Irytujący pan Hunter recenzja

Bardzo fajny romans z dużą dawką humoru.

Autor: @farmerwiththebook ·2 minuty
2023-02-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Nie ważne, że upadamy na kolana, ważne, aby wstać i się otrząsnąć."

Adam Hunter I Catherine Vaillant to całkiem obcy sobie ludzie. Łączy ich to, że obydwoje chcą kupić tę samą nieruchomość. Oprócz nich jednak chętny na nią jest również pewien mężczyzna. Wiadomo, konkurencja jak każda inna jednak Pan Jarosław daję największą kwotę i prawie udaje mu się kupić nieruchomość. Jednak Adam oraz Catherine postanawiają połączyć swoje siły i wspólnie kupują piękny pałacyk w Żyrardówce. Tak oto zostają oficjalnie wspólnikami. On ma zarządzać częścią hotelową, ona zaś częścią restauracyjną. Czy znajdą nić porozumienia? Czy ich rywal odpuści?

Już od samego początku ta książka była świetna. Zabawna ale i elokwentna. Nie zwróciłam uwagi na ewentualne dziecinne zagrania, więc twierdzę, że ich nie było. Za to humorem jest ta historia przepełniona. Jasne, są też nerwy i drobne problemy. Ba! Znajdzie się nawet nieboszczyk... No ale skupmy się na relacji Adama i Catherine.

"Kto się czubi, ten się lubi" i to jest powiedzenie znane od wieków. Idealnie pasuję do głównych bohaterów. Od początku sobie dogryzali. Jednak to Adam był bardziej zaczepny i sarkastyczny w stosunku do swojej wspólniczki. Kiedy trzeba było to mimo wszystko potrafił się spiąć i być poważny. I zazdrosny z czasem także...

Autorki fajnie wplotły motyw Pana Jarosława Kuźniaka. Myślałam szczerze mówiąc, że po tym, jak na początku walczył o nieruchomość i przegrał, to odpuści i więcej o nim nie usłyszę. Myliłam się. Nie dał o sobie zapomnieć i dość dosadnie to pokazywał. No ale fajnie wyszło, bo po pierwsze zaskoczyło mnie to, a lubię być zaskakiwana. Po drugie natomiast jego postać dodawała takiego dreszczyku całej historii.

Oczywiście pomiędzy Adamem oraz Catherine były wzloty i upadki. Obydwa charaktery były dosyć wybuchowe i trudno było im odpuścić swoje racje. Jednak jakoś koniec końców dochodzili do porozumienia. Czasami niekoniecznie z własnej woli a raczej przez zaskoczenie jednej strony no ale jednak.

Przyznam, że bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Były fragmenty, kiedy to śmiałam się pod nosem ale też i takie, kiedy to wracałam i czytałam je raz jeszcze bo były tak cudowne. Jeśli chodzi o sceny bliskości pomiędzy bohaterami to według mnie opisane zostały z ogromnym wyczuciem. Nic nie było jakieś zbereźne czy przesadzone. Jak dla mnie wyszło idealnie. No i chcę zauważyć, że tę książkę pisały dwie autorki i wiecie co? W ogóle nie da się tego odczuć. Można by się spodziewać, że każda z nich piszę inaczej i że da się to wyczuć w tekście. Nic bardziej mylnego. Czytając miałam wrażenie, jakby całość była napisana ciągiem przez jedną osobę. Coś fantastycznego!

Polecam wam tę książkę z całego serca. Chętnie przeczytam jeszcze coś tego duetu!

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Irytujący pan Hunter
Irytujący pan Hunter
Natalia Dziadura, Liliana Więcek
8.4/10

Adam Hunter to Amerykanin z angielskimi korzeniami, który od dziesięciu lat zajmuje się prowadzeniem sieci hoteli B&B w Londynie. W biznesie pomaga mu przyjaciel Marek i to właśnie on pokazuje mu ogł...

Komentarze
Irytujący pan Hunter
Irytujący pan Hunter
Natalia Dziadura, Liliana Więcek
8.4/10
Adam Hunter to Amerykanin z angielskimi korzeniami, który od dziesięciu lat zajmuje się prowadzeniem sieci hoteli B&B w Londynie. W biznesie pomaga mu przyjaciel Marek i to właśnie on pokazuje mu ogł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

RECENZJA 🔥"IRYTUJĄCY PAN HUNTER"🔥 AUTOR: NATALIA DZIADURA LILIANA WIĘCEK WYDAWNICTWO: NIEZWYKŁE Książę przeczytałam dzięki Booktour, który zorganizowała @bookloveraneta. Dziękuję za...

@marcinekmirela @marcinekmirela

"Irytujący Pan Hunter" ~ L. Więcek, N. Dziadura Ciekawa jestem ile z was nie boi się deutów? [...] 𝐍𝐚𝐣𝐩𝐢𝐞𝐫𝐰 𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐞 𝐩𝐨𝐦𝐨𝐜𝐲. 𝐏𝐨𝐳𝐧𝐢𝐞𝐣 𝐜𝐡𝐜𝐞. 𝐏𝐨 𝐜𝐳𝐲𝐦 𝐤𝐫𝐳𝐲𝐜𝐳𝐲, 𝐚𝐥𝐞 𝐳𝐧𝐨𝐰𝐮 𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐞, 𝐚 𝐧𝐚 𝐤𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐩𝐫𝐚𝐬𝐳...

@Zaczytany.pingwinek @Zaczytany.pingwinek

Pozostałe recenzje @farmerwiththebook

Tysiąc złamanych serc
Ta część jest zdecydowanie delikatniejsza

Wszyscy fani historii Rune'a i Poppy z "Tysiąc pocałunków" czekali na tę książkę. Tym razem autorka przedstawia nam losy Savannah i Cael'a. Savannah to młodsza siostra ...

Recenzja książki Tysiąc złamanych serc
The Rule Book
Niesamowita historia. Bardzo komfortowa.

Nora i Derek w college'u byli parą. Niestety ich drogi się rozeszły i każde z nich próbowało zapomnieć o tym drugim. Minęło kilka lat, On po kontuzji znów chce wejść na ...

Recenzja książki The Rule Book

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka