczałam i do których z pewnością będę wracać.

„… Zastanawiam się, czy relacji między świadomością końca a uczuciem smutku nie można odwrócić i wówczas smutku traktować jako znaku zbliżającej się ostateczności”.

Istotnymi postaciami na drodze do odnajdywania siebie K. są tytułowi Anna i Pan B.
Pana B. odebrałam jako postać na pograniczu jawy i snu. Do końca nie wiemy, kim lub czym tak naprawdę jest. Równie dobrze może on być tylko wytworem wyobraźni K., jego sumieniem lub rozsądkiem, które naprowadza go na właściwe tory.
Anna natomiast to dobra i niezwykle ciepła kobieta, która ulokowała swoje uczucia w nieodpowiedniej osobie. Mogłaby być dla K. domem, spokojem, bezpieczną przystanią, gdyby oczywiście tylko tego chciał. On, jednak znalazł się na takim etapie swojego życia, na którym sam nie wiedział, czego chce. Wyjazd i obecność Anny uświadomiła mu, że tęskni za Gosią, a przeszłości nie da się, ot tak zapomnieć.

„Słowa wypowiedziane głośno i przez kogoś innego mają zupełnie inny wymiar, niż te, które szepczemy samym sobie pod osłoną nocy. Słowa innych uderzają w nas ze zdwojoną mocą. Są jak cios wymierzony z zaskoczenia”.

K. bał się samotności. Pragnął zacząć wszystko od nowa jednocześnie obawiał się tego, co nowe i nieznane. Prowadził wewnętrzną batalię, ale to jak się ona zakończyła musicie przekonać się sami, sięgając po „Annę i Pana B.”.
Ja ze swojej strony polecam wam tę książkę z całego serca.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anna i Pan B.
Anna i Pan B.
Jakub Zając
8.5/10

Najtrudniej w życiu być zwykłym człowiekiem Młody pisarz K. ma na koncie odwyk, świeże rozstanie z kobietą i rozpoczynane wciąż na nowo poszukiwania własnego miejsca. Niespodziewanie otrzymuje od ...

Komentarze
Anna i Pan B.
Anna i Pan B.
Jakub Zając
8.5/10
Najtrudniej w życiu być zwykłym człowiekiem Młody pisarz K. ma na koncie odwyk, świeże rozstanie z kobietą i rozpoczynane wciąż na nowo poszukiwania własnego miejsca. Niespodziewanie otrzymuje od ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Człowiek potrzebuje do szczęścia tylko dobrego kontaktu z samym sobą." Pisarz K. jest po rozstaniu, do tego świeży odwyk i brak przynależności do otoczenia. Za sprawą listu od czytelniczki postanaw...

@Bookmaania @Bookmaania

Życie to nieustanne poszukiwanie. Dochodzimy do momentu, że wydaje nam się, iż wiemy o sobie wszystko, aż tu nagle odkrywamy kolejną prawdę. Człowiek to tajemnica. Potyka się o rozczarowania, błądzi ...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Pozostałe recenzje @Za_czy_ta_na

Dopóki oddycham. Lovro
Dopóki oddycham. Lovro

Uwielbiam debiuty, które są w stanie wywołać u mnie totalne osłupienie i niedowierzanie, że to, co czytam to pierwsze dzieło autora. Dokładnie to czułam, śledząc losy La...

Recenzja książki Dopóki oddycham. Lovro
Pseudonim miłość
Pseudonim miłość

„- Powiedziałem coś zabawnego?– naburmuszył się jak dziecko. – W sumie cały jesteś zabawny– oświadczyłam wesoło. – Zabawny? – Zmarszczył czoło. – Tak. Mówisz o wyjeźd...

Recenzja książki Pseudonim miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka