Ostatnie sowie lato recenzja

Artur Chmiel, Ostatnie sowie lato, recenzja

Autor: @SFsince2018 ·1 minuta
2023-02-14
Skomentuj
1 Polubienie

Ostatnia dekada XX wieku przynosi mieszkańcom miasta wiele zmian. Sklepy zapełniają się zagranicznymi towarami, popularna staje się nauka języka angielskiego, a lokalne fabryki i przedsiębiorstwa zostają zamykane ze względu na ich nierentowność. Przed dorosłymi staje widmo bezrobocia i biedy, dzieci zaś z szeroko otwartymi oczami, przyglądają się dziejącym się na ich oczach przemianom społecznym. Jerzy, Franek vel „Hipcio” oraz Julia vel „Sarna” to absolwenci klasy trzeciej szkoły podstawowej, którzy rozpoczynają upragnione wakacje. Ich życie pełne jest zmian i tragedii. Jerzyk zmaga się z bólem po tragicznej śmierci ojca. Hipcio boi się wracać do domu, od kiedy jego tata stracił pracę i zaczął nadużywać alkoholu. Sarna czuje się zaszczuta przez matkę, która zmusza ją do ciągłego odchudzania się. Mimo wszystkich tych problemów, dzieci starają się spędzać dni na zabawie. Chodzą na pływalnie, jeżdżą na rowerach i marzą o wielkiej wakacyjnej przygodzie. Jak mówi stare przysłowie, uważaj czego sobie życzysz, gdyż może się to spełnić, szczególnie gdy przygoda ma swój początek na starym ewangelickim cmentarzu.
„Ostatnie sowie lato” Artura Chmiela to przykład powieści młodzieżowej z elementami grozy i kryminału. Tworząc swoje dzieło, autor wyraźnie inspirował się twórczością Howarda Philipa Lovecrafta i jak mało kto, potrafił przenieść ten klasyczny element grozy, znany z jego opowiadań, do swojej powieści. Moim zdaniem największym atutem książki jest przeniesienie przez autora na karty swojej książki, klimatu i wydarzeń, jakie miały miejsce w Polsce w latach 90. XX wieku. Bogactwo szczegółów nie przytłacza, ale pozwala czytelnikowi, na przeniesienie się w wyobraźni do tamtych lat. Jak na debiut, autor poświęcił bardzo dużo uwagi swoim bohaterom, zarówno tym pierwszo, jak i drugoplanowym. Ludzie ci potrafili wzbudzić skrajne emocje, począwszy od szczerej sympatii poprzez pogardę i złość. Mimo że minęło już sporo czasu od przeczytania książki wciąż mam w pamięci opisaną w niej przygodę na basenie, w trakcie której jednemu z bohaterów została podłożona psia kupa. Zarówno styl, jak i dialogi napisane są w sposób lekki i plastyczny. Ukazane w powieści motywy kryminalne i grozy, są na bardzo wysokim poziomie. Natomiast zakończenie pozwala czytelnikom na wieloraką interpretację.
Na uznanie zasługuje również piękna i zarazem mroczna okładka książki, wykonana przez Dawida Boldysa – Shred Perspectives Works oraz ilustracje Łukasza Białka.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie sowie lato
Ostatnie sowie lato
Artur Chmiel
7/10

"Ostatnie sowie lato" to powieść młodzieżowa przeznaczona dla miłośników prozy Stephena Kinga i H.P. Lovecrafta, której akcja rozgrywa się w polskich realiach lat 90. XX wieku. Borykając się z codzi...

Komentarze
Ostatnie sowie lato
Ostatnie sowie lato
Artur Chmiel
7/10
"Ostatnie sowie lato" to powieść młodzieżowa przeznaczona dla miłośników prozy Stephena Kinga i H.P. Lovecrafta, której akcja rozgrywa się w polskich realiach lat 90. XX wieku. Borykając się z codzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie książki wzbudzające w Was sentyment? Jakąś bliżej niesprecyzowaną tęsknotę za minionymi latami, za dzieciństwem? Nawet nie chodzi mi o ludzi, którzy kiedyś byli dla nas bardzo bliscy, a z któ...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Czy możliwe jest napisanie powieści z dreszczykiem kierowanej do młodych czytelników? Oczywiście, że tak. Choć debiutancką powieść Artura Chmiela otrzymałam do recenzji nieodpłatnie, z całą stanowczo...

@czarymary.art.blog @czarymary.art.blog

Pozostałe recenzje @SFsince2018

Nowicjuszka
Trudi Canavan, Nowicjuszka, recenzja

„Nowicjuszka” to drugi tom „Trylogii Czarnego Maga” autorstwa Trudi Canavan. Akcja powieści rozgrywa się kilka miesięcy po wydarzeniach znanych z pierwszego tomu „Gildia...

Recenzja książki Nowicjuszka
Zapach prochu i lawendy
Mariusz Gładzik, Zapach prochu i lawendy.

„Zapach prochu i lawendy” to jedna z tych powieści, której fabuła, bohaterowie i poruszane problemy potrafią na długo zapisać się w pamięci czytelnika. Na kartach swojej...

Recenzja książki Zapach prochu i lawendy

Nowe recenzje

Zabij Mrok. Black Bird Academy.
Demoniczne połączenie mroku i miłości
@czarno.czer...:

Jakiś czas temu na Instastories zapytałyśmy naszych obserwatorów jaką książkę wydawnictwa Jaguar powinnyśmy przeczytać ...

Recenzja książki Zabij Mrok. Black Bird Academy.
Desire or Defense
Rewelacja <3
@czarno.czer...:

"Nie ist­nie­je nic bar­dziej roz­pacz­li­we­go i przy­gnę­bia­ją­ce­go niż uczu­cie to­tal­ne­go przy­tło­cze­nia ży­c...

Recenzja książki Desire or Defense
The Paper Dolls
Tajemnicza
@czarno.czer...:

"Nie wie­rzę w przy­pad­ki, zbie­gi oko­licz­no­ści, brat­nie dusze i tego ro­dza­ju bzdu­ry. Twar­do stą­pam po ziemi ...

Recenzja książki The Paper Dolls
© 2007 - 2024 nakanapie.pl