Ciosy recenzja

BAJECZKI PANA CZECHOWICZA*

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2023-11-06
4 komentarze
22 Polubienia
Dobrze, że zostało mi trochę Nervosolu po lekturze „Oszukanej” Karoliny Wójciak, bo znowu bardzo się przydał. Tym razem powód irytacji był inny – zostałam perfidnie oszukana.

Po pierwsze – to nie jest thriller. Autor w prologu rzuca trupa, zdradzając zakończenie. Po przeczytaniu kilkuset powieści kryminalnych mogłabym się założyć, że to chwyt dla przyciągnięcia uwagi, bo potem nic się nie będzie działo. Tak jest w istocie. Lepiej nie róbcie ze mną zakładów.

Przez pierwszą część wydaje się, że mamy kawałek solidnej powieści obyczajowej. Obserwujemy historię z punktu widzenia mężczyzny (Michał), przyzwalającego na znęcanie się psychiczne i fizyczne przez żonę, która sama doznała wcześniej jakiejś krzywdy. W tej historii jest jednak tyle niedomówień, że aż to się zaczyna robić męczące. Rozumiem zamysł: tajemnice miały budować napięcie, ale efekt jest odwrotny. Sekrety pojawiają się w nadmiarze i to zaczyna drażnić. Zawieszona zostaje najważniejsza tajemnica: co takiego się zdarzyło w Alcie, że miało aż tak wielki wpływ na życie bohaterów.

W części drugiej wyjaśnia się jedynie, jakiej krzywdy doznała żona (Agata). Ciekawa do tej pory opowieść, zaczyna nudzić. Czechowicz dla odmiany prowadzi narrację z punktu widzenia Agaty, ale niczego nowego nie ma do powiedzenia. Te same wydarzenia, tak samo interpretowane, te same tajemnice. Przez cały czas nie dostaję żadnych podpowiedzi, które dałyby satysfakcję własnego dochodzenia do prawdy, a o to przecież chodzi czytelnikom kryminałów i thrillerów.

Dopiero w części trzeciej (sama końcówka) wszystko zostaje wyłożone kawa na ławę. Obserwujemy krok po kroku poczynania zabójcy i poznajemy jego motywacje, ale niepokoju o losy bohaterki nie ma za grosz, bo przecież wiemy z prologu, że została zamordowana.

Kiedy wreszcie dowiaduję się, co wydarzyło się w Alcie, odkrywam, jak bardzo zostałam oszukana. Ludzie budzący współczucie, bezbronni, wydawało się wkręceni w spiralę przemocy i pokrzywdzeni przez los, okazują się psychopatami, zwyrodnialcami i potworami. Prawdopodobieństwo wydarzeń od początku wisiało na włosku, który zerwał się, pod ciężarem odkrytych tajemnic.

Zakładam, że książka miała być potępieniem przemocy, a odniosłam wrażenie, że jest jej gloryfikacją. Jak wam się podoba osoba, która w młodości wkłada kotu do odbytu środek żrący, a potem z satysfakcją obserwuje, jak z kota szorującego tyłkiem po asfalcie wylewają się wnętrzności? A wiecie czym się ta osoba w dorosłym życiu zajmuje? Nigdy byście na to nie wpadli.

Nie da się uzasadnić zarzutów bez spojlerów, więc tę gratkę znów muszę zostawić na koniec.

Historia udająca moralitet okazuje się tak samo fałszywa, tak opowiastka Karoliny Wójciak w „Oszukanej”. Książka Wójciak przeznaczona jest jednak dla masowych wciągaczy kitu, a powieść Czechowicza, kierowana jest, jak mniemam, do czytelnika, który czasem myśli. Piszę to w kontekście posłowia, po przeczytaniu którego zrobiło mi się autora naprawdę żal (wcale nie żartuję). Przeczytałam bowiem, że spełnił marzenie swojego życia, przeprowadził się do Islandii i tam zamierza pisać kolejne książki. Obawiam się, że aby wyżyć z pisania książek, to trzeba wziąć od Wójciak lekcje, jak to się robi. Tego jednak Jarosławowi Czechowiczowi serdecznie nie życzę. Chcąc pisać poważne książki, warto wziąć sobie do serca radę Józefa Hena: „pisarz ma nie kłamać”.

A teraz spoilery, czyli co się zdarzyło w Alcie. Uwaga, nie musicie dalej czytać, ale jeśli chcecie, dokończyć możecie tu:

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-06
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciosy
Ciosy
Jarosław Czechowicz
7.6/10

W ciemnościach norweskiej nocy łatwo ukryć mroczne tajemnice. Ona wie, jak skutecznie atakować i nie zostawiać widocznych śladów. On gotów jest znieść wszystko, byle tylko doprosić się od niej odrobi...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · 6 miesięcy temu
Ależ emocje biją z tej recenzji. I bardzo dobrze, bo literatura powinna budzić emocje u czytelnika. Szkoda, że w tym przypadku są negatywne.
Świetna recenzja 👍😊
× 5
@Rudolfina
@Rudolfina · 6 miesięcy temu
Dzięki. Jednak Nervosol zbyt często mi ostatnio towarzyszy ;-)
× 4
@tsantsara
@tsantsara · 6 miesięcy temu
O, zdaje się, że to może była porządna książka? Vide:
"porządna książka nie jest po to, aby czytelnik mógł łatwiej usnąć, ale żeby musiał wyskoczyć z łóżka i tak jak stoi, w bieliźnie, pobiec do pana literata i sprać go po pysku". (Bohumil Hrabal)



× 7
@Rudolfina
@Rudolfina · 6 miesięcy temu
Oj, tak!!! 😎
× 5
@MLB
@MLB · 6 miesięcy temu
Zakładam, że książka miała być potępieniem przemocy, a odniosłam wrażenie, że jest jej gloryfikacją.
Operacja pod fałszywą flagą, biełyj, a w domyśle czornyj
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · 6 miesięcy temu
Chyba aż tak - to nie. Obawiam się, że to wyszło niechcący, co też jest znamienne.
× 2
@Vemona
@Vemona · 6 miesięcy temu
Już wiem, że nie wezmę tej książki do ręki - ten kot ..... Wystarczyło Twoje zdanie, a będzie mi się śnił!
× 4
@Rudolfina
@Rudolfina · 6 miesięcy temu
A to „tylko” kot. Ludzie ludziom jeszcze gorszy zgotowali los :-(
× 3
@Vemona
@Vemona · 6 miesięcy temu
To, co robią ludzie ludziom, mieści się w konwencji gatunku, kot na to nie zasłużył.... Ale zauważyłam, że Jarek Czechowicz nie jest empatyczny w stosunku do zwierząt.
× 3
@Anna30
@Anna30 · 6 miesięcy temu
Przyznam, że nie zawsze spotykam się z takimi recenzjami negatywnymi o książce. W Twojej recenzji jest coś niezwykłego, szczerego.
× 2
@Rudolfina
@Rudolfina · 6 miesięcy temu
„Szczerość to choroba” twierdzi Anna Janko w książce „Finalistka”. I ja na to też choruję 😉
× 5
Ciosy
Ciosy
Jarosław Czechowicz
7.6/10
W ciemnościach norweskiej nocy łatwo ukryć mroczne tajemnice. Ona wie, jak skutecznie atakować i nie zostawiać widocznych śladów. On gotów jest znieść wszystko, byle tylko doprosić się od niej odrobi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ciosy" nie są debiutem Jarosława Czechowicza, jednak były moją pierwszą okazją do spotkania z twórczością autora. I muszę przyznać, że było to udane pierwsze spotkanie. Jest to pełnokrwisty thril...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

"Nie pamiętam, kiedy padły pierwsze ciosy z jej strony. Pamiętam, kiedy pierwszy raz zabolało." -Jarosław Czechowicz "Ciosy" ...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Zdrada
KIEDY KREW ZAMARZA W ŻYŁACH

Faceci to szuje. Przynajmniej w tej książce. Jeżeli kiedykolwiek przyszło wam do głowy, żeby zdradzić męża lub żonę, to po tej lekturze taki pomysł natychmiast wywietr...

Recenzja książki Zdrada
Joker
NOWA JAKOŚĆ

Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie piszę tego, żeby się usprawiedliwić, że zmieniłam zdanie. Nadal uważam, że powieść kryminalna powinna być zamkniętą całości...

Recenzja książki Joker

Nowe recenzje

One shot
Świetna!
@Lettoaletto:

Macie tak, że im książka lepsza, tym trudniej napisać sensowną recenzję?🫣 "Nie podobają mi się faceci – powtarzam dos...

Recenzja książki One shot
Czterech ojców River Conway
Czterech ojców River Conway
@aneta5janiec12:

Książkę „Czterech ojców River Conway” wybrałam głównie ze względu na ciekawy i intrygujący tytuł, ale i zachęcający opi...

Recenzja książki Czterech ojców River Conway
Mara Dyer. Tajemnica
Mara Tajemnica i Śmierć
@guzemilia2:

Przychodzę do was cała w emocjach, bo właśnie skończyłam czytać "Mara Dyer: tajemnica". Q: Macie w planach tę trylogię...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
© 2007 - 2024 nakanapie.pl