Bad Mommy. Zła mama recenzja

Bad mommy. Zła mama

Autor: @wrotkaczyta ·2 minuty
2017-12-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Obserwowałam ludzi, a potem chciałam tego, czego oni chcieli. Czy to ma sens? Chciałam wszystkiego ..."

Sięgając po kolejną książkę Tarryn Fisher spodziewałam się schematycznego thrillera psychologicznego z typowym stalkerem w roli głównej. Okazało się, że nie wszystko było takie schematyczne jak myślałam, i że pozornie normalni ludzie wcale takimi być nie muszą.
Jak to w powieściach Fisher bywa bohaterów jest niewielu. Mamy tutaj szczęśliwą, kochającą się rodzinę z małym dzieckiem i sąsiadkę Fig, nową właścicielkę domu obok. Ale to nie przypadek, że Fig spotkała na swojej drodze Jolene, Dariusa i małą Mercy, ona ich wybrała. Wybrała dlatego, aby zmienić swoje nudne, nieudane życie w pełną radości i miłości przygodę. A jak tego dokonać? To przecież takie proste .... wystarczy być jak Jolene, mysleć i wyglądać jak ona, słowem mieć wszystko to co ma Jolene. W dobie portali społecznościowych, kiedy to ludzie pokazują ze szczegółami całe swoje życie światu, stworzenie nowej tożsamości nie jest trudne. Chowamy się za maskami, pokazujemy innym tylko tą starannie wybraną część siebie. Zdarza się, że nie znają nas nawet nasi najbliżsi.
Książka składa się z trzech części, z których każda podzielona jest na krótkie rozdziały. Pierwsza część opowiedziana jest z perspektywy Fig, druga z Dariusa, trzecią opowiada Jolene. Zdarzenia prawie nie nakładają się na siebie, ale sprawiają wrażenie przekazywania pałeczki następnemu narratorowi. Z czasem odkrywamy sekrety nie tylko Fig, ale także Dariusa i samej Jolene. Zanurzamy się w świat brudnych relacji i skrywanych tajemnic. Czytając książkę czułam niepokój, zastanawiając się jak wielu ludzi mnie otaczających to zakamuflowani psychopaci czy socjopaci. Żyjąc w złudnym cyber świecie zapominamy o rzeczywistości, która jak się okazuje nie zawsze bywa różowa.
Książkę czyta się szybko i mimo tematyki całkiem przyjemnie. Lektura jednak wymaga ze strony czytelnika nieco koncentracji, gdyż autorka nierównomiernie rozkłada akcję w czasie. Czasami opisuje dzień po dniu życie swoich bohaterów, by następnie przeskoczyć o kilka miesięcy naprzód. "Bad mommy. Zła mama" to książka, która pozostanie w mojej pamięci na dłużej, polecam ją nie tylko fanom twórczości Tarryn Fisher, ale wszystkim tym, którzy lubią powieści z uczuciem niepokoju w tle.

"Fig rozdawała plastikowe kwiaty - tak doskonale imitujące żywe, że prawie dawaliśmy się nabrać. Jednocześnie zabierała różne drobne rzeczy, tak małe, że prawie się tego nie zauważało"
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bad Mommy. Zła mama
Bad Mommy. Zła mama
Tarryn Fisher
7.2/10

Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą, wspólnie wychowują kilkuletnią Mercy. Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się tajemnicza Fig. Szybko zaskarbia sobie sympatię młodego małżeństwa i staj...

Komentarze
Bad Mommy. Zła mama
Bad Mommy. Zła mama
Tarryn Fisher
7.2/10
Jolene i Darius Avery są szczęśliwą parą, wspólnie wychowują kilkuletnią Mercy. Pewnego dnia do sąsiedniego domu wprowadza się tajemnicza Fig. Szybko zaskarbia sobie sympatię młodego małżeństwa i staj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje pierwsze spotkanie z autorką. Ku tej książce pociągnęła mnie okładka, opis wydawcy i sam tytuł. Nie wiem czemu, ale okładka jest taka tajemnicza, zapowiadająca coś mrocznego. Tytuł niby tak...

@magdag1008 @magdag1008

Cześć i czołem, kluski z rosołem! Dziś kolejny thriller psychologiczny, czyli "Bad Mommy" autorstwa Tarryn Fisher, którą de facto czytałam już kilka lat temu, ale kompletnie zapomniałam o czym była i...

@strazniczkaksiazekx @strazniczkaksiazekx

Pozostałe recenzje @wrotkaczyta

Warkot
Warkot

Takiej draki Wrocław jeszcze nie widział! Sięgając po "Warkot" do końca nie wiedziałam czego mogę się po tej książce spodziewać. Jest to bowiem debiut literacki tłumac...

Recenzja książki Warkot
Mud Vein. Ciemna strona
To czym opleciesz swoją duszę, determinuje to, czym się staniesz

Zazwyczaj zasiadam do napisania recenzji tuż po przeczytaniu książki. Tym razem było jednak inaczej, potrzebowałam kilku godzin aby zebrać myśli. Ta książka dotknęła sam...

Recenzja książki Mud Vein. Ciemna strona

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka