Splątani recenzja

Bardzo ciekawy mix gatunkowy

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2022-08-28
Skomentuj
3 Polubienia
„Splątani” to literacki debiut Łukasza Szustera, pisarza i menadżera w jednej z największych firm ubezpieczeniowych w Polsce. Autor ukończył warsztaty kreatywnego pisania pod okiem Małgorzaty Wardy, a w 2019 roku został laureatem konkursu „Stulecie polskiego kryminału”. Jego opowiadanie „Kwantowy smok” zajęło pierwsze miejsce w kategorii „Kryminał za sto lat”.

Na autostradzie, gdzieś pomiędzy Krakowem a Katowicami zostaje znaleziony pusty samochód. Ponieważ to właśnie auto było uczestnikiem wypadku, w którym poszkodowany został inny samochód, sprawa trafia na biurko Wilhelma Borsztajna, aspiranta sztabowego w katowickiej drogówce. Sprawa jest dziwna, ponieważ nie odnaleziono kierowcy opuszczonego samochodu. Szybko wychodzi na jaw, że jego właścicielem jest profesor Jan Potocki, milioner ze śląska, właściciel Quantum-Fuel – firmy zajmującej się nowoczesnymi technologiami i przeprowadzającej eksperymenty z wykorzystaniem fenomenu splątania, w celu jego komercyjnego wykorzystania. Przypadkowym świadkiem zniknięcia profesora jest Zuzanna Fuchs – analityczka finansowa, która odpoczywa na urlopie w swoim domku na odludziu. Okazuje się, że Potocki został porwany. Sprawę przejmują kryminalni, jednak Borsztajn na własną rękę rozpoczyna śledztwo z pomocą Zuzanny i miejscowego gliniarza. Kto i dlaczego porwał profesora? Czy Willowi uda się rozwikłać sprawę?

„Splątani” to gatunkowy mix, thriller z elementami kryminału i dodatkiem wątków paranormalnych. Prawdę mówiąc tych ostatnich nie spodziewałam się znaleźć w powieści, nawet mimo dość oczywistego nawiązania do nich w opisie książki. Kluczowym elementem powieści jest zjawisko splątania kwantowego, które Einstein nazywał „upiornym oddziaływaniem na odległość”. Autor we wstępie do książki objaśnia trochę, na czym ten efekt polega. Co potrafią osoby obdarzone takim talentem, okazuje się dopiero podczas lektury. Muszę przyznać, że chociaż ta paranormalna część powieści dość mocno mnie zaskoczyła już samym faktem, że w niej jest, podobała mi się. Sprawiła, że jej fabuła jest zdecydowanie niebanalna i została w ten sposób urozmaicona. Autor bardzo zgrabnie wplótł do niej wątki paranormalne, dzięki czemu powstała absorbująca i intrygująca mieszanka. Śledztwo, które z pomocą obdarzonej nadnaturalną intuicją Zuzanny Fuchs prowadzi Will, od początku nie jest zwyczajnym śledztwem. Oprócz wielu niewiadomych, pojawiają się w nim coraz bardziej tajemnicze elementy, włączając w to nadprzyrodzone zdolności niektórych bohaterów.

Początek lektury nie jest łatwy. Najpierw wstęp przybliżający nieco efekt splątania. Później wspomnienia Borsztajna z prowadzonego przez niego śledztwa, które zakończyło się fiaskiem i jego degradacją z dobrze zapowiadającego się detektywa do zwykłego „krawężnika”. Następnie kolejne wydarzenia i nowi bohaterowie. Początkowo panuje lekki chaos, pojawia się na raz wielu bohaterów i ciężko się odnaleźć. Ale niedługo później dochodzi do porwania profesora, rola poszczególnych osób w powieści klaruje się i dalej się przez książkę dosłownie płynie. Bardzo wciąga, lekko i przyjemnie się ją czyta, chociaż trzeba się skupić, aby nic nam nie umknęło. Ciekawostką są w powieści odniesienia do prawdziwych wydarzeń, jak chociażby do katastrofy budowlanej (zawalenia się dachu hali) na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich, a także gry słowne i zabawa językiem. Od razu można zauważyć, że nazwiska, jakie noszą bohaterowie (a na pewno część z nich) sporo o nich mówią. Nazwisko Willa to Borsztajn, czyli potocznie krawężnik, Zuzanna z kolei od początku mówi o tym, jak dużo ma szczęścia, a właściwie godną pozazdroszczenia intuicję, a nazywa się Fuchs. Przypadek? Nie wydaje mi się. Najmocniejszą stroną powieści są po pierwsze jej bohaterowie, wyraziści, nieszablonowi i tacy ludzcy, po drugie wartka akcja i po trzecie doskonale poprowadzony wątek kryminalny, pełen napięcia, grozy, dość widowiskowy. I taki, którego nie daje rozwikłać się przed zakończeniem powieści. Które, swoją drogą, jest oszałamiające. I zapowiada kolejną część, na którą z niecierpliwością czekam.

„Splątani” to nieoczywisty, zaskakujący, pełen tajemnic, godny polecenia kryminalny debiut, po który warto sięgnąć. Do czego oczywiście gorąco zachęcam.

We współpracy z Wydawnictwem Videograf S.A.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-26
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Splątani
Splątani
Łukasz Szuster
7.8/10

Na autostradzie łączącej Katowice z Krakowem grupa zamaskowanych postaci zatrzymuje luksusowe bmw i porywa kierowcę. Ofiarą okazuje się profesor Jan Potocki, milioner ze Śląska, pionier nowoczesnych ...

Komentarze
Splątani
Splątani
Łukasz Szuster
7.8/10
Na autostradzie łączącej Katowice z Krakowem grupa zamaskowanych postaci zatrzymuje luksusowe bmw i porywa kierowcę. Ofiarą okazuje się profesor Jan Potocki, milioner ze Śląska, pionier nowoczesnych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wierzycie swoim intuicją? Ufacie im na tyle, by móc się nimi kierować i podejmować ewentualne działania? U mnie z tą intuicją jest różnie. Owszem parę razy mnie nie zawiodła, ale też zdarzało się, i...

@_zaczytana_marge_ @_zaczytana_marge_

"Splątani" to książka, wokół której zrobił się całkiem spory szum i nic dziwnego, ponieważ to debiut Łukasza Szustera. A czy wart uwagi? Dla mnie zachęcająca do lektury już była sama okładka, op...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i przygotowuje bohaterów na radosne chwile pełne podaru...

Recenzja książki Spectacular
Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka