Anna German o sobie recenzja

Anna - ta Ania od słowiczego głosu...

Autor: @mallcziki ·2 minuty
2012-09-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Anna German była kobietą znaną koncertowała w Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Włoszech czy Australii i wielu innych krajach. Śpiewała w siedmiu językach ( może dlatego pokochałam jej osobę, bo też tyle języków znam?;p) i była dwukrotnie uznana za najpopularniejszą piosenkarką wśród Polonii amerykańskiej.
Jednak wróćmy do książki.

Nie jest to typowa biografia piosenkarki – to jest wręcz autobiografia, bo piosenkarka mówi sama o sobie. Są to jej wypowiedzi, które za życia udzieliła prasie czy w rozgłośniach, a Pani Mariola pięknie zebrała to w „kupę” i utworzyła piękną, szczerą autobiografię. Anna German, mówi sama o sobie. I tak, dowiadujemy się więcej o jej życiu i karierze estradowej, zapoznajemy się z listami które wysyłała do bliskich jej osób. Książka dodatkowo opatrzona jest zdjęciami piosenkarki, które pochodzą z prywatnych albumów jej męża – Zbigniewa Tucholskiego. Jest to nie lada gratka, dla każdego fana Pani Anny, kobiety o słowiczym głosie.

I tak dowiadujemy się że Anna, urodziła się w 1936 roku w Urgenczu, dzieciństwo spędziła w Dżambule, jednak w trakcie II wojny światowej jej rodzinę przesiedlono do Polski. Wychowywała się z mamą i babcią, jej wspomnienia o ojcu są znikome. Po przesiedleniu na tereny polskie, rozpoczęła naukę na Wydziale Geologii Uniwersytetu Wrocławskiego, i to na studiach zetknęła się ze śpiewem. Początkowo występowała na scenie studenckiej, a potem już na większych scenach gdzie zdobywała kolejne nagrody. Dzięki temu polska uzyskała gwiazdę światowego formatu – śpiewającą Panią geolog;) Za sprawą uzyskanego stypendium z Ministerstwa Kultury i Sztuki mogła swój warsztat szlifować we Włoszech. Ale i nasz „słowik” w swoim życiu miał ciężkie chwile. W 1967 roku Anna uległa poważnemu wypadkowi, zachodziła obawa że nasza Diva, nie będzie mogła chodzić, jednak dzięki determinacji i rehabilitacji Anna wróciła na ukochaną scenę. Znów zaczęła koncertować, znów witano ją z otwartymi ramionami i wyczekiwano na jej koncerty. Niestety w 1982 roku nowotwór kości, zabrał ją nam już na zawsze. Ale pozostały nam po niej przepiękne utwory, które zawsze będą przyjemne dla naszego ucha.

Wywiady, które zostały użyte w tej książce są tak posegregowanie, iż nie zauważamy że tworzą one zlepki, wręcz idealnie się ze sobą komponują tworząc spójną całość. Autobiografia przyciąga jak magnes, nie możemy się od niej odkleić – bo życie Pani Anny, opowiadane przez nią samą jest naprawdę niewiarygodne. Książka ta, to nie lada gratka dla fana, ale nie tylko. Każdy powinien po tę książkę sięgnąć, nawet młodzież – by zapoznać się z twórczością i życiem prawdziwej gwiazdy, która nie potrzebuje sprzętu by polepszyć jej głos.

Osobiście książkę oceniam bardzo pozytywnie, i z chęcią do niej wrócę kiedy będę ponownie w „swoim małym świecie” wsłuchiwać się we wspaniały głos Anny German, która będzie mi śpiewać „ w kawiarence na rogu, każdej nocy jest koncert..."

Szkoda tylko, że takich artystów już nie ma...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anna German o sobie
Anna German o sobie
Mariola Pryzwan
7.6/10

Historia życia Anny German przypomina świetny scenariusz filmowy. Urodziła się w Uzbekistanie, jej matka pochodziła z rodziny holenderskich protestantów, ściągniętych do Rosji przez carycę Katarzynę. ...

Komentarze
Anna German o sobie
Anna German o sobie
Mariola Pryzwan
7.6/10
Historia życia Anny German przypomina świetny scenariusz filmowy. Urodziła się w Uzbekistanie, jej matka pochodziła z rodziny holenderskich protestantów, ściągniętych do Rosji przez carycę Katarzynę. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W sierpniu zeszłego roku minęło 30 lat od śmierci Anny German. Z tej okazji wydawnictwo MG postanowiło wydać książkę poświęconą wokalistce. Mariola Pryzwan - "z wykształcenia polonistka, z zawodu bib...

@Sonali @Sonali

O Annie German pisałam jakiś czas temu artykuł, później obejrzałam serial o niej, przeczytałam też fragment książki, poświęcony właśnie jej osobie, zafascynowana postanowiłam poznać kolejny tytuł, tym...

@asymaka @asymaka

Pozostałe recenzje @mallcziki

Okularnik
Gdy przeszłość pojawia się w treaźniejszości

W zeszłym roku zakochałam się. Była to prawdziwa miłość, taka jak z filmów. Wiecie, motylki w brzuchu i te sprawy. Była to miłość od pierwszej kartki. Miłość, która bolał...

Recenzja książki Okularnik
Pochłaniacz
Królowa jest tylko jedna

Królowa Polskiego Kryminału jest tylko jedna – tak, przyznaję to i ja. O Katarzynie Bondzie słyszałam, ale przyznam się szczerze – nie czytałam. Słyszałam same wychwalaj...

Recenzja książki Pochłaniacz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka