Bez winy recenzja

Bez winy.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2022-01-06
Skomentuj
26 Polubień
Od wielu lat jestem wielbicielką Charlotte link a właściwie to jej kryminałów, których większość mam na swojej ulubionej półce, jednak te sagi obyczajowo-wojenne jakoś mi nie bardzo podchodziły...
Dlatego bardzo się ucieszyłam, ze autorka napisała kolejną książkę i tym razem kryminał. "Bez winy", to moim zdaniem wielki powrót Charlotte Link. Jest to trzecia część o sierżant Kate Linville, która postanawia zrezygnować z pracy w Scotland Yardzie i wrócić do rodzinnej miejscowości aby zacząć wszystko od początku. Ma zamiar podjąć pracę w Scarborough razem z komisarzem Calebem Hale. Jednak jak zwykle, los postanawia być złośliwy i ma inne plany.

Wraz z przyjacielem Colinem jedzie pociągiem do SPA, nie był to jej pomysł, ale prezent od kolegów ze Scotland Yardu. Kate nawet nie bardzo miała ochotę się tam wybierać, ale nie chciała robić sensacji. Znudzona podróżą idzie do toalety, lecz nagle o pomoc prosi ją bardzo wystraszona kobieta, twierdząc, że prześladuje ją mężczyzna, który ma pistolet. Nagle padają strzały. Kate jest ranna w nogę.

Dzień mijał tak po­wo­li, jakby ktoś gdzieś zde­cy­do­wał, że od tej pory zmro­żo­ny czas nie bę­dzie biegł na­przód.
Po przyjeździe do Scarborough okazuje się, że w okolicy użyto tej samej broni, z której strzelał napastnik w pociągu. Zaczyna się dochodzenie, nie jest to łatwa sprawa dla Kate, tym bardziej, że komisarz Hale ma ponownie wielkie kłopoty z samym sobą.

Wszyscy jesteśmy zwykłymi ludźmi w tym rozgorączkowanym codziennym życiu. Z perspektywy czasu zawsze dokładnie widzimy, jak powinniśmy byli kiedyś postąpić. W samym środku wydarzeń jest to o wiele trudniejsze.
Bardzo dobra historia, okazuje się, że dopiero początek śledztwa. Muszą poznać motyw działania osoby, która czyha na życie kobiet nie mających ze sobą nic wspólnego. Nie znają się i nie mają wspólnych znajomych. Lecz jednak coś musi je łączyć, skoro są celem jednego zabójcy. A może nie jest jeden?
Czy Kate uda się trafić na prawidłowe rozwiązanie? Czy Komisarz Caleb odnajdzie się w tym śledztwie i pomoże Kate?

Łatwiej znaleźć igłę w stogu siana niż początek nitki w tym kłębku.
Mimo początkowo wolnej fabuły, książka trzyma w napięciu do samego końca. Trudno się od niej oderwać, właśnie dlatego lubię czytać kryminały pani Charlotte Link, gdyż nie ma czasu na oddech.

Polecam wszystkim lubiącym książki z dreszczykiem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-06
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez winy
2 wydania
Bez winy
Charlotte Link
7.3/10
Cykl: Kate Linville, tom 3

Sierżant Kate Linville podróżuje pociągiem do Yorku, gdy niespodziewanie zdjęta paniką współpasażerka prosi ją o pomoc: prześladuje ją obcy mężczyzna. Pada kilka strzałów, kobiety w ostatniej chwil...

Komentarze
Bez winy
2 wydania
Bez winy
Charlotte Link
7.3/10
Cykl: Kate Linville, tom 3
Sierżant Kate Linville podróżuje pociągiem do Yorku, gdy niespodziewanie zdjęta paniką współpasażerka prosi ją o pomoc: prześladuje ją obcy mężczyzna. Pada kilka strzałów, kobiety w ostatniej chwil...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mnogość tytułów, zapowiedzi kolejnych premier, wypełnione setkami książek półki w bibliotece często wpędzają mnie w zły nastrój. Zdaję sobie wówczas sprawę, że po większość z nich nie będę nawet szan...

@Jezynka @Jezynka

"W jej głowie zrodził się krzyk. Krzyk strachu, rozpaczy, bólu. Głośniejszy niż kiedykolwiek. A jednak bezgłośny". " To ciągła konfrontacja ze złem na tym świecie. Z ludzkimi otchłaniami. Oraz świado...

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka