2022-05-20

Skomentuj

1 Polubienie

"Niekiedy patrząc na spełnianie się w życiu boskich planów, pozostaje tylko mieć nadzieję, że jednak ktoś to wszystko przemyślał".

Jak będzie wyglądał koniec świata? Przyjdzie z wielkim hukiem i tak jak w biblijnej Apokalipsie ziemia spłynie krwią? Czy może przyjdzie do nas po cichu i wszystko padnie od razu?

„Dobry omen” to książka, która opowiada o Apokalipsie. Crowley i Azirafał doszli do wniosku, że jednak nie są gotowi na koniec świata. Razem starają się zapobiec temu, co przepowiedziała Agnes Nutter. Azirafał i Crowley uważają, że jedynym dobrym wyjściem jest zabicie Antychrysta. Problem jednak jest w tym, że ma on zaledwie 11 lat.

Po książkę sięgnęłam, ponieważ jakiś czas temu obejrzałam serial. Byłam zachwycona! Tennat i Sheen niesamowicie odegrali role anioła i demona. Pokochałam ich kreacje od razu. Ogólnie cała historia wydała mi się świetna. W końcu przyszedł czas na książkę. Zaczęłam ją z wielkimi nadziejami.

No i czekało mnie wielkie rozczarowanie. Już dawno żadna książka tak mnie nie wynudziła. Dosłownie zasypiałam nad nią. Co zaczęłam, to oczy mi się zamykały. Niesamowicie ciągnęła mi się od samego początku.

W tej książce dzieje się dosłowny armagedon. Ten przenośny też. Na łamach powieści dostajemy wszystko, czego dusza zapragnie. W pewnym momencie jest tego tak dużo, że dosłownie mamy dość. Każda kolejna przygoda sprawia, że przewracamy oczami. Po połowie książki mamy przesyt historią. Zdecydowanie autorzy przedobrzyli.

Książka nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. No może poza znudzeniem. Tego dostałam w nadmiarze. Bohaterowie (chociaż świetnie wykreowani) to nie wzbudzili we mnie sympatii (byłam do nich przywiązana jedynie za sprawą serialu).

Miałam nadzieję na dobry czas z książką. Chciałam się pośmiać i odpocząć. A ta historia sprawiła, że miałam ochotę płakać. A że jestem uparta, to stwierdziłam, że skończę. Udało się, ale jakim kosztem?! Na samą myśl o zażenowaniu humorem tego dzieła mam ciarki.

Najgorsze, że książka ma w sobie luki. Odniosłam wrażenie, jakby autorzy wrzucili tam wszystkie pomysły, które przyszły im na myśl. Taka wiecie składanka, która nadaje się na imprezę, do sprzątania, spania i na nerwy. Jedyne co łączyło te historie to ciągłe przewijanie się Apokalipsy i przepowiednie Agnes Nutter.

Nie spodziewałam się, że to powiem, ale w tym wypadku serial wypadł zdecydowanie lepiej niż książka. Z pewnością obejrzę drugi sezon. Jednak o przeczytaniu tego dzieła wolałabym zapomnieć.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe

Sprawdzam dostępność...

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie

13 wydań

Dobry omen

Terry Pratchett, Neil Gaiman

7.8/10

Koniec świata jest już blisko! W serialu na podstawie niebiańsko udanej i piekielnie zabawnej powieści Pratchetta i Gaimana wystąpią David Tennant, Michael Sheen, Jon Hamm, Frances McDormand i Benedi...

Komentarze

13 wydań

Dobry omen

Terry Pratchett, Neil Gaiman

7.8/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe

Sprawdzam dostępność...

Ogłoszenia

Dodaj ogłoszenie

Zobacz inne recenzje

Wszystko na opak

Co się stanie, gdy na Ziemi pojawi się jedenastoletni Antychryst, a Niebo i Piekło chcą ze sobą wojny? Czy jeden anioł i jeden demon, zaprzyjaźnieni od sześciu tysięcy lat, będą w stanie zapobiec koń...

@enlili

Pozostałe recenzje @jasminowaksiazka

#4MK

„Nie można bawić się w Boga, nie zadając się z szatanem” Kto jest u mnie dłużej na profilu, ten z pewnością wie, że fascynują mnie seryjni mordercy. Zawsze chłonę ws...

Recenzja książki Piąta ofiara

Big little lies

„Odrobina przemocy to nie tak wiele za życie, które bez tego byłoby obrzydliwie, wręcz do znudzenia doskonałe” Całe społeczeństwo żyje jednym wypadkiem, który wydarzył ...

Recenzja książki Wielkie kłamstewka