Astronautka recenzja

Astronautka

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2024-09-24
Skomentuj
3 Polubienia
Nie od dziś wiadomo, że pisarze uwielbiają umieszczać swoich bohaterów na statkach kosmicznych, choć na planetach innych niż Ziemia już niekoniecznie. Być może wynika to z fizyki, z barku możliwości przedstawienia akcji w sposób wiarygodny skoro nie wiemy o nich tak naprawdę nic. Dlaczego więc coś, co z zasady powinno być sci-fi i tak jest reklamowane, okazuje się zgoła czymś innym?

Rok 2067, statek kosmiczny, na którym budzi się z hibernacji główna bohaterka, May. Kobieta jest bardzo słaba i dochodzi do siebie przy pomocy sztucznej inteligencji. Jest ona też jedynym towarzystwem, pomocą przy naprawie uszkodzeń statku, a sama May nie pamięta kilku tygodni swojego życia. No i dochodzi do tego fakt, że jest sama na statku...

Kobieta podejmuje walkę o powrót na Ziemię, a w tym ma pomóc jej mąż prowadzący tę misję właśnie z Ziemi. Czy to się uda? I co z problemami, które pojawią się w między czasie, a także z perypetiami w małżeństwie bohaterów?

Ta powieść jest reklamowana jako sci-fi porywające, pełne napięcia i z akcją w kosmosie, ale szczerze? Akcja mogłaby być umieszczona równie dobrze w jakimś oddalonym miejscu na Ziemi i również nie zrobiłoby to żadnej różnicy. Nie ma to naprawdę nic wspólnego ze sci-fi pomijając statek kosmiczny jako główne miejsce akcji. Natomiast, jest to po prostu dramat. Wszystko opiera się o relację małżeńską, a także o dziwne i niezrozumiałe decyzje głównej bohaterki. Gdyby nie to, że jest na statku kosmicznym, można by rzec, że jest niedojrzałą, niemyślącą postacią, a przy życiu trzyma ją sztuczna inteligencja.

Nie da się polubić bohaterów ze względu na podejście ich obojga do sytuacji. Rozwiązywanie problemów małżeńskich na odległość im nie wychodzi i przede wszystkim ciężko uwierzyć, że May ma wrócić do męża. To wszystko wygląda tak, jak by to był łatwy sposób na pozbycie się jej.

Choć pojawiają się głosy, że "Astronautka" zahacza o thriller, to nie dajcie się zwieść. Tyle samo tu dreszczowca, co sci-fi, czyli znikoma ilość. Niestety, trzeba przyznać, że zaklasyfikowanie jej do jakiegokolwiek innego gatunku niż dramat czy obyczajówka nie ma najmniejszego sensu, bo tylko wprowadza w błąd.

Podsumowując, należy zdementować wszelkiego rodzaju polecenia, że książka ta będzie genialnym pomysłem dla wielbicieli sci-fi. Nie będzie. Jestem ogromnie zawiedziona, bo byłam święcie przekonana, że wydana została powieść, z którą będzie można poczuć się jak na statku kosmicznym.

Recenzja powstała we współpracy z Wydawnictwem Świat Książki.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Astronautka
Astronautka
S.K. Vaughn
6.7/10

Boże Narodzenie, rok 2067 Na uszkodzonym, pogrążonym w ciemnościach statku kosmicznym Hawking II rozbrzmiewa Cicha noc. Pozostała na nim tylko jedna osoba, komandor Maryam „May” Knox. Jedynie May ...

Komentarze
Astronautka
Astronautka
S.K. Vaughn
6.7/10
Boże Narodzenie, rok 2067 Na uszkodzonym, pogrążonym w ciemnościach statku kosmicznym Hawking II rozbrzmiewa Cicha noc. Pozostała na nim tylko jedna osoba, komandor Maryam „May” Knox. Jedynie May ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Umysł ludz­ki nie był po pro­stu prze­zna­czony do poj­mo­wa­nia nie­skoń­czo­nego bez­miaru wszech­świa­ta i zim­nej, abso­lut­nej ciszy próż­ni. Im bar­dziej czło­wiek odda­lał się od Słoń­ca, tym...

@Spizarnia_ksiazek @Spizarnia_ksiazek

Dlaczego postanowiłam być z dala od ludzi, Ziemi i normalnych relacji? Uciekałam od czegoś? Od siebie samej? A może byłam poszukującą mocnych wrażeń kretynką pozbawioną zdrowego rozsądku, jakim Bóg o...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Obserwator śmierci
Obserwator śmierci

Chris Carter od lat podaje czytelnikom na tacy kolejne tomy z Robertem Hunterem w roli głównej, ale także zdecydowanie rozwija z każdą kolejną powieścią swój warsztat. I...

Recenzja książki Obserwator śmierci
Potwór
Potwór

Nele Neuhaus stworzyła serię kryminalną, która ma już jedenaście tomów i prawdopodobnie wielu czytelników będzie miało nadzieję na to, że na tym się nie skończy. Wiele j...

Recenzja książki Potwór

Nowe recenzje

Morderstwo pod choinkę
Śnieżyca, świąteczny klimat i... trup pod choin...
@burgundowez...:

Hanna Greń po raz kolejny zabiera nas do świata Dionizy Remańskiej, detektywki, której przenikliwość i nieustępliwość u...

Recenzja książki Morderstwo pod choinkę
Nexus. Krótka historia informacji
Eden, gdzie rządzi AI(*)
@Carmel-by-t...:

Sztuczna inteligencja nie działa, gdy dziecko wyjmie jej wtyczkę z prądem. Ale wciąż zostaje człowiek zwabiony jej powa...

Recenzja książki Nexus. Krótka historia informacji
Soft and graceful
Kolejna świetna propozycja od autorki Weroniki ...
@caly_swiat_...:

Lubicie zatracać się w fikcyjnym świecie? W jakich momentach ta ucieczka daje wytchnienie? 🤔 ** ** ** „Ten facet miał w...

Recenzja książki Soft and graceful