Baśnie recenzja

To książka, którą kocha się od pierwszego wejrzenia. Nie znam nikogo, kto nie lubiłby baśni Andersena. To klasyka, z którą warto zapoznawać również nasze dzieci.

Gdy otworzyłam tę książkę niemal natychmiast wróciły do mnie wspomnienia z dzieciństwa. Wieczory, gdy moja mama siadała przy moim łóżku i zabierała mnie i mojego brata w świat baśni. To właśnie dzięki niej pokochałam książki i czytanie.

A w tej książce jest wszystko dokładnie takie jak zapamiętałam. Bajki te, które pokochałam tak dawno temu. Nawet ilustracje identyczne jak w mojej starej książce, która towarzyszyła nam co wieczór.

Znów mogłam przeczytać o dziewczynce z zapałkami, księżniczce na ziarnku grochu, słowiku... Ponownie przeżywałam przygody szybując w latającym kufrze lub podróżując z dzielnym ołowianym żołnierzykiem.
Te tradycyjne baśnie mają w sobie jakąś magię. Roztaczają wokół siebie czar, że nie sposób się od nich oderwać.

Ta książka jest dla mnie czymś więcej niż tylko zbiorem baśni. Jest skarbnicą cudownych wspomnień i wielu pozytywnych emocji. Marzę, by moje dziecko miało właśnie takie wspomnienia z dzieciństwa. Pełne ciepła, miłości i beztroski. I liczę na to, że Baśnie Andersena mi w tym pomogą :)