Zachód słońca na Santorini. recenzja

APO PU ISE?

Autor: @czerwonakaja ·3 minuty
2021-07-06
1 komentarz
1 Polubienie

"Grecja wciąż mnie kusiła i ciekawiła, onieśmielała, przestraszała i przyciągała.
Była we mnie (...) jakąś kulką ukrytą w moim brzuchu - albo w mózgu."

Gdy pada nazwa Grecja, to co w pierwszej kolejności przychodzi Wam do głowy? Co widzicie?
Założę się, że na pierwszym miejscu będą wakacje, lazur nieba i morza, przepyszne jedzenie i gościnność oraz zapierające dech w piersi zabytki.
Co dalej?
Może mity i bogowie? Ten temat, przynajmniej liźnięty, znamy ze szkoły, albo z bajek i książek, czy różnego rodzaju ekranizacji. Moja ulubiona, to ta od Disneya o Herkulesie.
A jeszcze?
Myślę sobie, że tym, którzy śledzą wiadomości na pewno obił się o uszy temat dużych, finansowych kłopotów Grecji i jej zadłużenia, a ostatnio temat imigrantów i uchodźców, którzy oblegają niektóre greckie wyspy.

Jeżeli komuś przychodzi do głowy coś innego, co obok wakacji i mitów, ostatnio kojarzy się z Grecją, to ja chętnie przeczytam w komentarzu :)

A czym Grecja jest dla Autora? Jestem w trakcie słuchania "Grecja. Gorzkie pomarańcze", bo koniecznie musiałam nadrobić zaległości, i rozumiem już tytuł. Rozumiem skąd porównanie tego kraju do gorzkiej pomarańczy, kraju, w którym się urodził i do którego wraca, by, jak mówi, się z nim jakoś dogadać, poukładać, choć nie było to łatwe.
Czy Dionisios imiennik boga płodności, dzikiej natury i wina odkrył w sobie Greka? Prawdziwego Greka?

Na samym początku książki Autor przywołuje pewne zdarzenie z jego kolejnej wyprawy do Grecji, gdy był już pełnoletni i miał 19 lat. Wówczas to kraj, którego praktycznie nie znał, upomniał się o niego i zanim nazwał uciekinierem, ustami strażnika zadał pytanie, apu pu ise?, gdyż w pakiecie z greckością dostaje się pakiet obowiązków, takich jak odbycie służby wojskowej i nikogo za cholerę nie interesuje to, że dana osoba praktycznie całe swoje życie spędziła w innym kraju. Jego ojciec jest Grekiem, urodził się w Grecji, "greckość" jest mu pisana, nawet wtedy, gdy nie mówi się w tym języku.

W ciągu tych lat między jedną, a drugą książką czuć zmianę nastawienia Autora, który teraz już nie goni w poszukiwaniu tożsamości, a sam pragnie ją tworzyć, po swojemu, na własnych warunkach. Do Grecji jeździ częściej, spędza tam sporo czasu nawiązując przyjaźnie i odbudowując więzi rodzinne, przy okazji poznając grecką kulturę i mentalność.

Dzięki temu, że jest i z zewnątrz i z wewnątrz staje się obiektywnym głosem, który widzi, Greków i ich zmartwienia, ich myśli, obawy i strach, ale też widzi to, co zwyczajnie ich cieszy.

W "Zachodzie słońca na Santorini” przeczytacie o greckiej dumie, czyli o rewolucji z 1821 roku, która jest też źródłem greckiej tożsamości, nawet w dzisiejszych czasach. Autor nawiązuje również do kryzysu migracyjnego, który jest problemem dla całej Europy, ale Grecja przy okazji swoich problemów finansowych ma z nim nie lada kłopot, czy do traumy wywołanej przez kradzież mającej miejsce ponad dwieście lat temu, gdy do Londynu wywiezione zostały marmury z Panteonu.
Przeczytacie też o kryzysie, z którego Grecja wciąż wychodzi i o wzroście popularności neofaszystów z partii Złoty Świt. Oni też zadają pytanie, "apo pu ise”? Niestety jest wstępem do fizycznej przemocy wobec imigrantów i uchodźców, wstępem do wieczornych antyimigranckich pogromów. W czasie kryzysu ta partia się wręcz upasła i zdołała wprowadzić do parlamentu wielu swoich posłów. Na szczęście Grecja sobie z tym poradziła, nie bała się oddać tych ludzi pod sąd, ale by przejrzeć na oczy musiał zginąć człowiek.

Czy nadal mam przed oczami idylliczny krajobraz, a w uszach brzmi mi "Mamma mia"?
Przyznam się, że tak! Choć moja świadomość ciemniejszej strony Grecji zdecydowanie jest większa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-03
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zachód słońca na Santorini.
Zachód słońca na Santorini.
Dionisios Sturis
7.8/10
Seria: reporterska Wydawnictwa Poznańskiego

Ciemniejsza strona Grecji Dionisios Sturis wraca z kontynuacją bestsellerowego tomu „Grecja. Gorzkie Pomarańcze”. Nagradzany autor domyka reporterski dyptyk o współczesnej Grecji. Opowiada intymną, b...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · ponad 2 lata temu
Słuchałam " Grecja . Gorzkie pomarańcze" do połowy , więcej nie dalam rady przez chaos i przeskoki czasowe. Mam nadzieję że " Zachód słońca na Santorini " okaże się lepszą pozycją pod kątem formy i treści.
Zachód słońca na Santorini.
Zachód słońca na Santorini.
Dionisios Sturis
7.8/10
Seria: reporterska Wydawnictwa Poznańskiego
Ciemniejsza strona Grecji Dionisios Sturis wraca z kontynuacją bestsellerowego tomu „Grecja. Gorzkie Pomarańcze”. Nagradzany autor domyka reporterski dyptyk o współczesnej Grecji. Opowiada intymną, b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie zmyślam - kiedy wypożyczałam tę książkę w lokalnej bibliotece zapytała mnie o to sama bibliotekarka. Czy zatem jest to książka dla osób planujących leniwe dwa tygodnie na greckich wyspach? Raczej...

@emilia_miszczuk @emilia_miszczuk

Grecja z czym nam się kojarzy? Na pewno Hellada i wspaniała starożytna kultura i sztuka, na bazie których powstały zaczątki społeczno-polityczne nowego ustroju - demokracja. Zawody sportowe w Olimpii...

RI
@ritozaur

Pozostałe recenzje @czerwonakaja

Samosiejki
ANOMALIE

Jak to jest stracić wzrok, otwierając oczy widzieć rozmazane plamy i poczuć lęk przestrzeni gubiąc się w swojej małej i ciasnej rzeczywistości. Czuć czyjąś niechcianą ob...

Recenzja książki Samosiejki
Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury
NIESAMOWITY ŚWIAT

Kochani, nic tak nie zaskakuje jak świat przyrody. Niesamowite barwy, forma, zjawiska. To wszystko cieszy oko i stanowi przebogaty materiał do filmów i opowieści. Jest i...

Recenzja książki Fantastyczne zwierzęta. Cuda natury

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl