Król Demon recenzja

Bez zbędnego szału.

Autor: @versatile ·2 minuty
2012-10-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie było chyba w historii takiego królestwa czy kraju, którego nie dotknąłby jakikolwiek kryzys. Fellsmarch nie stanowi wyjątku i po krótkim okresie spokoju, nad grodem znów pojawiają się czarne chmury. Panowanie nad państwem przejąć chce Wielki Mag, który używając swoich tajemnych, czarodziejskich sztuczek manipuluje królową. Dodatkowo do swoich niecnych celów wykorzystuje też swojego syna, za wszelką cenę starając się go zeswatać z przyszłą następczynią tronu - Raisą.

Podczas gdy w zamku toczą się przygotowania do święta imienia księżniczki, były herszt „Łachmaniarzy” Han Alister próbuję pozbyć się ze swoich nadgarstków złotych bransolet, które od dzieciństwa zdobią jego ręce, tylko w ten sposób może zapewnić byt swojej rodzinie. Aczkolwiek wszelkiego jego wysiłki w celu usunięcia biżuterii okazują się bezowocne. Co więcej przez przypadkowe spotkanie z synem wielkiego czarownika, bohater szybko wpada w kłopoty, z których niełatwo będzie mu wybrnąć.

Wydawać by się mogło, że na prawie sześciuset stronicach książki znajdzie się znaczna ilość akcji i przygód, tymczasem fabuła aż razi monotonnością. Co więcej mimo że akcja potrafi w pewnych momentach naprawdę w ciągnąć, to zdecydowanie brakuje jej oryginalności. Każdy czytelnik, nie ważne czy zwolennik fantastyki czy nie, potwierdzi, że „to” już gdzieś było. Można by rzec, że powieść Cindy Williams Chimy łatwo gubi się pośród innych książek tego typu. Doskonałym potwierdzeniem tych słów jest pisanie przeze mnie owej recenzji. Sporządzam ją z perspektywy zaledwie dwóch miesięcy od skończenia lektury tego tekstu, a początkowo przystępując do tworzenia opinii musiałam nieźle się nagłowić, aby przypomnieć sobie w miarę szczegółowo, o czym był ten utwór.

Niewątpliwym atutem „Króla Demona” są wyraziste, specyficzne postaci. Od samego początku dwójka głównych bohaterów wzbudziła we mnie sympatię, dlatego z niesamowitą chęcią śledziłam ich przygody. Ciekawe wydało mi się również przedstawienie rzeczywistości z punktu widzenia dwóch osób o odmiennym statusie społecznym. Z drugiej jednak strony wszyscy bohaterowie zostali wyraźnie podzieleni w kategorii: zły, dobry, co według mnie jest nadzwyczaj irytujące, lubię bowiem, gdy postaci stanowią dla mnie pewną zagadkę.

„Król Demon” rozpoczyna popularną trylogię Siedmiu Królestw. Każdy kolejny tom serii odznacza się nie tylko znakomitym wydaniem, ale i charakterystyczną okładką z berłem. Nie ukrywam, że z chęcią zapoznam się z pozostałymi częściami cyklu, jednak nie stanowi to mojego priorytetu.

Komu poleciłabym tę książkę? Przede wszystkim czytelnikom, pragnącym znaleźć się przez chwilę w magicznym świecie, wykreowanym przez amerykańską pisarkę oraz osobom niespodziewającym się górnolotnej, ambitnej lektury. Prostota fabuły i styl pisania autorki z pewnością nie spełnią oczekiwań wymagającego bibliofila.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Król Demon
2 wydania
Król Demon
Cinda Williams Chima
7.9/10
Cykl: Siedem królestw [Chima], tom 1

W Fellsmarchu nastały ciężkie czasy. Han Alister, do niedawna złodziej, zrobi niemal wszystko, by utrzymać siebie, matkę i siostrę Mari. Jak na ironię, jedyna wartościowa rzecz, jaką posiada, nie nada...

Komentarze
Król Demon
2 wydania
Król Demon
Cinda Williams Chima
7.9/10
Cykl: Siedem królestw [Chima], tom 1
W Fellsmarchu nastały ciężkie czasy. Han Alister, do niedawna złodziej, zrobi niemal wszystko, by utrzymać siebie, matkę i siostrę Mari. Jak na ironię, jedyna wartościowa rzecz, jaką posiada, nie nada...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Han wiedzie niespokojne życie, wypełnione walką o przetrwanie. Chłopak, mimo młodego wieku, zdążył wyrobić sobie nie do końca pochlebną reputację; jego przydomek „Bransoleciarz” budzi postrach na uli...

KA
@kalamarnica6

Gdzieś tam w Fellsmarchu żyje Han Allister. Do niedawna złodziej i herszt gangu Łachmaniarzy. Na jego barkach spoczywa obowiązek utrzymania matki i młodszej siostry. Jednak Han ma pewien przedmiot, kt...

@Blueberry912 @Blueberry912

Pozostałe recenzje @versatile

Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Nieznośna samotność

Carrrie Pilby jest doskonałym przykładem kujonki, skupionej bardziej na zdobywaniu wysokich stopni niż na zawieraniu przyjaźni. W latach szkolnych zupełnie jej to nie prz...

Recenzja książki Carrie Pilby. Nieznośnie genialna
Aplikacja
Realna wizja przyszłości w książce Lauren Miller

Życie to nieustanne podejmowanie decyzji, począwszy od tych najprostszych do tych najtrudniejszych. Często wybory te przysparzają ludziom sporo kłopotów, dlatego też firm...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Nuvole bianche. Białe chmury
Białe chmury
@snieznooka:

„Nuvole Bianche. Białe Chmury” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Adrianny Ratajczak, niezbyt często sięgam po ks...

Recenzja książki Nuvole bianche. Białe chmury
Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
© 2007 - 2024 nakanapie.pl