Coś zjada bezdomnych recenzja

„Bezdomni zawsze są niewidzialni i zawsze znikają po cichu. Szczególnie wtedy, gdy… coś ich zjada...”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-05-14
Skomentuj
2 Polubienia
,,Coś zjada bezdomnych" autorstwa Tomasza Racjana, to książka, która od samego początku wprowadziła mnie w pole. Czemu? Tytuł ten został zakwalifikowany do gatunku horror - zanim zaczęłam czytać, nastawiłam się na gęsią skórkę oraz fakt, że czeka mnie kilka nieprzespanych nocy, niestety pozycja ta nie zapewniła mi tych emocji... Czy żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł? I tak i nie - więcej opowiem Wam za chwilkę.

Islandia to raj na ziemi. Ale nie dla bezdomnych – oni nawet w tak idealnym miejscu żyją na marginesie społeczeństwa, pozostawieni samym sobie. Każdy dzień oznacza dla nich walkę. Walkę z nałogami, z biedą i z własnymi myślami. Najlepiej by było, gdyby po prostu zniknęli. I tak się właśnie dzieje…
Grupa Niepozornych Narkomanów, żyjących na ulicach Reykjavíku, zaczyna podejrzewać, że coś zagraża ich życiu. Próbują wyjaśnić przyczyny tajemniczych zaginięć swoich znajomych, ale nikogo, poza nimi samymi, zdaje się to nie interesować. Badając kolejne, coraz bardziej niepokojące tropy, muszą zmierzyć się ze społeczną znieczulicą i z własnymi demonami. Kto odpowiada za zniknięcia włóczęgów? I czy plotka o grasujących w okolicy kanibalach ma coś wspólnego z prawdą?

Jaki jest Wasz stosunek do ludzi bezdomnych? Udajecie, że ich nie widzicie, czy jednak staracie się im czasami pomóc? Pan Tomasz bardzo dobrze przedstawia swojemu czytelnikowi codzienne życie ludzi, którzy stanowią margines społeczny. „Coś zjada bezdomnych” otworzyło szerzej moje oczy na tę „grupę” ludzi. Nie sądziłam, że każdy z nich zmuszony jest stawić czoła różnym problemom, oraz że bezdomność czasami nie do końca była ich wyborem.

„Coś zjada bezdomnych” to pozycja, w której zabrakło mi kilku zwrotów akcji, które wpłynęłyby na tempo mojego czytania. A skoro już o tym mowa, to musicie wiedzieć, że tytuł ten zawiera małą ilość dialogów. Czy było to dla mnie problemem? Na początku tak, jednak później (po przeczytaniu kilku rozdziałów) przestałam zwracać na ten szczegół uwagę.

Na koniec kilka słów na temat wątku tajemniczych zaginięć bezdomnych. Nie będę ukrywać, iż sądziłam, że finał potoczy się zupełnie inaczej (będzie bardziej „psychiczny”, że tak powiem). Spokojnie nie znaczy to, że sam motyw został źle poprowadzony - doceniam pomysłowość autora, jednak w ostateczności zabrakło mi jakiegoś wow, który wbiłby mnie w fotel.

Czy książkę polecam? Przede wszystkim polecam ten tytuł osobom, które lubią sięgać po pozycje, które zmuszają do refleksji. Mnie osobiście zabrakło tego czegoś, co całkowicie by mnie pochłonęło oraz nie pozwoliło oderwać się od czytania.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coś zjada bezdomnych
Coś zjada bezdomnych
Tomasz Racjan
5.8/10

Bezdomni zawsze są niewidzialni i zawsze znikają po cichu. Szczególnie wtedy, gdy… coś ich zjada. Islandia to raj na ziemi. Ale nie dla bezdomnych – oni nawet w tak idealnym miejscu żyją na margines...

Komentarze
Coś zjada bezdomnych
Coś zjada bezdomnych
Tomasz Racjan
5.8/10
Bezdomni zawsze są niewidzialni i zawsze znikają po cichu. Szczególnie wtedy, gdy… coś ich zjada. Islandia to raj na ziemi. Ale nie dla bezdomnych – oni nawet w tak idealnym miejscu żyją na margines...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bezdomni. Jednostki, których społeczeństwo nie chce widzieć. Snują się „w tle” ciągnąc worek ze swoim maleńkim dobytkiem i niosąc bagaż doświadczeń, które zaprowadziły ich na ulicę, oraz obecnych zma...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Mijamy ich codziennie - na ulicy, pod galeriami, na dworcach. W jakimś stopniu stali się już stałym elementem krajobrazu. Czymś, na co nie zwracamy uwagi, dopóki nie zwrócą się ku nam. Czasem być moż...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Sekret
„Czy wiedziałaś, co robisz, gdy przyjmowałaś ten zakład?”

"Sekret" to trzeci tom serii opowiadającej o braciach Winslow, którzy potrafią rozgrzać czytelników do czerwoności. Ty, uważający się za najprzystojniejszego z braci, in...

Recenzja książki Sekret
Wszystko, co widziałeś
„Kość do kości. Krew do krwi. Ciało do ciała.”

"Wszystko, co widziałeś" to coś więcej niż tylko kolejny kryminał. To wciągająca, wielowątkowa opowieść, która wciąga czytelnika od pierwszej strony i nie pozwala mu ode...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś

Nowe recenzje

Cieniobójcy
I o to chodzi!
@Aleksandra_99:

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w ks...

Recenzja książki Cieniobójcy
13 miesięcy
13 miesięcy
@karolinabob...:

Nie chciałam cię zdenerwować czy wykorzystać – odpieram cicho, odwracając wzrok. – Chciałam… – Kręcę głową. – Nieważne,...

Recenzja książki 13 miesięcy
Węzły mentalne
Jak się z nich uwolnić?
@emol:

Bernardo Stamateas jest psychoterapeutą i psychologiem zajmującym się relacjami międzyludzkimi. Jego poradniki pomagają...

Recenzja książki Węzły mentalne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl