Wpadki zdiagnozowanej wariatki cz. I Czadowe życie recenzja

Bardzo mądra, zabawna i życiowa!

Autor: @przyrodazksiazka ·3 minuty
2024-10-13
Skomentuj
2 Polubienia
Jest jedna rzecz, która najbardziej zwróciła moją uwagę. Chodzi mi o zdanie głównej bohaterki, która pomimo życiowych przeszkód postanowiła się nie poddawać. Ona wiedziała, że jest chora, nawet opisuje nam te wszystkie sytuacje w których choroba jej się objawiała. Powiedziała, że nie ważne na co jesteśmy chorzy, to nigdy nie powinno nam przeszkadzać w spełnianiu swoich marzeń. Pomimo tego, że czasami choroba to wyrok, to jednak zawsze jest ten czas na zrobienie rzeczy, które się pragnie. Nasza bohaterka choruje na dwubiegunowość afektywną. Powiedzmy, że w jednym świecie jest zwyczajną kobietą, a w drugim osobą niezrównoważoną, która nie panuje nad tym, co robi i widzi oraz słyszy rzeczy, głosy oraz osoby, które są obecne tylko dla niej. Oczywiście pisze tutaj o tym w formie żartobliwej, nie mniej jednak porusza czasami zwyczajne problemy, które dla tej drugiej ja, potrafią przybierać zupełnie odwrotnie znaczenie. Ona opisuje nam chwilę obecną, a później sceny, które się u niej pojawiły, je przedstawia trochę ogólnie i następnie jesteśmy w czasie, kiedy się one skończyły na tym konkretnym etapie. Pomimo dużej dawki humoru zwraca też uwagę na to jak jest traktowana przez innych. Nieraz ze względu na jej chorobę inni traktują ją jak upośledziną, bo nie wiedzą, że czasami żyje, czuje i myśli zupełnie normalnie. W tych momentach jest jej przykro i później wchodzi do niej to drugie ja, które jakby w nienormalny sposób chce ją chronić, pomóc jej się wydostać z miejsca w którym jest jej źle i zabiera ją tam, gdzie może dosłownie wszystko. Na jej wielkie szczęście znajdzie się ktoś, kto wytłumaczy jej huśtawkę nastrojów i podpowie, co może z tym wszystkim zrobić. Lecz czy tą chorobę da się wyleczyć? Czy jej pierwsze ja potrafi pojąć to, czego nie kontroluje w drugim ja?
Wiecie co? Kiedyś oglądałam film o kobiecie, która miała dwanaście tożsamości. Był na faktach, więc coś tam prawdy musiało być. Tam kobieta miała dwanaście żyć w jednym, które odgrywały rolę osób, które wywołały w niej jakąś traumę. W momencie przeskoku ona potrafiła zmieniać ubrania, barwę głosu oraz zachowanie wraz z intonacją przypisaną osobie, której tożsamość wchłonęła. Przyznam się wam, że bardzo mnie te tematy interesują, gdyż nasz mózg nigdy do końca nie będzie zbadany, ponieważ od ogromu czynników zależy co się z nami stanie i jak dane uszkodzenia się złączą. Bohaterka opowiada nam wszystko, co przeżywa łącznie z tym, co widzi. Jej mózg nie zawsze widzi to, co jest, gdyż od razu daje jej błędne skojarzenia, przez co drugie ja się buntuje. Jakby dochodziło u niej do jakiegoś zwarcia i nagle myślenie szło tam, gdzie zostało wyrzucone. I to w tym wyrzucie właśnie chce ją chronić przed tym, czego rzekomo nie chciała w drugim ja, dlatego pokazuje jej skrzaty czy też mosty, to znaczy postacie lub rzeczy, które mogą mieć wpływ na to, że będzie to jej drogą ucieczki. Skrzaty mogą ją gdzieś przenosić, tak samo jak most, oddzieli ją od czegoś, czego nie chce drugie ja. Przynajmniej ja to tak zrozumiałam. Jak widzicie podczas czytania wciąż miałam włączone myślenie, gdyż szukałam rozwiązań dla jej problemu. Robiłam to całkowicie nieświadomie. Zachowania postaci nie można było przewidzieć, pomimo tego, że osoby drugoplanowe też tu występowały. Były takimi drążkami od których ona się odbijała. Od samego początku historia mnie wciągnęła. Widzę, że jest to tom pierwszy, więc z przyjemnością będę czekała na kolejny. Dziękuję autorce, że pisząc tą książkę dała wiarę w innych, w to, że ograniczenia tylko sami na siebie nakładamy. Bardzo polecam osobom, którzy lubią się wczytywać w historie o chorobach typowo psychologicznych. Będą nią zachwyceni!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-13
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wpadki zdiagnozowanej wariatki cz. I Czadowe życie
Wpadki zdiagnozowanej wariatki cz. I Czadowe życie
Monika Luna
8.8/10

Choroba nie zawsze jest wyrokiem Czasami bywa tak źle, że nie chce się żyć. Codziennie obowiązki przytłaczają, najprostsze czynności stają się przeszkodą nie do pokonania. A potem nagle znów robi si...

Komentarze
Wpadki zdiagnozowanej wariatki cz. I Czadowe życie
Wpadki zdiagnozowanej wariatki cz. I Czadowe życie
Monika Luna
8.8/10
Choroba nie zawsze jest wyrokiem Czasami bywa tak źle, że nie chce się żyć. Codziennie obowiązki przytłaczają, najprostsze czynności stają się przeszkodą nie do pokonania. A potem nagle znów robi si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wpadki zdiagnozowanej wariatki" Moniki Luny to niesamowicie wciągająca opowieść przedstawiona z perspektywy osoby borykającej się z ChAD. Na samym początku dostajemy humorystyczne przedstawienie cha...

@paulina2701 @paulina2701

Rozsiądź się wygodnie w fotelu lub na kanapie, jeśli wolisz, drogi Czytelniku. Teraz zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś w pięknym ogrodzie, otoczony egzotycznymi kwiatami, wieje przyjemny wiater...

@AnnaKatarzyna @AnnaKatarzyna

Pozostałe recenzje @przyrodazksiazka

Sznur. Krwawe namiętności
Mroczna seria

Bardzo się cieszę, że nie znałam tych wszystkich osób o których była mowa w książce, bo podejrzewam, że już nigdy nie wyszła bym na samotny spacer, ale w sumie, chyba z ...

Recenzja książki Sznur. Krwawe namiętności
Włocławskie przesilenie
Historia do przemyślenia

Powiem wam, że czasami miewam wątpliwość co do moich własnych ocen oraz do bycia recenzentką, o ile mogę siebie tak nazwać. Takie wahania nastroju wywołują we mnie właśn...

Recenzja książki Włocławskie przesilenie

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało